Mam jeszcze jedno pytanie...otóż moja mama do tej pory dość dobrze się trzymala, posiedziała troche z nami poszła na podwórko, pojechała ze mną na zakupy a od dwóch dni cały czas leży, wstanie tylko na chwilkę jak musi,wczoraj cały czas spała z przerwami a dzisiaj może dwa razy wstała z łóżka...co to za osłabienie??
Przyczyny mogą być różne, postępująca choroba, zaburzenia w morfologii, plastry (lub inne leki), odwodnienie. W każdym razie nie jest to nic dobrego.
Poproście, aby pielęgniarka przyszła z przychodni i pobrała mamie krew do badań (można tak) + wizyta lekarza.
Jakie ma ciśnienie?
Kontrolujcie ciśnienie i gorączkę to ważne.
_________________ "Bywają rozłąki, które łączą trwale."
Skurczowe 49? Trochę bardzo za niskie.
Tętno tak samo.
Powodów osłabienia może być mnóstwo, to jak wróżenie z fusów. Albo dzwońcie do lekarza prowadzącego, albo do rodzinnego (o ile jeszcze jest dostępny), ewentualnie zostaje pogotowie, aczkolwiek podejście do pacjenta onkologicznego bywa różne.
Tylko właśnie to jest dziwne że mama czuje sie teraz w miare dobrze, oglada klan mowi ze cisnienie dobre... ; ech ona sobie nie da powiedzieć... co robic?
Eveline, w takim razie mierz ciśnienie co godzinę,
gdy będzie spadać - działaj.
Moja Mama nigdy nie chciała pogotowia, lekarza, itp. ponieważ dobrze się czuła i mówiła, że wytrzyma. Czekałyśmy do momentu, gdy była półprzytomna i nie wiedziała co się dzieje, wtedy wzywałam pogotowie, zawsze udawało mi się zdążyć, ale to było bardzo ryzykowne, koniec końców i tak później mi dziękowała
_________________ "Bywają rozłąki, które łączą trwale."
Wiesz ona tak jakby myślała że tak ma być... teraz mierzyłam miała 132/88 więc wzrosło. Mama bierze tabletki na nadciśnienie więc może od nich taki niski? Ona patrzyła na mnie jak na dziwolaga jak jej chciałam zmierzyć ciśnienie, powiedziałam że to może od tego taka słaba a ona jak ona pff śmieszna jesteś a ja na to że cisnienie przy jej chorobie jest bardzo ważne i że sie dziwie ze lekarz jej nie powiedzial zeby mierzyc, to wziela i sama sobie zmierzyla-z mama trzeba sposobem niestety nie wierzy nam tylko lekarzowi, ktory niestety przez swoja obojetnosc na mamy apele ze chudnie i oddaje cienkie stolce nie dal skierowoania na kolonoskopie nawet nie zbadal...mama dowiedziala sie ze ma raka w momencie jak chciala sie zalatwic i krew zamiast stolca z niej poszla pogotowie, szpital, badania, nowotwor, po tyg okazalo sie ze nieoperacyjny z naciekami...postaram sie znalezc poprzednie wynikkki....
mama dowiedziala sie ze ma raka w momencie jak chciala sie zalatwic i krew zamiast stolca z niej poszla pogotowie, szpital, badania, nowotwor
U nas tak samo, tylko na pogotowiu lekarz powiedział, że to zwykłe zaparcie i przepisał nospę Później kolejne dni męki i rodzinny zlitował się nad nami i dał pilne skierowanie do szpitala wyłącznie na podstawie wyników morfologii! zrobionych przez owego pana lekarza z pogotowia, ehh szkoda pisać.
I dobrze niech sama mierzy, tylko niech mówi prawdę
_________________ "Bywają rozłąki, które łączą trwale."
Mam kolejne pytanie. Może to dziwne ale boję się że również będę miała raka. Moja mama ma zapalenie błony sluzowej żołądka i przepuklinę przełyku a ja to samo plus refluks własnie przez to boję się że genetycznie jestem bardzo obciążona... niby nie mam objawów żadnych ale wiem że potęga tego diabła w tym że na początku ich nie daje. Dzisiaj odczuwam ból w okolicy kości ogonowej i juz panikuje... ech chcialam zapytac czy warto zrobic badanie CEA? mialam skierowanie do chirurga onkologa od rodzinnego zeby mnie kontrolowal i prowadzil ale niestety nie moglam pojsc tego dnia-jestem sama z mala od mca ale tylko do jutra-maz wraca, dlatego kolonoskopia pewnie sie bardzo przesunie a ja juz sie panicznie boje... co myslicie?
nie ma co się martwić na zapas - zrobisz badania i dopiero wtedy można mysleć , mój tata jest chory i nam lekarz onkolog powiedział że ja i brat jestemy genetycznie obciążeni , też różne mysli przechodziły przez głowę ale nie można zamartwiać się na zapas - głowa do góry - będzie dobrze
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
mowi ze cisnienie dobre... 
; ech ona sobie nie da powiedzieć... co robic?
Później kolejne dni męki i rodzinny zlitował się nad nami i dał pilne skierowanie do szpitala wyłącznie na podstawie wyników morfologii! zrobionych przez owego pana lekarza z pogotowia, ehh szkoda pisać.
