Witam,
Proszę o opinię.
U mojej Mamy (57 lat) podczas rutynowej kontroli wykryto guzek w prawej piersi. Zalecono w pierwszej kolejności biopsję - wynik:
Sutek prawy T-04020
rozpoznanie kliniczne: Tu mammae dex
wynik badania: Cellulae probabiliter carcinomatosa
wskazana weryfikacja histologiczna rozpoznania.
Biopsja aspiracyjna cienkoigłowa guzka pod kontrolą USG (w piersi prawej zmiana hypoechogeniczna sredn. 18 mm)
Po tym badaniu wykonano mammografię: Piersi tłuszczowo - gruczołowe, W piersi prawej w kwadrancie górnym - zewn. asymetryczny obszar zagęszczeń w proj. skośnej silniej wysycony wielk. ok 15 mm, W badaniu USG w piersi prawej zmiana wielk. 1.8 cm - w usg BIRADS4, po bac cellulae probabiliter carcinomatose. w badaniu mammograficznym zagęszczenie podejrzane - BIRADS4. W sąsiedztwie zagęszczenia poj. mikrozwapnienia.
I dalej - RTG kl. piersiowej - wynik w porządku;
Dalej: Ultrasonografia Jama brzuszna i przestrzeń zaotrzewnowa - bad. przeglądowe: W prawym płacie wątroby niecharakterystyczne nieostro odgraniczone ognisko obniżonej echogeniczności (13.4 x 8.9 x 13.1) wymagające dalszej diagnostyki, węzły niepowiększone. Następnie biopsja guza wątroby - na szczęście komórek nowotworowych nie znaleziono M-09450.
Po tych wszystkich badaniach ok. 1.5 tygodnia temu chirurgicznie usunięto mamie guz piersi, który wysłano do badania histologicznego.
Niestety jeszcze nie mamy wyniku, ale podczas wizyty mama dowiedziała się od onkologa (a on od patologa wykonującego badanie guza), że na tym etapie badania guza wiadomo już że konieczna będzie mastektomia piersi + węzły. Wyznaczono już termin operacji na 10.12.2010.
Zdaje sobie sprawę, że więcej informacji dałby pełny wynik guza, ale ciągle czekamy. Mama jest w fatalnej kondycji psychicznej.
Z góry bardzo dziękuję za Państwa opinie.
Tu mammae dex = guz piersi prawej,
Cellulae probabiliter carcinomatosa = komórki prawdopodobnie nowotworowe.
OLA1 napisał/a:
podczas wizyty mama dowiedziała się od onkologa (a on od patologa wykonującego badanie guza), że na tym etapie badania guza wiadomo już że konieczna będzie mastektomia piersi + węzły. Wyznaczono już termin operacji na 10.12.2010.
Skoro tak stwierdził lekarz, to najprawdopodobniej (praktycznie rzecz biorąc - na pewno) guz ma charakter złośliwy, co powoduje konieczność jego usunięcia.
Skoro jest mowa o usunięciu również węzłów chłonnych, to prawdopodobnie patolog ma podejrzenie (albo już to wie) o ich zajęcie przerzutowe.
W tej sytuacji operacja w bardzo nieodległym już terminie oraz planowany jej zakres - usunięcie guza + zajętych węzłów - świadczy o tym, że lekarze nie tracą czasu i biorą się poważnie za radykalne leczenie Twojej mamy. To najlepsze, co można zrobić.
Po uzyskaniu wyników badań histopatologicznych, kiedy określone zostanie stadium zaawansowania choroby, stopień złośliwości, hormonozależność, będzie można powiedzieć coś więcej na temat prawdopodobnego dalszego leczenia.
Jeżeli chcesz pogłębić swoją wiedzę, mogę polecić przejrzenie tego tematu.
Pozdrawiam
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Carcinoma ductale invasivum mamame = rak przewodowy inwazyjny sutka (piersi),
M-8500/3 - oznacza j.w.,
G-II (= G2) - średni (drugi w skali trzystopniowej) stopień złośliwości histologicznej,
pT1cNxMx (excisura) = na podstawie badania patomorfologicznego (najbardziej dokładnego) (p) stwierdzono:
- guz o największym wymiarze ponad 10 mm ale nie przekraczający 20 mm (T1c),
- nie oznaczono obecności przerzutów lokalnych do węzłów chłonnych (Nx),
- j.w. lecz przerzutów odległych do innych narządów (Mx).
Uwaga: nie oznaczono to nie znaczy, że nie stwierdzono ich obecności.
Prawdopodobnie zostanie to określone (a przynajmniej powinno być) w badaniu pooperacyjnym usuniętego guza i węzłów
(ewentualnie: w badaniu śródoperacyjnym węzłów - oznaczenie węzła wartowniczego - zapytaj lekarza, czy planuje tę procedurę ?).
Wiemy już zatem, że mamy do czynienia ze średnim stopniem złośliwości,
a także być może z dość wczesnym stadium - gdyby się okazało, że węzły chłonne jednak są czyste ...
Badanie immunohistochemiczne pozwoli oznaczyć hormonozależność guza, zatem uzupełni naszą wiedzę i pozwoli podjąć racjonalną decyzję co do sposobu dalszego leczenia.
Czekamy więc na pozostałe wyniki.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Bardzo dziękuję,
pomimo wszystko wierzę, że to wczesne stadium ,
zatem czekamy na pozostałe wyniki.
pozdrawiam
[ Dodano: 2010-12-03, 18:56 ]
Witam,
Mam jeszcze pytanie odnośnie węzłów - na samym początku z badania USG wynikało, że węzły są czyste. Czy to istotna dla nas informacja, czy dopiero po usunięciu węzłów i ich zbadaniu wiadomo będzie jakie są rokowania?
Dziękuję, pozdrawiam
[ Dodano: 2010-12-03, 19:13 ]
Z badania USG piersi oczywiście;
Badanie USG - jeśli chodzi o diagnostykę przerzutowego zajęcia węzłów chłonnych - nie jest metodą o dużym stopniu wiarygodności.
Polega ono jedynie na stwierdzeniu powiększenia węzłów i ocenie ich zewnętrznego wyglądu.
Pod tym względem bardziej miarodajna jest BAC, choć i w tym przypadku możliwe jest, że zdarzy się wynik tzw. fałszywie ujemny (o tym, dlaczego tak bywa - zobacz ten post i dwa następne).
Najbardziej dokładnym i wiarygodnym badaniem zawsze jest ocena histopatologiczna, kiedy wycinki wypreparowanego węzła oglądane są mikroskopowo.
Dlatego ten wynik ostatecznie da wiarygodną odpowiedź na pytanie o zajęcie węzłów chłonnych, a zatem też o dalsze leczenie i m.in. rokowanie.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Bardzo dziękuję.
W poniedziałek idę z mężem do lekarza onkologa mamy aby dowiedzieć się więcej szczegółów przed operacją.
Dzięki Panu wiemy więcej o co ewentualnie pytać.
Dziękuję raz jeszcze. Pozdrawiam.
Witam ponownie,
Mam pytanie odnośnie terapii hormonalnej, ponieważ lekarz onkolog stwierdził podczas oststniej wizyty, że najprawdopodobniej w przypadku mamy wystarczy terapia hormonalna " receptory są dodatnie" - w żadnych wynikach nie ma informacji o tych wynikach. W dalszym ciągu czekamy na pozostałe wyniki guza z biopsji. Czy możliwe jest, że lekarz ma dostęp do wyników pozostałych od patologa , na które my wciaż czekamy?
Dodam tylko, że lekarz onkolog mógł poświęcić nam jedynie 5 minut podczas ostatniej wizyty - nie byłam w stanie zadać mu wszystkich nurtujących nas pytań. Mama ma na piątek, tj, 10.12. wyznanczoną datę operacji - mastektomię prawej piersi + węzły.
Dziękuję za jakielkolwiek info.
Czy mama ma mieć mastektomię i węzły od razu? Czy ma mieć mastektomię, w trakcie zabiegu pobrany węzeł wartowniczy - zrobioną śródoperacyjną biopsję wartowników i dopiero po tym badaniu decyzja o wycięciu reszty?
Pytaj bo to jest ważne w sumie - szczególnei gdyby okazało się że węzły są czyste - dalsza rehabilitacja z węzłami jest łatwiejsza niż bez - ale nie jest niemożliwa - zaznaczam, że też do przejścia.
Dawaj znaki jak tam,
Pozdrowienia,
Ludmiła
[ Dodano: 2010-12-09, 09:42 ]
U Was też jest dwufazowość zabiegu. Może się okazać, że jednak chemia będzie potrzebna. Niech zdecyduje lekarz. Mogą terapię kombinowaną stosować czyli np. 4 cykle chemii jak u mojej mamy + hormony.
Dzięki Ludmiła,
Właśnie wróciliśmy ze szpitala, mama już jest na oddziale.
Od lekarza dowiedziałam się, że niestety w Toruniu nie wykorzystują metody z węzłem wartowniczym i mama będzie miała usunięte wszystkie węzły, które dopiero zostaną przebadane.
Jeżeli zaś chodzi o rehabilitację to uyszeliśmy, że w przypadku mamy która jest szczupłą kobietą nie będzie żadnego problemu.
Poza tym mamy kolejne wyniki - wielka prośba do Richelieu o interpretację - podobno sa dobre:
[b]ER +
PrR+
Kostkę parafinową wysłano do Szpitala Uniwersyteckiego w Bydgoszczy celem oznaczenia Her - 2.
Czekamy dalej, jutro zabieg; mama strasznie się denerwuje.
Pozdrawiam
Witam,
Mama jest dobę po operacji.
Czy możecie mi coś podpowiedzieć na temat rehabilitacji; gdzieś przeczytałam, że powinno się już ćwiczyć rękę - a lekarz na razie nic nie wspomina.
Z góry dziękuję.
[ Dodano: 2010-12-11, 22:16 ]
I jeszcze mam pytanie jak długo czeka się na wyniki węzłów?
Zapytać o rehabilitanta, powinien przyjść na oddział i chociaż pokazać (jeżeli nie ćwiczyć z chorą) niestety trzeba się upominać, bo zdarza się że przychodzi w dniu wypisu żeby "zaliczyć pacjenta".
Jeżeli wysyłają do badań to ponad miesiąc, na miejscu tydzień lub dwa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum