Gosia, mniejsza teraz z chemią (termin, jak rozumiem jest zaklepany)
ale wyżej już czas jakiś temu napisałam Ci:
Cytat:
Biegunka i wymioty - raczej grypa, chociaż jeśli stan taki będzie się utrzymywał wskazana byłaby kolonoskopia żeby zobaczyć, czy nie ma gdzieś niedrożności - obraz TK jamy brzusznej sugeruje nacieki na krezkę jelita.
Wiesz, myślę, że trzeba to sprawdzić. I to jak najszybciej. Pójdź / zadzwoń do lekarza opiekującego się / prowadzącego tatę i podpytaj o to.
Powiem Ci pokrótce na czym polega niedrożność: jeśli są nacieki raka na jelito (a na to wskazuje TK) to guz mógł się rozrosnąć wewnątrz jelita i stworzyć tam przeszkodę, przez którą pokarm nie może przechodzić. W związku z tym przyjmowany pokarm może budzić szybkie uczucie sytości a następnie jest zwracany. Z kolei "z drugiej strony" jelita: wypróżnianie następuje w formie biegunki, ponieważ -nieco upraszczając- guz ("przeszkoda") uniemożliwia normalne uformowanie się stolca.
Taka sytuacja nie będzie widoczna na TK! Tylko za pomocą kolonoskopii / kolonografii.
Powyższe rzecz jasna to tylko ewentualność, ale ja bym to pilnie sprawdziła (niedrożność jelita to stan stanowiący bezpośrednie zagrożenie dla życia i wymaga szybkiej interwencji chirurga).
podpisuję się pod Dum Spiro Spero. U mego taty niestety taka była właśnie przyczyna wymiotów i bólu - zrosty w jelicie cienkim, które powstały po wycięciu pęcherza i znacznych odcinków nacieknietego jelita grubego. Powinniscie jak najszybciej sprawdzic drozność jelit.
_________________ *Jedno tylko jest w tym dobre - rzuciłam palenie*
tatus w szpitalu - zoltaczka, prawdopodobnie kamienie w woreczku zolciowym zablokowal odplyw zolci do drog zolciowych - chyba to bylo przyczyna wymiotow, sytosci i jeden atak bolu ktory mial.jest w trakcie badan wiec czekam na wiesci z Polski!!
zeby to wszystko sie dobrze skonczylo
i co teraz bedzie z chemia ? bedzie sie musiala przesunac w czasie? mocz metny i podbarwiony krwia....a wynikow z tomografi pluc dalej nie ma (cyt."lekarze sa na feriach"-skandal)
CT klatki piersiowej- wielofazowe - procedura 87.42 z 16.II.09
drobne zwloknienia w szczycie pluca prawego,
poza tym pole plucne bez zmian naciekowych,
wezly chlonne niepowiekszone,
jamy oplucne wolne od plynu,
uwapniony zlog w pecherzu zolciowym,
drobna torbiel korowa w nerce prawej,
poza tym gorne pietro jamy brzusznej objete zakresem badania bez patologi.
prosze mi powiedziec czy jest tu cos niepokojacego?
dobry wieczor
jest nieciekawie, tatus nadal w szpitalu, 6 lutego mial usuwany woreczek zolciowy, dwa dni po operacji czul sie fatalnie, kroplowka, leki przeciwbolowe itp. , jest 10 dni po operacji
probuje jesc kaszke na wodzie , sucharki , jakies zupki , ale to sa naprawde znikome ilosci, i co wieczor powracaja wymioty, drgawki co wiaze sie chyba z temperatura ciala i wysokie cisnienie, jest coraz chudszy, jestem zalamana, co robic , dostaje chyba cos przeciwwymiotnego, dzisiaj mieli mu zmienic rodzaj lekarstw........
prosze mi powiedziec co sie dzieje, czemu wystepuja te wymioty, skoki temp., czy i kiedy zacznie przybierac na wadze , kiedy ustapia wymioty i od czego one wogole sa (wspomne ze tatus mial rozlana zolc , bardzo duzo , do dzis wydalana jest ta zolc z zoladka.....)
przeciez musi nabrac ciala i sil bo czeka go chemia.....
pomozcie , poradzcie bardzo prosze
tatus nadal w szpitalu, minely 2 tygodnie od wyciecia woreczka zolciowego(6.III) i przez te 2 tyg, zmienil sie nie do poznania; schudl(nie mogl jesc, wymiotowal).......
po interwencji innego lekarza otrzymal w koncu (tj.20.III)Deksawen-antybiotyk sterydowy,ktory zapobiegl przynajmniej tym atakom(dreszcze, wysoka temp.wysokie cisnienie)o ktorych pisalam wyzej.Zaczela mu puchnac noga , najpierw w kostce a teraz cala stopa i od kolana w gore, ciezko mu sie oddycha, ma zmieniony glos(przypomne ze zostatniej tomografi pluc wszystko bylo ok), wyniki krwi podobno sa w porzadku) i ogolnie jest slaby, pocieszajace jest tylko to ze po tym antybiotyku sterydowym zaczal troszke jesc, moze nazbiera sil i przybierze w koncu ciala (bo mial brac przeciez chemie, ale to wszystko sie tak skomplikowalo , moze sie uda ...)
chcialabym ,zeby mi ktos udzielil info na temat tego antybiotyku sterydowego(w/w) i innych ktore wymienie: Furagin-antyb.na drogi moczowe,Reglan- nie pamietam na co,Cytromekcyna -nie wiem na co Sprinol -na opuchlizne no i butle plynu do zyly-to jest:SodiumChloride (jeszczew tej butli jest roztwor do infuzji Natrii Chloridu ,Chlorek sodu,sod 154mmmol,chlorek 154 mmmmol) , jeszcze cos wszczykuja do butli jakies antybiotyki ale sa niechetne mowic jak sie pytam
prosze powiedziec czy to nie za duzo na raz i czy te wszystkie leki sa ok, a moze powinien otrzymywac cos jeszcze?
Z wymienionych przez Pania specyfików żaden niestety nie jest antybiotykiem. Dexaven to steryd - działa on przeciwzapalnie, ale nie żadnego działania przeciwbakteryjnego - jeśli chory ma zakażenie bakteryjne, to może on nawet powodować spadek własnej odporności pacjenta.
Jeśli choy otrzymuje stężony roztwór NaCl - prawdopodobnie ma obniżony pozim sodu we krwi - powinien mieć odstawiony spironol, gdyć ten lek może dodatkowo go obniżać.
_________________ dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld
Onkolog kliniczny
wypis tatusia ze szpitala informacje z karty szpitalnej:
Operowany 5.03 w oslonie antybiotykowej i przeciwzakrzepowej
Srodoperacyjnie stywierdzono rozsiew nowotworowy obejmujacy miednice mniejsza, przestrzen zaotrzewnowa
dwunastnice i odcinek drog zolciowych
W tej sytuacji wykonano cholecystectomie a do przewodu zolciowego zalozono na stale dren
Przebieg pooperacyjny powiklany infekcja w drogach moczowych
Rana zagojona przez rychlozrost szwy usunieto
Po rozszerzeniu diety pacjent alimentujacy w zadowalajacym stanie ogolnym zostal wypisany do domu
rozpoznanie: Cholecystitis chronica calculosa
Infiltratio npl. viarum biliarum-ictero s.s. Ca. vesicae urinariae-disseminatio
Infectio tractus urinarii in decursu post operationem
liczne rozproszone ogniska niskozroznicowanego raka ,ktorego komorki wykazuja ekspresje cytokeratyny 7 nieliczne
slabo ekspresyjne cytokeratyny 20, nie produkuja sluzu oraz miejscami wykazuja tendencje do tworzenia struktur brodawkowatych
Przy zgodnych danych klinicznych mozna rozwazac pecherz moczowy jako punkt wyjscia nowotworu
ale lekarz powiedzial mamusi ze raczej nie wyszedl tylko musialo byc inne ognisko lub ogniska(to jak to jest mowi co innego a
wpisuje co innego?)
prosze o odpowiedz
czy sa jakies nadzieje
czy jest az tak bardzo zle
czy mozna jeszcze cos zrobic
prosze!
Gdybym mógł Ci sensownie odpowiedzieć,z pewnością bym to zrobił,ale niestety moja wiedza jest w tym zakresie nikła. Zastanawia mnie jednak,że nikt z forumowiczów "znających się" nie chce Ci odpowiedzieć.
W tym wszystkim dość ironicznie brzmi w wypisie " po rozpoznaniu diety alimentującej(?) w zadowalającym stanie ogólnym został wypisany do domu" ... Uff! Wiem,powie ktoś,a co mieli napisać? W/g starego powiedzenia: "operacja się udała,tylko pacjent nie wytrzymał"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum