Trzymam kciuki by to było tylko z powodu zmiany pogody. Nic nie doradze, ale chyba tą TK zrób szybko. w Gliwicach wydają się byc ok Lekarze i terminy w miare. Całą aparature mają. Może warto zapytać.
Centrum Onkologii - Instytu im Marii Skłodowskiej-Curie
ul Wyb. Armii Krajowej 15,44-100 Gliwice
/dobry dojazd PKS,PKP praktycznie z całego kraju/
Trzymajcie Byłem w piątek u onkologa po skierowanie na TK. Po rozmowie i wywiadzie z panią doktor która ustalała terminy, wyznaczono badanie na 15 lutego, więc myślę że dosyć szybko.
Póki co ból nie ustaje tylko staje się coraz bardziej uciążliwy. Onkolog pytał się czy ma zapisać receptę na coś przeciwbólowego ale odmówiłem bo ból był znośny. Teraz trochę żałuje . Zapowiada się ciężki miesiąc. Tydzień przed TK mam zbadać markery, morfologie + oznaczony poziom kreatyniny przed badaniem. W międzyczasie mam też kontrolną wizytę u psychiatry (w czasie poprzedniej załączyła się delikatna depresja). Myślę na ewentualnym 'zabezpieczeniu' się przed ewentualnym spadku samopoczucia psychicznego. Póki co czuję się świetnie psychicznie jak i fizycznie, no ale pewne obawy są.
Pozdrawiam
_________________ Odważni wygrywają, nie wstydź się być mężczyzną --> http://odwazni.com/
Hej Peti
Tak jak bóle w dolnej części pleców ustały tak więcej boli w okolicach podbrzusza z prawej strony i prawe udo. Przy nachylaniu mam takie uczucie jakby coś mnie cisnęło w okolicach prawej strony jamy brzusznej. Jeżeli chodzi o samopoczucie to gorzej, co pewnie wynika z oczekiwania na badania i ich wynik. Człowiek stara się nie myśleć, no ale jest to niemożliwe . Póki co to do końca lutego zajmuję się domem jak gosposia, no i jeśli się wszystko ułoży to w marcu wracam do pracy. Aaa i bym zapomniał - czas umila mi jeszcze pies - Mucha
_________________ Odważni wygrywają, nie wstydź się być mężczyzną --> http://odwazni.com/
Niestety oczekiwanie, niepewność co do wyników i nawał codziennych i niecodziennych rzeczy negatywnie zadziałał na moją psychikę. Były dni w których naprawdę było już ze mną kiepsko.
Dzisiaj byłem na kontrolnej wizycie u psychiatry. Powracam do brania Asertinu (Sertraliny) 50mg dziennie -> docelowo 100mg po "przyzwyczajeniu" organizmu -> po ustabilizowaniu znowu 50mg. Póki co walczę z mdłościami - jeden z efektów ubocznych.
Za tydzień pierwsze badania, trzymajcie kciuki
Pozdrawiam
_________________ Odważni wygrywają, nie wstydź się być mężczyzną --> http://odwazni.com/
trzymamy kciuki z całych sił
na mdłości spróbuj na czczo letnią wodę z cytryną lub sucharka
moja mama też bierze asertin ,gdy ją mdliło próbowalismy wszystkiego nawet ssanie korzenia imbiru,spróbuj może pomoże
ściskam serdecznie
Dzięki kama, na razie pomaga wzięcie kilku głębszych oddechów (podczas chemii nie jeden raz mnie to ratowało!! ). Najgorsze są pierwsze dni, do 2 tygodni, poźniej organizm się przyzwyczaja
_________________ Odważni wygrywają, nie wstydź się być mężczyzną --> http://odwazni.com/
Dopadło mnie straszne przeziębienie i 2 dzień spędzam w łóżku, nie gorączkuje ale czuje osłabienie no i gardło daje znać o sobie. Jutro miałem zrobić morfologie +markery, na razie sobie odpuszczę i pojadę na badania w czwartek. Tymczasem wędruje do łóżka
Pozdrawiam
_________________ Odważni wygrywają, nie wstydź się być mężczyzną --> http://odwazni.com/
Jestem po TK i czekam na wyniki. W między czasie odebrałem wyniki morfologi i markerów.
AFP 4,1 (0 - 7,0)
HCG+B 0,3 (0 - 2,0)
LDH 221 (240 - 480)
Morfologia cała w normie. Zastanawia mnie LDH, już drugie badanie z rzędu i jest poniżej normy, nieznacznie ale jest. Poprzednio było 219.
Bóle w okolicy prawej strony brzucha dalej niestety występują. Za tydzień mają być wyniki i wizyta u onkologa.
Pozdrawiam
_________________ Odważni wygrywają, nie wstydź się być mężczyzną --> http://odwazni.com/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum