1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak języka
Autor Wiadomość
Magda0603 


Dołączyła: 27 Lip 2018
Posty: 4

 #1  Wysłany: 2018-07-29, 13:32  Rak języka


Witam wszystkich,


u mojej Mamy zdiagnozowano raka języka. Czy mogłabym prosić Państwa o interpretację poniższego opisu?

Pozdrawiam.



[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2018-07-31, 19:48 ]
Załączając wyniki badań, proszę usuwać dane lekarzy



20180729_122513.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2109 raz(y) 1,49 MB

 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #2  Wysłany: 2018-07-30, 07:07  


Magda0603,
Witaj na forum

Plus w tym nieszczęściu jest taki, że rak jest miejscowy, nie nacieka gdzieś poza język, jedynie węzły chłonne nie są do końca pewne, lekarz sugeruje zmiany odczynowe a czy tak jest na pewno tego nie wiemy do końca, zróbcie usg jak jest zalecane, jak trzeba będzie i biopsję węzłów ale to już do oceny lekarza.

Czy jest już jakiś plan leczenia?, co lekarze sugerują dalej?, jest już mama pod opieką onkologa?

pozdrawiam
 
Magda0603 


Dołączyła: 27 Lip 2018
Posty: 4

 #3  Wysłany: 2018-07-30, 07:15  


Bardzo dziękuję a odpowiedź...
Plan leczenia mama pozna dopiero w środę, wtedy zbiera się konsylium... Mama najbardziej boi się, poza bóle, itd. braku mowy...Braku możliwości jedzenia, picia...
przepraszam,że tak chaotycznie, ale jestem całkiem zielona w tematach onkologii, nie wiemy co dalej, co to wszystko oznacza..
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #4  Wysłany: 2018-07-30, 07:25  


Magda0603,

Trzeba mamę uspokajać, być z Nią, ból można opanować i tak jak napisałam wyżej jest wielki plus, że rak się nie rozprzestrzenił poza język więc jest szansa na wyleczeie a to przecież najważniejsze.

Poczytaj sobie proszę Zalecenia jakie się stosuje przy mamy chorobie, co trzeba jeszcze zrobić, jak wygląda leczenie i mamie wszystko wytłumaczysz, żeby ją uspokoić a jednocześnie mieć wiedzę przy rozmowie z lekarzem.
od str. 15
http://www.onkologia.zale...%20i%20szyi.pdf

pozdrawiam
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #5  Wysłany: 2018-07-30, 09:13  


Magda0603 co mamie zaproponowano? Zapewne operacyjne usunięcie tego raka? To jak będzie potem zależy od rozległości operacji - nie jest łatwo, ale narazie trzeba maę uspakajać i nastawiać pozytywnie najbardziej jak to jest możliwe.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
Magda0603 


Dołączyła: 27 Lip 2018
Posty: 4

 #6  Wysłany: 2018-07-30, 09:36  


Na razie nic konkretnego, w środę konsylium dopiero...
Lekarz zasugerował chirurgiczne usunięcie raka, ale póki co zero szczegółów... W ogóle jakiś dziwny przepływ komunikacji, mam wrażenie...eh..
Nie wiem, ja chyba zacznę z Mamą chodzić na wizyty, póki co nie chciała tego...Mam prawo razem z nią uczestniczyć w konsultacjach?
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #7  Wysłany: 2018-07-30, 12:22  


Magda0603 napisał/a:
Mam prawo razem z nią uczestniczyć w konsultacjach?
Oczywiście. Chyba że mama by się nie zgodziła - ale w to nie wierzę. W takich sytuacjach zawsze jest dobrze jak jest ktoś bliski obok - poza tym co dwie głowy to nie jedna.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #8  Wysłany: 2018-07-31, 17:32  


Magda0603 napisał/a:
Nie wiem, ja chyba zacznę z Mamą chodzić na wizyty, póki co nie chciała tego...Mam prawo razem z nią uczestniczyć w konsultacjach?

Uważam, że to najlepszy pomysł i radze z własnego doświadczenia chodzić razem z mamą, raz że będzie Jej raźniej, dwa co mama nie dosłyszy/zrozumie, to Ty bardziej ogarniasz, kolejna sprawa lekarz będzie widział, że ktoś o tą mame walczy. Ja osobiście nie wyobrażam sobie, żeby moi najbliżsi chodzili sami na wizyty, badania, zawsze im towarzyszyłam/towarzyszę, wszedzie.

Powodzenia i czekamy na środowe informacje.
 
Magda0603 


Dołączyła: 27 Lip 2018
Posty: 4

 #9  Wysłany: 2018-08-01, 21:17  


A zatem...Mama po konsultacji z profesorem WCO w Poznaniu ( swoją drogą, można tu wpisywac nazwiska lekarzy?)..
Skierowali ją na badanie krwi + usg tarczycy...nie wezłów chlonnych, a tarczycy- mama miała usuwana tarczycę w 1990 roku...aktualnie ma 64 lata..
I ma czekać na telefon, na pewno skierowanie na operację, ale nie wiadomo co i jak do terminu...
Czy to nie trwa za dlugo? Jakie są Wasze doświadczenia?Ja mam wrażenie,że Mama ciągle jezdzi na badania i nic z tego nie wynika od 2 tygodni..Dzięki Bogu, ma klinikę po sąsiedzku..

kostek123...dziękuję za informację...ale o to można podpytać w szpitalu właśnie? :roll:
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #10  Wysłany: 2018-08-02, 13:53  


Magda0603 napisał/a:
a tarczycy- mama miała usuwana tarczycę w 1990 roku.
Czy to była wtedy sprawa onkologiczna? Jeżeli tak to może to być sensowne jeżeli nie to bym się zastanawiała po co...?
Magda0603 napisał/a:
I ma czekać na telefon, na pewno skierowanie na operację, ale nie wiadomo co i jak do terminu...
Ja bym się starała konkretnie ustalić możliwie szybki termin operacji. Takie czekanie aż ktoś się zgłosi może długo trwać i tylko szarpie nerwy.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #11  Wysłany: 2018-08-02, 19:45  


Magda0603 napisał/a:
można tu wpisywac nazwiska lekarzy?

Można, takie informacje gdzie kto się leczy czy u jakiego lekarza mogą posłużyć innym jako drogowskaz.
Magda0603 napisał/a:
a tarczycy- mama miała usuwana tarczycę w 1990

Jaki był wtedy wynik histopatologiczny, zmiana łagodna, czy złośliwa?
Magda0603 napisał/a:
ale nie wiadomo co i jak do terminu..

Odbyło się konsylium i teraz lekarze ustalą termin operacji, trzeba to wszystko zgrać, przygotować zespół lekarzy, wpisać w grafik zaplanowanych operacji. Zapewne będzie to szybko ustalone i dostaniecie telefon, kiedy mama ma się zgłosić konkretnie na oddział.
Magda0603 napisał/a:
Czy to nie trwa za dlugo? Jakie są Wasze doświadczenia?

Niestety tyle to trwa, my czekaliśmy po konsylium na operację dokładnie miesiąc. Oczywiście czas ma tu duże znaczenie ale w tej chwili musicie uzbroić się w cierpliwość, porobić to co lekarze zlecili i czekać na termin.

pozdrawiam
 
puma 


Dołączyła: 11 Wrz 2016
Posty: 19
Pomogła: 2 razy

 #12  Wysłany: 2018-08-10, 23:33  


Też mi się przytrafił płaskonabłonkowy języka. Operowana byłam również w WCO Poznaniu. Diagnozę miałam postawioną w lipcu i na operację czekałam jakiś miesiąc, tyle trwały wszystkie badania.
Muszę bardzo pochwalić WCO, wspaniała opieka i duży nacisk na uśmierzanie bólu. Życzę mamie zdrówka!
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group