Tata ma aktualnie 6 cykl chemii Folfirii. za 3 tyg kontrolne TK, aby sprawdzic czy chemia działa, czy zmiany w watrobie i w płucu sie zmiejszyły.
Tata leczy sie w szpitalu rejonowym, lekarz dał mi wniosek o wydanie bloczkow do badania w kierunku geny KRAS. badanie mozna zrobic odpłatnie w Krakowie za 450 zł + drugie 450 zł na mutację NRAS.
w Gliwicach takie badanie dla wszystkich eksonow kosztuje prywatnie 1600zl
Mam pytanie pls pls:
czy zrobic to badanie dla KRAS i NRAS czy tylko KRAS?
czy tylko dla eksonu drugiego ? czy wszystkich ?
chciałabym to zrobic prywatnie i jak bedzie juz wynik TK za ok 3 tyg z kompletem wynikow umówić sie na konsylium w Gliwicach bo w szpitalu w rejonie juz nic innego poza Folfirii nie mają.
Prośba o pilne odpowiedz, bo jutro moj ostatni dzien urlopu i chciałabym to załatwic.
Z tego co wyczytałam, w kwestii kwalifikacji do leczenia panitumumabem i cetuksymabem, wymagane jest potwierdzenie prawidłowego genu KRAS oraz potwierdzenie występowania receptora EGFR w conajmniej 1% kom.nowotworowych:
http://onkologia-online.p...12.19/b/b.4.pdf str.479
wygląda na to ze w nowych wytycznych Ministra Zdrowia z dnn 29 czerwca 2016
http://dziennikmz.mz.gov.pl/DUM_MZ/2016/68/akt.pdf
Załącznik B.4. LECZENIE ZAAWANSOWANEGO RAKA JELITA GRUBEGO (ICD-10 C 18 – C 20)
adanie receptora EFGR juz nie jest wymagane.
moj tata jest po 6 wlewach Folfirii, stan stabilny, mała regresja zmiany w płucach.
Kolejna wizyta i badanie TK pod koniec października.
Pojawiły mu się w buzi afty - ma protezę wiec tym gorzej. Widzę ze łokcie ma pokryte białym nalotem i np między palcami w rękach ranę ktora sie ślimaczy.
Czy to grzybica i normalne po chemii ? Smarujemy łokcie Clotrimazolum i Mediderm. Buzię płycze wodą z sodą oczyszczoną ....Co jeszcze mozemy zrobić?
klach,
Do buzi koniecznie Nystatyna - tylko na receptę.
Można objawowo stosować jakiś płyn odkażająco-znieczulający, np. Eludril.
Na pojedyncze afty może być skuteczny znieczulający żel na ząbkowanie u dzieci
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Tata ma progresje zmiany w wątrobie. Rejonowy szpital skierował nas do CO do Gliwic. Tutaj zalecono III linie chemii z zastosowaniem inhibitorow naskorkowego czynnika wzrostu w ramach programu terapeutycznego ( do rozważenia irinotecan + cetuximab). Termin do przyjęcia 17 stycznia, na czczo, czas hospitalizacji ok 5 dni. Konieczna sanacja jamy ustnej.
Mam pytania:
1. Tata nie ma zębów, tylko protezy...rozumiem ze powinien wyleczyć ewentualne nadżerki czy jakieś afty po wcześniejszej chemii (skoczył cykl olfirii w czerwcu) - jeśli nie ma to chyba nic nie musimy robic?
2. Ile cykli i jak często podaje sie wlewy w tym schemacie?
3. Jakie są skutki uboczne ? po Folfox - taka czuł sie bardzo dobrze, po Folfirii - wypałdy włosy, popalone żyły, juz czuł sie gorzej bo teraz musieliśmy go ostro namawiac na wizyte w CO w Gliwicach i straszy ze juz chemii nie chce brac. Obawiam się, że jak będzie żle sie czuł po niej to nie zdecyduje sie na kolejne. Czytałam o silnych biegunkach i wymiotach.
Będe wdzięczna za info tez od osoby, ktora ma doświdczenie z tym schematem irinotecan + cetuximab.
z uwagi na progresje zmian w wątrobie tato miał mieć chemoembolizację, ale ma płytki na poziomie 30tys. wiec został zdyskwalifikowany.
Ostatnio chemię brał w listopadzie 2018, z uwagi na progresję choroby/ zmian w wątrobie zaprzestali chemii. Niestety przy takim poziomie płytek nie zrobią zabiegu. Dostał encorton, pomaga na chwilę i płytki wzrastają do 110tys, jak odstawia encorton znów spadają do 30tys. Tata nie ma krwotoku a płytki tak niskie
Mam pytanie, czy jest jakiś inny lek aby podnieść ten poziom płytek?
Co możemy zrobić? Czy wizyta u hematologa ?
Czy stanowi to zagrożenie życia ?
klach,
Czy możesz wkleić ostatnią tomografię i wyniki badań laboratoryjnych?
Płytki są niskie albo jeszcze na skutek działania chemii albo ( bardziej prawdopodobne) z powodu rozwijającego się nowotworu - szpik jest zapewne zajęty przez raka. Problemem jest także uszkodzona przez nowotwór wątroba ( to również może skutkować małopłytkowością). W tej sytuacji tylko leczenie przeciwnowotworowe mogłoby coś zdziałać - jeśli jednak nie jest ono aktualnie możliwe to żadna inna metoda nie przyniesie trwalszych efektow. Można robić przetoczenia lub podawać sterydy, ale jest to jedynie leczenie objawowe.
Co powiedział Wam onkolog? Jak długo kazał przyjmować Encorton? Dlaczego lek jest odstawiany?
Poziom ok.30 tys. nie jest bezpośrednim zagrożeniem życia niemniej trzeba mieć świadomość, że bez leczenia przeciwnowotworowego ten poziom może się obniżyć lub mogą dołączyć się inne problemy związane z nacieczeniem szpiku i uszkodzeniem wątroby.
Czy Tata ma jakieś inne dolegliwości? Mdłości, zażółcenie skóry bądź oczu? Swędzenie skóry?
Dziękuję za odpowiedz.
A o jakim leczeniu przeciwnowotworowym myślisz? z tego co lekarz mówi to cały potencjał chemii Tata wyczerpał, brał różne chemie od 2016 r
Alternatywą miał być zabieg celowanej chemii w postaci chemoembolizacji zmian w wątrobie.
Kazali odstawić Encorton bo myśleli ze płytki się podniosą i będą stabilne. Jak zaczęły spadać po odstawieniu to kazali przyjmować cały czas min ilość (nie pamiętam jaką dawkę). Tata czuje się dobrze i nie ma żadnych objawów i dolegliwości.
Czy może brac ten Encorton cały czas? czy może jakiś kwas foliowy by tez pomógł?
Jest jakiś inny lek? Czy szukać hematologa?
Co do wyników to mam tylko pod ręką:
OB 22, FIBR 4,92 ALT 24 LDH 387 AST 32 Glukoza 5,74 ALP 195 Bilirubina 26
RBC 4,49 HGB 13,9 HCT 42,4
klach,
Co do leczenia przeciwnowotworowego to chciałam delikatnie dać Ci do zrozumienia, że skoro nie jest ono możliwe to nie ma sposobu na powstrzymanie rozwoju choroby.
Encorton będzie do pewnego momentu „chronił” płytki, ale nie jest to sposób na trwałe poprawienie wyników. Nic innego ( w tym kwas foliowy) nie pomoże gdy przyczyną podstawową problemu jest nowotwór. Bardzo mi przykro.
W sytuacji gdy nie ma szans na leczenie paliatywne trzeba szczególnie zadbać o szeroko rozumiane leczenie objawowe. Piszesz, że obecnie Tata nie ma dolegliwości - to bardzo dobrze, ale z czasem mogą pojawić się różne problemy ( ze strony wątroby/układu pokarmowego, ukł.krążenia, inne) i ważne abyście mieli zapewnioną pomoc ( hospicjum domowe).
Teraz Tata nie musi absolutnie korzystać z pomocy HD, ale warto być pod ich opieką ( być zapisanym) i w razie jakichkolwiek problemów móc uzyskać szybką pomoc.
Rozumiem. dziękuję
Do HD zapisaliśmy się w 2016r jak tato bardzo źle czuł się po chemii (biegunki, odwodnienie itp.). Na szczęście nie musieliśmy korzystać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum