1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jądra - nienasieniak
Autor Wiadomość
przemo 


Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 12

 #1  Wysłany: 2010-06-18, 17:20  Rak jądra - nienasieniak


WYNIKI MARKEROW; AFP 180.5ng/ml bHCG154,3M
mIU/ML

CO OZNACZAJA TAKIE WYNIKI.

JESTEM PO ZABIEGU USUNIECIU JADRA

PROSZE O ODPOWIEDZ
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #2  Wysłany: 2010-06-18, 17:38  


przemo, Wartości markerów są przekroczone. Wartość odcinająca w markerze AFP wynosi 15-20 ng/ml bHCG u mężczyzn wynosi 0. Napisz nam proszę kiedy przeszedłeś operację i kiedy były robione markery. Może przytoczysz wynik histopatologiczny?
Czekamy na dalsze wieści, bo trudno powiedzieć cokolwiek gdy jest tak mało danych.

Pozdrawiam M.
 
przemo 


Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 12

 #3  Wysłany: 2010-06-18, 19:41  


jestem 3 dni po zabiegu. markery były robione przed usunięciem jądra. wyniki histopatologiczne będą za 2 tygodnie. czy poziom markerów jest w takim razie bardzo podwyższony? jaka jest szansa ze po zabiegu markery wrócą do normy? nie mam zmian w klatce piersiowej a TK mam zrobione i czekam na wyniki. czy tak wysoki poziom markerów wskazuje na przerzuty, czy jeden guz może tak podwyższyć markery
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #4  Wysłany: 2010-06-18, 20:18  


Panikujesz okropnie. To nie są wysokie wartości BMN. Jeśli nie będzie przerzutów to wartości te ulegną normalizacji, jeśli będą to powinny skakać. Zależnie od tego przyjmuje się różne strategie postępowania.
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #5  Wysłany: 2010-06-18, 20:26  


przemo napisał/a:
jaka jest szansa ze po zabiegu markery wrócą do normy?
jak najbardziej, markery są formą diagnostyczną choroby nowotworowej lub ewentualnej wznowy. Jeden guz może być przyczyną bardzo wysokiego poziomu markerów. Stężenie APF i bHCG jest narzędziem do diagnozowania nowotworu jądra szczególnie tych o budowie nienasieniakowatej lub mieszanej.
Do określenia dalszych rokowań niezbędny jest wynik histopatologiczny.
przemo napisał/a:
nie mam zmian w klatce piersiowej a TK mam zrobione i czekam na wyniki.
nie ma zmian -to bardzo dobra wiadomość , a na jaki wynik TK czekasz?

Przemo proszę Cię o cierpliwość (na wyniki) i próbę uspokojenia emocji, guza już się pozbyłeś, więc kieruj myśli na dobre wyniki i zbieraj siły do dalszej walki. W razie obaw, pytaj.
ściskam M.
 
przemo 


Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 12

 #6  Wysłany: 2010-06-18, 21:09  


dzięki. czyli nie muszę martwić się na zapas. napisze jak będą wyniki. A TK miałem robione jamy brzusznej i chyba klatki piersiowej. pozdrawiam
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #7  Wysłany: 2010-06-18, 21:10  


madziorek napisał/a:
Do określenia dalszych rokowań niezbędny jest wynik histopatologiczny.

Nieśmiało pragnę zauważyć, że wynik hist-pat nie stanowi żadnego czynnika rokowniczego w tym przypadku bo co by się w tym wyniku nie zdarzyło to jest to dobra grupa rokownicza.
Dodatkowo równie nieśmiało powtórzę, że AFP 180 i betaHCG 134 to MAŁY wzrost BMN w tej chorobie.
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #8  Wysłany: 2010-06-18, 21:26  


vioom napisał/a:
Nieśmiało pragnę zauważyć, że wynik hist-pat nie stanowi żadnego czynnika rokowniczego w tym przypadku bo co by się w tym wyniku nie zdarzyło to jest to dobra grupa rokownicza.
Zgadzam się, rzeczywiście w nowotworze ograniczonym do jądra niemal 100%.
Zdanie powinno brzmieć: Do określenia dalszego leczenia niezbędny jest wynik hist-pat.

vioom dzięki ;)
 
przemo 


Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 12

 #9  Wysłany: 2010-06-19, 17:16  


a jeżeli wyniki histopatologiczne potwierdza ze był to guz o budowie nienasienkowatej lub mieszanej a markery beda w normie, chemia bedzie konieczna? czekanie jest najgorsze
 
lukaszandrzejewski 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 182
Skąd: Wrocław
Pomógł: 63 razy

 #10  Wysłany: 2010-06-19, 18:14  


przemo,
Jeśli hist-pat to potwierdzi - to tak. Chemia będzie konieczna. Co do poziomu markerów - mi trzy dni po operacji też jeszcze nie spadły. Także - póki co - spokojnie. Teraz, do czasu ew. zaordynowania chemioterapii, będzie czuł się już tylko lepiej.
 
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #11  Wysłany: 2010-06-19, 20:14  


lukaszandrzejewski,
niestety nie masz racji. Jeśli dojdzie do normalizacji markerów a guz ograniczony będzie tylko do jądra to włączenie leczenia cytostatycznego byłoby decyzją błędną. Generalnie 2# BEP są dla chorych w stadium I, u których WYSTĘPUJĄ czynniki ryzyka. Jeśli takich nie będzie to najkorzystniejszą decyzją dla chorego jest aktywna obserwacja i tylko taka z punktu widzenia współczesnej onkologii jest prawidłowa.
 
przemo 


Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 12

 #12  Wysłany: 2010-06-19, 20:14  


chodzi mi o to ze mam umowe zlecenie i bedac na zwolnieniu lekarskim nie dostaje zadnych pieniedzy. jestem ciekawy za jak dlugo bede mogl wrocic do pracy. przy chemii to niemozliwe?

[ Dodano: 2010-06-19, 21:15 ]
jak dlugo moze trwac chemioterapia? we wrzesniu biore slub!!!
 
lukaszandrzejewski 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 182
Skąd: Wrocław
Pomógł: 63 razy

 #13  Wysłany: 2010-06-20, 17:18  


vioom napisał/a:
lukaszandrzejewski,
niestety nie masz racji. Jeśli dojdzie do normalizacji markerów a guz ograniczony będzie tylko do jądra to włączenie leczenia cytostatycznego byłoby decyzją błędną. Generalnie 2# BEP są dla chorych w stadium I, u których WYSTĘPUJĄ czynniki ryzyka. Jeśli takich nie będzie to najkorzystniejszą decyzją dla chorego jest aktywna obserwacja i tylko taka z punktu widzenia współczesnej onkologii jest prawidłowa.


Jesteś bezcenny. Dziękuję.
Nie wyraziłem się precyzyjnie, bo miałem na myśli, oczywiście, stan, kiedy markery nie spadną, albo nie spadną wystarczająco. Nie znając wyniku his-pat, niewiele więcej można powiedzieć.

[ Dodano: 2010-06-20, 18:25 ]
przemo,

Bez chemii, albo do czasu chemii, to jakoś tydzień po operacji wróciłem fizycznie do normalnego funkcjonowania. Miałem problem z wsiadaniem/wysiadaniem z samochodu, z wstawaniem z głębokiego fotela, krzesła, z wiązaniem buta etc. Zależy od tego, jaką pracę wykonujesz. Blizna w pachwinie, jeszcze zależy jaka, jest dość kłopotliwa.

Praca w czasie, a bardziej w przerwach chemioterapii to znowu sprawa bardzo osobista, bo zależna od indywidualnej reakcji na leczenie. Jeśli, a mam nadzieję, że będzie Ci to oszczędzone, będziesz musiał przechodzić chemioterapię BEP, to z własnego doświadczenia wiem, że jest raczej ciężko. Bo jeden cykl wygląda to tak:
5 dni w szpitalu, potem wolny weekend, w poniedziałek podanie ambulatoryjne, potem tydzień przerwy i znowu podanie ambulatoryjne, tydzień przerwy i kolejny cykl zaczynający się 5dniowym pobytem w szpitalu.
Te pięć szpitalnych dni siłą rzeczy wyłącza z jakiejkolwiek aktywności - tygodnie przerwy: tutaj, znowu, jest bardzo różnie. Zazwyczaj odżywałem jako tako dopiero w środę, czwartek. Ale pamiętaj też, że podczas chemioterapii ma się radykalnie obniżoną odporność, należy więc unikać kontaktu z chorymi ludźmi, w ogóle najlepiej unikać większych skupisk ludzi, jakiś ekstremalnych sytuacji. Wszystko sprowadza się do tego - jaką pracę wykonujesz. Każda infekcja w trakcie chemii wyklucza jej podanie, co wydłuża całą terapię.
 
 
przemo 


Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 12

 #14  Wysłany: 2010-06-23, 20:10  


mam kolejny problem. jestem tydzien po zabiegu, we wtorek zdjeto mi szwy a od wczoraj miejsce ciecia mi puchnie i to dosc znacznie troszke boli ale nie saczy sie z tego zaden plyn. to miejsce jest bardzo gorace. czy to normalne? czy powinienem zglosic sie do lekarza a jesli tak to do jakiego? prosze o odpowiedz. pozdrawiam
 
Mrakad 



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 322
Skąd: Warszawa
Pomógł: 28 razy

 #15  Wysłany: 2010-06-23, 22:21  


przemo napisał/a:
czy powinienem zglosic sie do lekarza a jesli tak to do jakiego? prosze o odpowiedz. pozdrawiam

Jak najbardziej! Najlepiej do tego który przeprowadzał zabieg. U Ciebie może rozwijać się jakiś stan zapalny i warto by go zastopować.

Pozdrawiam,
Mrakad
_________________
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Albert Einstein
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group