Marker, jak wspomniałam super... Martwi mnie jednak a trzustka. Przewód ma szerokość 181,8 mm... Możliwe, że znów kamienie. Trzeba będzie szukać przyczyny, jutro wizyta u onkologa, ale jak znam życie, nic nie da. Onkologicznie wszystko ok.
Dzisiaj wizyta u onkologa. Machnęłysmy marker CA 19-9, amylazę, ALAT, ASPAT, CRP, glukozę. Wszystkie wyniki w normie. Onkolog spisał się na medal. Kazał za miesiąc przy diecie przyjść i powtórzymy USG i badania.
Oficjalnie 21 miesiąc bez wznowy za nami
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2015-01-08, 18:18 ]
[ Dodano: 2015-01-08, 18:18 ]
Richelieu, dziękuję za kciuki!
Mama będąc na konsultacji z psychologiem w swoim hospicjum, spotkała Panią Dr, która się nią opiekuje. Dr M. zapoznawszy się z USG powiedziała, że raczej będą nacieki na trzustkę...
Dodam, że poprzednio pomylilam się w opisie, przewód nie ma 18 mm, tylko 1,8
[ Dodano: 2015-01-14, 13:09 ]
Nie wiem, co o tym sądzić?
Trudno sensownie komentować wypowiedź lekarza bez jakichkolwiek wyników ...
Skoro powiedziała, że 'raczej będą nacieki', to trzeba to dalej zweryfikować.
Zaproponowanie odpowiedniej diagnostyki należy do lekarza prowadzącego leczenie.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Pytanie tylko, czy lekarz pulmunolog, widząc opis USG, ktory zacytowałam może tak sobie rzucić to nacieki... a po przeczytaniu badań - amylazy, markerów, prób wątrobowych, stwierdzić, że jednak nie.. I że on nie wie, co to jest. Jesli nie wie, to po co rzuca takie słowa?
Tym bardziej, że to nie pierwszy raz...
[ Dodano: 2015-01-14, 22:14 ]
Tym bardziej, że onkolog był daleki od takiego stwierdzenia.
Pelasiu, jest ok. Mama na diecie. Na początku lutego idziemy na USG i konsultację do lekarza, który usuwał pęcherzyk. Zobaczymy...
Stawiam na złą dietę, ale czujni jesteśmy.
Kontrola u dra Słupskiego wypadła pomyślnie. Jutro mamy jeszcze USG jamy brzusznej. Dzisiaj były badania ginekologiczne i markery. Wszystkie w normie. Trzustka - enzymy też ok.
Marker CA125 - 6,8
Co oznacza, że za nami 3 lata i 1 miesiąc po operacji. A ponadto 23 miesiące bez wznowy. Od diagnozy choroba nie wróciła. Jestem ogromnie wdzięczna za taki czas remisji...
[ Dodano: 2015-02-23, 11:04 ]
U docenta Słupskiego bylo też robione USG, więc wierzę, że jutro będzie ok.
Marker CA 19-9 też w normie. Bliżej dolnej granicy
[ Dodano: 2015-02-23, 16:02 ]
Nasunęło mi się dzisiaj takie pytanie... Moja Mama nie miała oznaczenia stopnia złośliwości raka. Czy to możliwe, że pomimo wysokiego zaawansowania mogło to być G2?
Czy G3 już nie dałoby o sobie znać?
Dzisiaj kontrola markera. Nadal 7.5
Leukocyty nieco niskie 3.3. Oscylują zazwyczaj między 4-5. Tak już chyba będzie.
USG jamy brzusznej jak w styczniu.
Wygląda na to, że zblizamy się powoli do 3,5 roku od operacji. A to już 1 sierpnia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum