Z tej biopsji wynika ze wezeł który miałaś nakłuty jest zajęty. Co do innych węzłów to ani USG, ani żadne badanie ręczne nie zdiagnozuje tego na 100 %.
Uważam ze po chemioterapii powinnaś mieć usuniętą pierś z dołem pachowym.
Dopiero pełne badanie histopatologiczne pozwoli stwierdzić jaka jest odpowiedź na zastosowane leczenie (ile tkanki raka pozostało) oraz czy i w ilu węzłach chłonnych są przerzuty.
Badany był tylko jeden węzeł, o innych nic nie wiadomo, ale nie było objawów zajęcia tych węzłów, a po chemioterapii już raczej nic w nich się nie znajdzie. Jak w końcu zdecydowałaś - bierzesz herceptynę czy nie? I jak ją znosisz?
Tak naprawdę czy można będzie zrezygnować z radioterapii będzie wiadomo po operacji. Przebadają cały wycięty materiał i jeżeli okaże się że są wystarczające marginesy, a w węźle nie znajdą komórek raka to wszystko zależy od Ciebie. Musisz sama to przemyśleć czy chcesz zrobić więcej żeby zmniejszyć ryzyko wznowy (kosztem zdrowia ogólnego), czy teraz stawiasz na wyjście z jak najmniejszym kosztem a wznową będziesz się martwić jak będzie (jeżeli będzie). Lekarz Ci zawsze odpowie na pytanie: Ile procent pewności więcej zyskuję? Bo jak pisałam wcześniej 100% pewności (ani nawet 95) nigdy nie ma żeby nie wiem co robić.
biore herceptynę mialam 2 wlewy a jeszcze 10 co trzy tygodnie razem z takxolem tylko taxlo co tydzien jeszcze zostalo 6 bo razem 12 tygodni znosze dobrze .Chca mi zrobic centralne wklucie bo zyly mi sie chowaja ale nie wiem czy sie oplaca .Ja pracuje i moga byc infekcje ale tez nagrzewam rece i zyly wychodza i moga sie podlonczyc .
Czy moge sie nie zgodzic na to wklucie.
Centralne wkłucie jest lepsze jeżeli pracujesz, jest tak zabezpieczone że infekcja raczej nie grozi. Oczywiście do tygodnia po założeniu zanim rana się nie wygoi trzeba uważać.
Zawsze w każdym momencie leczenia masz prawo odmówić jakiegoś zabiegu.
Centralne wkłucie jest lepsze -osłoni Ci żyły przed ciągłymi nakłuciami, które niekorzystnie działają (żyłą mogą pękać, zarastać -wtedy będzie większy problem)
Zostanie mi tylko 4 wlewy co tydzien bo wizyte mam 23 lipca na zalozenie centralnego wklucia i to chyba sie juz nie oplaca
A herceptyna jest co 3 tygodnie ale do niej to chyba nie trzeba centralnego wklucia bo widzialam ze kobiety nie maja
Zapytaj jeszcze o radę pielęgniarkę która się wkłuwa, ona widzi te żyły i może ocenić czy będzie się gdzie wkłuwać jeszcze kilka razy, bo może się okazać pewnego dnia że już nie ma jak podać, a każde odejście od schematu to obniżanie szans.
Ja osobiście jestem bardzo negatywnie nastawiona do tej książki i jej autora.
Ta książka to zbiór ciekawostek i tak powinna być przedstawiana. Niestety autor reklamuje ją jako receptę na zdrowie, a to już moim zdaniem oszustwo.
Problem w tym że wit C pomaga np 1 osobie na 50 (czyli loteria) lub w innym badaniu w kombinacji z tradycyjnymi lekami zmniejsza efekty uboczne chemioterapii. Badana była głównie w przypadkach raka płuc. No i trudno znaleźć specjalistę od takich terapii. Bo podawać duże dawki wit C lub D (też były doniesienia) powinien ktoś kto zajmuje się tym parę lat i ma kwalifikacje do dokładnej oceny organizmu (lekarz).
Na raka umierają również miliarderzy i trudno mi sobie wyobrazić że jakaś zmowa farmacji (tak sugeruje autor książki) pozbawia ich naturalnych leków lub że nikt im nie powiedział o tych "cudownych" metodach.
Nie licz że Ci w Polsce tak z marszu podadzą herceptynę! Chcesz przerwać kurację?
Chelatacja jest uznaną metodą leczenia zatrucia metalami ciężkimi, oprócz tego niektórzy stosują ją na miażdżycę, ale jeżeli ktokolwiek sugeruje że pomaga w chorobie nowotworowej to nabiera ludzi.
Co do wit C to słyszałam tylko negatywne opinie. Nie daj się nabrać na podawanie witC z B17 to to może być bardzo niebezpieczne. Znajdziesz w sieci gdzie podają wit C, zadbaj tylko żeby było to poprzedzone rozmową z lekarzem (z ewentualnym badaniem). Dowiedz się imienia i nazwiska tego lekarza wcześniej i sprawdź na stronie NIL czy ma pozwolenie na wykonywanie zawodu. Ewentualnie możesz w rozmowie z recepcją zapytać o Numer Pozwolenia Wykonywania Zawodu - jest na każdej pieczątce lekarskiej i lekarz ma obowiązek go podawać. Jeżeli kwalifikuje lekarz to podanie samej witC jest bezpieczne, ale czy coś pomoże to nie mam zdania.
Nie herceptynę nie przerywam bede barala tutaj .
A co do witamin czy chelatacji to mosze sie zastanowic .
Ja za nim cos wezme to musze sie dokladnie dowiedziec czy mi nie zaszkodzi itd
WITAM
Chcialam sie zapytac czy puchniecie nog i rak to skutek uboczny po chemioterapi i mrowienie w rekach i nogach.
Jesli tak to kiedy to ustapi . Jestem juz 2 tygodnie po zakonczeniu chemi.
Mialam tez robione USG piresi i rak na godzinie 3 zmniejszyl sie do 1,5 cm a ten an godzinie 9 calkiem zniknol i w wezle wartowniku tez nic nie ma .
Powiedcie co to moze byc. I czy operacja bedzie konieczna ,moze tylko obserwacja.
Wałkujemy to od początku, operacja musi być - nigdy chemioterapią nie usunie się wszystkich komórek nowotworowych. Pierś się usuwa nawet tym kobietom u których guz zniknął całkowicie. O ile dobrze pamiętam to już niedługo ta operacja. Pisałam Ci że dobra odpowiedź na leczenie podwyższa rokowania?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum