Witam,
wczoraj odbyła sie pierwsza wizyta lekarza z hospicjum....
Lekarz osłuchał Tatę,zapoznał się z dokumentacją choroby i zadał kilka pytań,wypisał recety .Ogólnie jako odoba sprawił wrażenie bardzo obojetnej.
A nawet nie wiedziała,że z NFZ należą sie Tacie pieluchy ,cewnik,i worki na mocz (nie ukrywam,że pomoc w tej kwesti bardszo sie przyda bo Taty pracodawca nie płaci za zwolnienie lekarskie dlatego czeka nas jeszcze walka o piniadze )
Dziaj pierwsza wizyta pielęgniarki..
"Złota kobieta" serdeczna,bardzo miła .
Juz wiel pomogła Tata ma odlezyne IV stopnia
Część postów dot. zasiłku pielęgnacyjnego itp. została wydzielona do właściwego im wątku.