1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jelita grubego z przerzutami
Autor Wiadomość
lukaszz 


Dołączył: 03 Gru 2012
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2012-12-03, 11:03  Rak jelita grubego z przerzutami


Witam, chciałbym prosić o pomoc w ogarnięciu wyników. Po rozmowie z lekarzami wiem że sprawa wygląda nieciekawie ale niestety nic więcej. Po pierwsze nie bardzo rozumiem to w jaki sposób tłumaczą a po drugie mam wrażenie że nie bardzo chce im się tłumaczyć...

Cały problem zaczął się bólów w okolicy kości ogonowej... pacjent (kobieta) najpierw skontaktowała się z lekarzem rodzinnym, który przepisywał coraz to nowe leki przeciwbólowe i tak było przez około 3 miesiące. Później udało się dostać do szpitala... kolonoskopia wykazała guza (polip?) na jelicie grubym ale był w takim położeniu że niemożliwym było pobranie wycinka do badania. W międzyczasie wykonano jakieś dodatkowe badanie (prześwietlenie?) z którego wyszło, że są jakieś guzy na wątrobie.

Ostatecznie zdecydowano się na zabieg... guz na jelicie został wycięty. Lekarz powiedział że wszystko poszło zgodnie z planem. Wszystko ładnie się goi. W międzyczasie przyszły wyniki które jak już wspominałem są niedobre.

Niedługo wizyta u chemioterapeuty i z tego co powiedział lekarz będzie zastosowana chemia...

W załączniku zamieściłem wyniki badań... czy możecie to jakoś skomentować w zrozumiały dla mnie sposób, ocenić sytuację, jakieś wstępne rokowania?
Jakie leczenie w tym przypadku będzie najlepsze? Czytałem że chemia na wątrobę jest mało skuteczna ale nie wiem ile w tym prawdy...

Pozdrawiam...


[ Dodano: 2012-12-03, 17:33 ]
jest ktoś w stanie odpowiedzieć na moje pytania?


wyniki.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1234 raz(y) 226,02 KB

 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2012-12-03, 18:57  


lukaszz napisał/a:
jest ktoś w stanie odpowiedzieć na moje pytania?

Oczywiście, wystarczy tylko chwilę poczekać.

Niestety wyniki badań wskazują na zaawansowanego raka jelita grubego - gruczolakoraka w IV, najwyższym stopniu zaawansowania.
Nie mamy wyników badań obrazowych - TK jamy brzusznej, USG jamy brzusznej, RTG klatki piersiowej, by móc powiedzieć coś więcej nt. dalszego leczenia. Ale przypuszczam, że faktycznie włączona będzie chemioterapia.
_________________
 
lukaszz 


Dołączył: 03 Gru 2012
Posty: 3

 #3  Wysłany: 2012-12-04, 18:40  


absenteeism napisał/a:
Oczywiście, wystarczy tylko chwilę poczekać.

Wybacz... nie chciałem poganiać... po prostu mój wątek spadł dość nisko i chciałem go "podbić" tym postem ale niestety tak to tutaj nie działa...

Co do badań to niestety tych wymienionych przez Ciebie nie posiadam. Dzisiaj byliśmy na wizycie u chemioterapeuty. Będą 3-dniowe cykle co 2 tygodnie sześć razy. Później badania kontrolne czy chemia pomogła...

Bardziej mnie interesuje czy tej wątroby nie da się operować. Lekarz powiedział, że na wątrobie jest chyba 6 guzów o niedużej wielkości. Jak pytałem się czy można je wyciąć to w sumie tak wymijająco odpowiadał że nie ale nie wytłumaczył dlaczego. Gdzieś czytałem ze właśnie wycięcie guzów (+20% marginesu zdrowej tkanki) lub transplantacja całej wątroby dają najlepsze efekty jednak źródła z których pozyskałem te informacje są raczej wątpliwe...

Rozumiem że teoretycznie (o ile nie nastąpi nawrót) z rakiem jelita grubego mamy spokój? Lekarz mówił że udało się wyciąć całość i że ogólnie to jest bardzo dobra wiadomość... czyli teraz walczymy tylko z tą wątrobą?

Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2012-12-04, 18:59  


lukaszz napisał/a:
Bardziej mnie interesuje czy tej wątroby nie da się operować.

A mnie do odpowiedzi na to pytanie potrzebne są niestety wyniki badań, o których pisałam wyżej, przede wszystkim TK i USG jamy brzusznej. Nie wiem ile jest guzów, jakiej wielkości, gdzie dokładnie, a to są niezbędne informacje do pełnej odpowiedzi na Twoje pytanie.

lukaszz napisał/a:
Rozumiem że teoretycznie (o ile nie nastąpi nawrót) z rakiem jelita grubego mamy spokój? Lekarz mówił że udało się wyciąć całość i że ogólnie to jest bardzo dobra wiadomość... czyli teraz walczymy tylko z tą wątrobą?

Guzy w wątrobie są również rakiem jelita grubego - są to przerzuty tego nowotworu do wątroby właśnie.
_________________
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #5  Wysłany: 2012-12-04, 19:00  


Witaj
chciałam ci tyko napisać ze chemia (pewnie według schematu FOLFOX lub 4FL) będzie miała na celu zmniejszenie tych guzów przerzutowych może być nawet tak, że na nie zadziała i niektóre znikną, wtedy będzie można operować wątrobę. Operacja zależy również od umiejscowienie poszczególnych guzów, jeżeli guz nie jest operowalny można zastosować termoablację. Wszystko zależy od tego jak zadziała chemia. Niestety w przypadku przerzutów odległych nie można mieć pewności w jakim momencie i gdzie pojawią się nowe guzy przerzutowe, ponieważ komórki już krążą we krwi, na co również może wpłynąć chemia, ale zawsze jest jakieś "ale". Życzę cierpliwości i powodzenia w walce z nierównym przeciwnikiem jakim jest "skorupiak". Gdybyś miał jakieś pytania to pisz
pozdrawiam
_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
lukaszz 


Dołączył: 03 Gru 2012
Posty: 3

 #6  Wysłany: 2012-12-04, 19:38  


Dziękuję bardzo za szybkie odpowiedzi...

Jutro pojadę do szpitala i zapytam się jakie wyniki były robione i ewentualnie skseruje.

Czyli wychodzi na to, że chemia jest teraz dobrą opcją (a raczej po prostu kolejnym etapem leczenia)... myślałem, że jeżeli chemia nie zadziała i guzy powiększą się to mogą stać się nieoperacyjne więc może lepiej teraz je usunąć ale z tego co mówicie to myliłem się...

Pozostaje uzbroić się w cierpliwość i mieć nadzieje, że terapia będzie skuteczna...

Pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group