Witam serdecznie, siostrzenica w poszukiwaniu najlepszego leczenia odwiedziła kilku lekarzy i ma mętlik...
Postaram się napisać zwięźle co zaproponowano.
Na początku była w Bydgoszczy tam zaproponowano
-operację oszczędzającą
-chemię
- herceptynę nie wiadomo czy dostanie bo guz po wycięciu powinien być większy niż 10mm
Następna wizyta w Gdańsku u bardzo miłej Pani doktor...propozycja
- mastektomia z jednoczesną rekonstrukcją
- chemia czerwona
-herceptyna
w poniedziałek była na konsylium w Gdańsku, w czwartek ma zgłosić się do chirurga.
Ponieważ mamy rodzinę w Niemczech załatwiła ona wizytę u onkologa i propozycje są znowu inne..
- bez opracji
-lekka chemia + herceptyna + Perjeta ( pertuzumab)
Na pytanie czemu bez operacji odpowiedzieli , że muszą widzieć czy chemia działa . Dać czerwoną chemię, wyciąć zawsze można później.
Zrobiono jej na miejscu mammografię i usg i
.... okazało się , że nadal jest guz 16mm a podobno cały został usunięty podczas biopsji i na badaniach tu w Polsce guza nie było
???
Jak już pisałam siostrzenica w czwartek ma uzgodnić termin operacji a nie wie na co się decydować .
Czy ktoś może coś poradzić , napisać jakieś plusy minusy propozycji. Bardzo proszę.
Pozdrawiam Magda