1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak plaskonablonkowy pluca prawego
Autor Wiadomość
zona chorego 



Dołączyła: 14 Cze 2012
Posty: 43
Skąd: okolice Warszawy

 #1  Wysłany: 2012-06-29, 18:14  rak plaskonablonkowy pluca prawego


Witam serdecznie wszystkich na forum...
Jak moj nik mowi jestem zoną chorego...

Mąz ma leczenie paliatywne, jest po naswietlaniach (mial silne bole więc najpierw mial radioterapię). Bole troche sie zmniejszyły, zmniejszono mu nawet dawkę morfiny... W czwartek mial pierwszą chemię (kurs 1 i 8 dnia ...2tygodnie przerwy i jeszcze 3 razy).
Zniosł pierwsza nawet dobrze ,dolegliwosci mial w 3 dobie, ale juz jest w miare dobrze tzn. moze jesc i lepiej wyglada na twarzy... Chcialam zapytac czy po takiej chemi wyjda mu włosy?
On coraz częsciej pyta o to... Jezeli ktos wie to proszę o odpowiedz...Pozdrawiam
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2012-06-29, 20:14  


Jeśli ta chemia, o której piszesz, to cisplatyna z winorelbiną, to jest możliwe, że wypadną włosy.
_________________
 
zona chorego 



Dołączyła: 14 Cze 2012
Posty: 43
Skąd: okolice Warszawy

 #3  Wysłany: 2012-06-29, 20:58  


Dziękuję za szybką odpowiedz ,we wtorek jak będę z męzem na dolewce to dowiem się jak się nazywa..
_________________
elza
mąż walczył od kwietnia 2012 do 12maja 2014
 
zona chorego 



Dołączyła: 14 Cze 2012
Posty: 43
Skąd: okolice Warszawy

 #4  Wysłany: 2012-07-04, 09:56  


Mąz ma chemię cytostatyczna schemat PG..tak napisano na wypisie ..
Rak plaskonablonkowy T3N3Mx z naciekiem zeber...
_________________
elza
mąż walczył od kwietnia 2012 do 12maja 2014
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #5  Wysłany: 2012-07-04, 10:09  


Schemat PG to cisplatyna z gemcytabiną.
_________________
 
zona chorego 



Dołączyła: 14 Cze 2012
Posty: 43
Skąd: okolice Warszawy

 #6  Wysłany: 2012-07-04, 11:45  


absenteeism napisał/a:
Schemat PG to cisplatyna z gemcytabiną.

czy od niej tez wychodzą włosy?
_________________
elza
mąż walczył od kwietnia 2012 do 12maja 2014
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #7  Wysłany: 2012-07-04, 11:53  


Jest to dość prawdopodobne (przy gemcytabinie łysienie określane jest jako bardzo częsty skutek uboczny, przy cisplatynie jako niezbyt częsty).
Ale włosy później odrastają.
_________________
 
zona chorego 



Dołączyła: 14 Cze 2012
Posty: 43
Skąd: okolice Warszawy

 #8  Wysłany: 2012-07-04, 17:42  


Wiem ze odrastaja i uwazam ze utrata włosow to nic w porownaniu z samą choroba...Wydaje mi sie ze chory mysli inaczej...
_________________
elza
mąż walczył od kwietnia 2012 do 12maja 2014
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #9  Wysłany: 2012-07-04, 17:54  


Dla niektórych to bardzo ciężki moment - ten, w którym wypadają włosy i często człowiek dopiero wtedy zaczyna uświadamiać sobie, że jest chory na raka. Mimo tego, że rodzina tłumaczy, że to nic - włosy odrosną i to jeszcze mocniejsze niż poprzedniego - dla pacjenta może być to bardzo trudne do zaakceptowania. Sami nie wiemy, jak byśmy się w takiej sytuacji zachowali, więc trzeba po prostu być z chorym- mąż na pewno wie, że jesteś z nim i wspierasz go, dzięki czemu łatwiej powinno mu być przez to przejść.
_________________
 
zona chorego 



Dołączyła: 14 Cze 2012
Posty: 43
Skąd: okolice Warszawy

 #10  Wysłany: 2012-07-07, 06:14  


Witam ponownie...
Mą z po pierwszym kursie chemii jakos doszedl w miarę szybko do siebie... Wrocił mu apetyt co mnie cieszy... (wazy 54kg więc dobrze by było zeby nie tracił na wadze).

Nie o tym chciałam... W wypisie ze szpitala z ostatniego pobytu zmartwił mnie opis TK... Jak zaznaczałam u męza rak jest rozpoznany w plucu prawym, a teraz w drugim badaniu stwierdzają guzek, ktory nie byl widoczny wczesniej, w lewym plucu - jest napisane ze nie wyklucza się ze jest ich więcej... Oprocz tego stwierdza się obecnosć plynu w oplucnej....
Bardzo mnie to zmartwiło bo to badanie było zrobione po naswietlaniach... Wygląda jakby lampy w zasadzie nie pomogly, poza tym ze zmniejszyły się bole...
A i jeszcze... w pierwszej tomografi nie okreslono wielkosci guza a teraz podają 110 na 100mmm...

Jak zapytalam lekarz o zmiany w lewym plucu to powiedziala ze to nie ma znaczenia..
Martwi mnie ze chemia tez nie wiele pomoże...
:cry:

[ Dodano: 2012-07-07, 07:40 ]
Te zmiany w lewym olucu to przeżuty?
_________________
elza
mąż walczył od kwietnia 2012 do 12maja 2014
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #11  Wysłany: 2012-07-07, 06:55  


Czy mogłabyś przepisać tutaj oba pełne wyniki TK?
Jaką dawką łączną mąż był naświetlany i kiedy to było (dawka powinna być w wypisie po naświetlaniach)?
_________________
 
zona chorego 



Dołączyła: 14 Cze 2012
Posty: 43
Skąd: okolice Warszawy

 #12  Wysłany: 2012-07-08, 18:06  


TK klatki piersiowej + TK jamy brzusznej - 23.04.2012
Trudny do opomiarowania guz pluca prawego zamyka oskrzela do segm. plata srodkowego pluca prawego, powodujac niedodme plata gornego i srodkowego prawego pluca. Guz zlewa sie z obszarem niedodmy i z powiekszonymi wezlami wneki prawej, nacieka sciane klp powodujac destrukcje zeber II i III w odcinku przedniobocznym i najprawdopodobniej zebra I w odcinku przednim, nacieka prawa tetnice plucna w okolicy jej podzialu.
Pluco lewe bez zmian ogniskowych.
Wezly chlonne przytchawiczne lewe do 16 mm, podostrogowe 24x17 mm. W srodpiersiu przednim obszar tkankowy o wym. poprz. 30x20 mm, o obrazie nieco nietypowym dla zmian wezlowych - przetrwala grasica?
Wyzej ustawiona prawa kopula przepony.
W prawym placie watroby w fazie tetnicznej badania uwidocznily sie dwa obszary wzmocnienia kontrastowego o sr ok. 15 i 27 mm, izodensyjne w fazie miazszowej - naczyniak? Wieksza ze zmian ma nietypowe dla naczyniaka wzocnienie /wieksze w centrum zmiany/ - wskazana korelazja z obrazem USG - do rozwazenia dalsza diagnostyka w MR. Poza tym watraba bez zmian.
Pecherzyk zolciowy, drogi zolciowe, trzustka, sledziona, oba nadnercza, i obie nerki bez zmian. Wezly chlonne jamy brzusznej i miednicy mniejszej nie powiekszone. Aorta brzuszna i tt. biodrowe nieposzerzone, zmienione miazdzycowa. Poza wyzej opisana destrukcja zeber, pozostale struktury kostne uwidocznione w badaniach bez zmian ogniskowych.

Okres leczenia w Zakladzie Teleradioterpii: 07.05.2012 do 11.05.2012
Zastosowane leczenie:
Radioterapia na obszar szczytu pluca prawego i srodpiersia z objeciem sciany klatki piersiowej. Dawka 2000 cGy/t w 5 frakcjach w warunkach fotonow X6MV technika 2 pol p/leglych.


TK klatki piersiowej + TK jamy brzusznej - 13.06.2012
W kontrolnym TK klatki piersiowej guz pluca prawego zamyka oskrzela gornoplatowe i oskrzela do segmetow plata srodkowego pluca prawego, powodujac niedodme plata gornego i srodkowego prawego pluca. Guz zlewa sie z obszarem niedodmy i z powiekszonymi wezlami chlonnymi wneki prawej, nacieka sciane klatki piersiowej powodujac destrukcje zeber II i III w odcinku przednio-bocznym i najprawdopodobniej zebra I w odcinku przednim, nacieka prawa tetnice plucna w okolicy jej podzialu. Guz mierzy ok. 110x90 mm, poprzednio 120x100 mm. Guzowi towarzyszy niedodma plata srodkowego i obszary matowej szyby po naswietlaniach. W seg. 6 drobny guzek poprzednio ledwo widoczny, nie mozna wykluczyc innych bardzo drobnych guzkow w plucu lewym choc to nie pewne.
W oplucnej po prawej pojawil sie plyn w niewielkiej ilosci.
Wezly chlonne przytchwaiczne gorne prawe do 17x12 mm, podostrogowe 24x15 mm. W srodpiersiu przednim obszar tkankowy o obrazie nieco nietypowym dla zmian wezlowych - przetrwala grasica? mniejsza niz poprzednio.
Wyzej ustawiona prawa kopula przepony.
W prawym placie watroby w fazie tetnicznej badania nadal widoczne sa dwa obszary wzmocnienia kontrastowego o sr. ok. 15 i 27 mm, prawdopodobnie naczyniaki? Wskazana korelacja z obrazem USG, do rozwazenia dalsza diagnostyka w MR. Poza tym watroba bez zmian.
Pecherzyk zolciowy, drogi zolciowe, trzustka, sledziona, oba nadnercza i obie nerki bez zmian. Wezly chlonne jamy brzusznej i miednicy mniejszej niepowiekszone. Poza wyzej opisana destrukcja zeber, pozostale struktury kostne uwidocznione w badaniach bez zmian ogniskowych.

Przepisalam dokladnie wyniki badan i prosze o interpretacje.
_________________
elza
mąż walczył od kwietnia 2012 do 12maja 2014
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #13  Wysłany: 2012-07-08, 19:23  


Niestety w obrazie TK widać prawdopodobnie progresję zmian w porównaniu do badania z kwietnia 2012. Guz w jednym z wymiarów zwiększył swój rozmiar (choć w drugim zmniejszył - faktycznie w badaniu z kwietnia nie ma wymiarów guza, być może lekarz opisujący obecne badanie obejrzał płytkę i jednak zmierzył zmianę), jednak pojawił się dodatkowo płyn w opłucnej, lepiej niż w badaniu poprzednim uwidocznił się guzek w segmencie 6, dodatkowo opisujący wspomina o możliwych licznych drobnych guzkach w płucu przeciwległym.

Gwoli ścisłości - czy w wyniku z kwietnia 2012 w tym fragmencie:
Cytat:
Wezly chlonne przytchawiczne lewe do 16 mm

mowa jest na pewno o węzłach po stronie lewej?

Radioterapia, jaką zastosowano, była radioterapią w dawce typowej dla naświetlań paliatywnych: 20 Gy dawki całkowitej, we frakcjonowaniu po 4 Gy. Pisałaś, że męża naświetlano głównie z powodu odczuwanego bólu - taki też był cel radioterapii, działanie przeciwbólowe.
Obecna chemioterapia również ma niestety charakter paliatywny - oczywiście liczymy na to, że zmniejszy zmiany na jakiś czas lub je ustabilizuje, jednak nie doprowadzi to do trwałego wyleczenia, przykro mi...
_________________
 
zona chorego 



Dołączyła: 14 Cze 2012
Posty: 43
Skąd: okolice Warszawy

 #14  Wysłany: 2012-07-08, 20:14  


Dziękuję za odpowiedz... Przepisalam napewno tak jak bylo napisane sprawdziłam... Wygląda na to ze jednak nie jest dobrze...

[ Dodano: 2012-07-08, 22:02 ]
Niestety zdaje sobie sprawę ze nie zostanie mąz wyleczony..Nie chce zeby tylko cierpiał...

Nie wspominalam wczesniej ale 2 lata tmu na raka pluc zmarla męza mama...
Maż zdaje sobie sprawę jak powazna to choroba...

Powiedz proszę jakie są rokowania...Jak pytam lekarza to tak bardzo ogolnie mowi... :?ale?:
_________________
elza
mąż walczył od kwietnia 2012 do 12maja 2014
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #15  Wysłany: 2012-07-08, 21:57  


zona chorego, duzo sily..
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group