Witam serdecznie.
Tato dnia 1.08.2014 r. spadł z drabiny.
Podczas badań kontrolnych w szpitalu wykryto u niego guza nerki .
Wszystkie skany badan oraz hispaty zamieszczam w załącznikach.
Piszę do was z prośbą o pomoc co jeszcze możemy zrobić.
Tata jest teraz po usunięciu nerki, resekcji laserowej płuca lewego i prawego.
ostatnią operację płuca przechodził 14-11-2014, ze szpitala został wypisany w ubiegły piątek.
Od tego czasu pojawił się wezęł z tyłu głowy, który tata miał usunięty dwa dni temu.
Na języku wyrosła duża biała zmiana, ciągle powiększająca się.
Jeden z larynogologów nie był przekonany co to jest i wystawił skierownie na usunięcie zmiany do szpitala,
drugi przekonany jest niemal, że jest to zmiana nowotworowa.
Problem polega w tym, że tata leczony jest w Poznaniu, a mieszkamy w Gorzowie.
W Poznaniu onkolog od nerki mówi całkiem co innego niz onkolodzy tutaj.
Tata dopiero na 7 stycznia ma mieć tomograf nerki i tomograf płuc, natomiast nikt nie chce zrobic innych badan.
Na zmianę na języku powiedział, że "to mi nie wygląda na nowotwór" i koniec tematu.
Na powiększony sporo węzeł na głowie powiedział " do obserwacji".
Dodam ,że tata od tygodnia czuje się zle, duzo spi, nie ma apetytu.
Wyniki krwii ma bardzo słabe, tj . niski poziom hemoglobiny oraz bardzo niski poziom żelaza.
Natomiast w Gorzowie nie mamy lekarzy na laryngologii, a onkolog też powiedział, że skoro zaczelismy w Poznaniu to tam mamy się teraz starać o dalsze leczenie ojca.
Proszę bardzo o jakąkolwiek podpowiedz, nie wiemy już z mamą co mamy robić,
mamy wrażenie , że coś jest nie tak, tata nie jest objęty żadnym leczeniem, czy nie powinien dostac chemii?
Jutro dostaniemy odpowiedz z poznania czy zostanie przyjęty na oddział laryngologii w celu wyciecia zmiany na języku.
Proszę podpowiedzcie jakie leczenie teraz w naszej sytuacji byłoby najbardziej wskazane, co robic, o co pytać?
Zastanawia nas również opis hist. prawego płuca, o co chodzi?
Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi.
[ Dodano: 2014-12-15, 15:53 ]
Witam ponownie. Dla ulatwienia powiem, że skany 4-8 są to skany hispat. a pierwsze to tk.
Czy możliwe jest, żeby tata miał dwa typy nowotworów?? Tak sugeruje onkolog w Bydgoszczy oraz laryngolog.
Lekarze z Pzn. nic nie robią w tym kierunku, tata strasznie osłabł od ostatniej operacji, dziś mama dzwoniła, czy załatwiono coś na laryngologii..zapomnieli.
Mam pytanie . Bydgoszcz zażyczyła sobie płytek z próbkami taty, czy dostaniemy je w poznaniu od reki, czy najpierw trzeba pisac jakieś podanie? Czy ktoś się orientuje? O tej godzinie nikt już tam nie odbiera telefonu.
Przepraszam za chaos w wypowiedziach, ale jestem juz zdezorientowana i nie wiem kompletnie co dalej.
Pozdrawiam