1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak płuc z przerzutami do mózgu
Autor Wiadomość
owcaMarta
[konto usunięte]



Posty: 0

 #136  Wysłany: 2011-01-10, 10:22  


kubanetka, .... MAMA ma prawo być już zmęczona... Trzeba jej wielkiego wsparcia psychicznego-tak jak napisała Peti...
Jeszcze teraz na grypka...a tata daje w kość ;/

Trudny charakter + przerzuty do mózgu to istna rewolucja. Trzeba jednak spróbować porozmawiać z tatą. Tak wiem,jest chory i wiele przykrości jakie robi jest spowodowane chorobą - co go w dużej mierze usprawiedliwia. Ale... może powiedz tacie delikatnie,że Wam również jest ciężko i bolą Was jego słowa i zachowanie. I,że on też musi odpuścić bo jesteście zmęczone..... Ale delikatnie ,kto wie a może chociaż COŚ się zmieni.... Czasami wystarczy zwykła rozmowa.

Życzę Wam wielu sił...i zdrówka dla Was wszystkich.
Oraz oczywiście... chwili spokoju i wytchnienia.
Ściskam :*
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #137  Wysłany: 2011-01-10, 10:25  


Dziękuje bardzo za pomoc,

Rzeczywiście to jest sytuacja na którą nie ma konkretnej rady, jest to bagaż który jest czasem jest niesiony podczas choroby.

Wspieram mamę jak tylko mogę, mój mąż również wspiera - za tydzień przyjeżdza mój brat na dwa tygodnie, więc się zastanawiamy czy nie zabrać mamy nad morze, do nas choć na jakieś dwa dni, żeby sobie odpoczęła Mama. Przecież ona też musi kiedyś odpocząć., zrelaksować się... prawda??? :roll:
Poza tym jeszcze nadzieja w tabletkach uspokajających - właśnie się w sobote skonczyły - Tata dostawał je 3 razy dziennie, moze jak dziisaj lekarka przepisze,to nieco lepiej będzie.
 
owcaMarta
[konto usunięte]



Posty: 0

 #138  Wysłany: 2011-01-10, 11:14  


Oczywiście,że się należy! Jak najbardziej ... przecież mama to nie robot i wypoczynek jest jej jak najbardziej wskazany!! Ale pamiętaj również o sobie!!

Ściskam :*
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #139  Wysłany: 2011-01-12, 12:51  


U nas póki co, problem agresywnego zachowania na razie opanowany.

Była w poniedziałek lekarka, zgodnie z umówioną wizytą. Mama miała to szczęście, że spotkała lekarkę na klatce schodowej jak wracała z zakupów i opowiedziała o zachowania Taty i w spomniała, że Tata przez weekedn nie przyjmował ttabletek uspokajających.

Dodam, że wcześniej przez około 4 miesiące przyjmował 3 razy dziennie hydroxyzinum. Myślę, że " dałyśmy trochę ciała" z mamą, bo nie zareagowałyśmy na ten brak leków przez dwa dni. A przecież takie nagłe odstawienie może mieć skutki??? Z tym, że Tata czasem też się agresywanie zachowywał, ale przez jakieś pół dnia conajwyżej, a nie całe 2,5.

I lekarka dała jeszcze Promazin - na w razie czego, jakby było już ciężko. Czy ktoś może zna ten lek? Z tego co czytałam, to dość mocny lek, zresztą lekarka sama powiedziała, żeby zastosować go tylko w wyjątkowych sytuacjach, bo będzie mocno usypiał i otumaniał.


Pozdrawiam serdecznie!!!!
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #140  Wysłany: 2011-01-12, 18:29  


Nie wiem, jakie dawki Promazinu tata dostał (0.025, 0.05 czy 0.1 g) jednak myślę, że jeśli będziecie podawać go jedynie w uzasadnionych przypadkach, wyjątkowo, to nie będzie dużych problemów. Owszem, jest dość mocny, ale też nie najsilniejszy z tej grupy leków (pochodne fenotiazyny).
_________________
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #141  Wysłany: 2011-01-12, 20:15  


Tata jeszcze nie dostał tego leku , czyli Promazinu.

Na razie mama go zakupiła, bo lekarka dała receptę - ale na razie leży na półce, napewno bedzie, ewentualnie stosowany w szczególnych przypadkach, których mam nadzieję unikniemy.

A poza tym Tata dostaje cały czas hydroxyzium - teraz wrócił do siebie, jest spokojny, nawet spokojniejszy niż dotychczas.

Może potrzebował wyrzucić z siebie wszystkie niepokoje i tylko tak mógł :?ale?: ?? Niewązne, najważniejsze, że już mu humor dopisuje jak dawniej. Kryzys zażegnany.
Myślę, że na Tatę najbardziej podziałały słowa lekarki, która powiedziała, że jak się denerwuje, to sobie szkodzi i przyspiesza chorobę, bo zwiększa ciśnienia w głowie.
Poradziła mu, że jak ma się zdenerwować to niech najpierw policzy do 10.


Dzisiaj Tata przez tele mówił, ze to takie nerwy mocne podczas choroby, niestety ( c ja doskonale rozumiem) i jak się ma Rakowca i uparciucha ( moją mamę ) w domu, to czasem może wybuchnąc .pożar.

[ Dodano: 2011-01-13, 12:24 ]
Witajcie,

Tatę od paru dni boli lewa ręka - to jest ból taki rwący.
Wcześniej jeszcze bolał go bark.
Ta lewa ręka zaczynała go boleć już na 5tej chemii, czy 6tej chemii, ale jakoś przestawała.

Czy wiecie od czego to może boleć?? Czy to od guzów w płucu, przypomnę, że Tata miał w prawym zdiagnozowane.

Teraz nie wiem jaka sytuacja w płucach, bo lekarz bo chemii nie zlecił TK żadnego :cry:
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #142  Wysłany: 2011-01-14, 19:56  


Witajcie,

jeszcze raz przytoczę moje pytanie, może ktoś będzie miał jakiś pomysł.

Tatę od paru dni boli lewa ręka - to jest ból taki rwący.
Wcześniej jeszcze bolał go bark.
Ta lewa ręka zaczynała go boleć już na 5tej chemii, czy 6tej chemii, ale jakoś przestawała.

Czy wiecie od czego to może boleć?? Czy to od guzów w płucu, przypomnę, że Tata miał w prawym zdiagnozowane.

Poza tym coś mi się wydaje, że czas zwięszkyć przecibólowe leczenie, Tata do tej pory dostawał 100 mg Tramalu 3 razy dziennie. Ale Tacie na tą rękę nie wystarcza.

Teraz nie wiem jaka sytuacja w płucach, bo lekarz bo chemii nie zlecił TK żadnego
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #143  Wysłany: 2011-01-15, 01:17  


kubanetka, Mamy ten sam problem. Przyczym może być wiele, od przerzutów do skutków chemii. Ja smaruje maścią Naproxen EMO żel i narazie pomaga.
pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #144  Wysłany: 2011-01-15, 09:07  


Może być wiele przyczyn takiego bólu - od zwykłego bólu mięśni przez wynik naciekania przez nowotwór różnych struktur. Jeśli trwa to już długo to zgłoście się do swojego lekarza.

Co do leczenia p/bólowego - również zgłoście lekarzowi, że obecne dawki nie są wystarczające. To żadnej problem inaczej ustawić leczenie, a najważniejsze przecież, żeby pacjent nie odczuwał bólu.
_________________
 
iwona2010 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 07 Paź 2010
Posty: 746
Pomogła: 120 razy

 #145  Wysłany: 2011-01-15, 09:41  


Witaj!Moj tatus rowniez mial taki bol reki i barku lekarz zrobil przeswietlenie i wyszlo ze sa zwyrodnienia.Poradzcie sie lekarza.Sciskam was mocno i zycze duzo sily.
 
czkawka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Cze 2010
Posty: 912
Pomogła: 217 razy

 #146  Wysłany: 2011-01-15, 20:03  


Kubanetka nie czekajcie z weryfikacją leczenia p/bólowego, z własnego doświadczenia wiem jak bardzo to jest ważne.
Kiedy moja Mama nie odczuwa tak silnego bólu to i nastrój ma lepszy i apetyt większy. Nie może boleć. Mama niestety bardzo długo się męczyła, zanim ustawiono jej odpowiednie leczenie p/bólowe...nie dopuście do takiej sytuacji u Was.
Tak jak piszą moje poprzedniczki rękę tez należy zbadać, bo bardzo możliwe, że przyczyna jest mniej starsza od tego czego się obawiacie i pomogą standardowe leki, lub żele.

Pozdrawiam.
_________________
"Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #147  Wysłany: 2011-01-16, 11:41  


Dziękuję Wam kochani,

Zdaje sobie sprawę, ze taki ból ręki nie jest niczym specyficznym i strasznie trudno pomóc.

Tata mówi, że go tak boli jak chodzi, ponieważ ma wrażenie jakby mu rękę ciągnęło w dół.
Poza tym twierdzi, że nie może leżeć bo go bolą plecy, noc niestety spędza na fotelu. Choć dzisiaj mówił, że jest chyba lepiej. Byłam całą sobotę w domu i tak " wymęczyłam" Tatę rozmową przez cały dzień, ze zasnął i zapomniał o tym w nocy.

Dziwne to dla mnie, bo poza tą dolegliwością, to jest spokojnie, apetyt, humor, sprawność intelektualna ok, 0 kaszlu.

Najbardziej sie obawaim, ze może znowu niedowład ręki się odzywa albo coś w lewym płucu się dzieję. Tato troszkę pograł na akordeonie i lewą ręką trzeba ciągnąć go, więc sobie tak myślimy, ze skoro jest ona słabsza, ( bo był niedowład) to moze trochę nadwyrężył ją podczas tego grania, bo a ręka nie ma takiej siły mięśniowej :roll:

Zobaczymy jak będzie, już róźne rzeczy przechodziliśmy, nogę jak balon, grypę żołądkową, zakażenia układu moczowego...
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #148  Wysłany: 2011-01-16, 19:51  


Czy bóle są 'uciskowe'? Tj. uciśnięcie (np. dłonią) okolic kręgosłupa powoduje ból?
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #149  Wysłany: 2011-01-16, 21:09  


Teraz dokładnie nie wiem, jutro sie zapytam.

Tylko tyle wiem, że odzywają się czasami, raz boli raz nie, ale już napewno boli ręka jak Tata idzie, wtedy tak mu ciąży jakby.

Jak dzisiaj dzwoniłam, to mówił, że akurat teraz jego w ogóle nie boli. Ogolnie jak się siedzi z Tatą to widać, że jest ból który nie występuję cały czas, tylko jakvy się odzywa chwilami i ogólnie jest bardziej taki nieprzyjemny, niż nie wytrzymania. Z tym, ze Tata woli siedzieć, bo mówi, ze jak się połozy to go boli bardziej.

Wcześniej mówił, że jak boli to w rożnych miejscach, raz łokieć, raz dłoń. A z 2 miesiące wcześniej już zaczynała boleć, ale bardziej okolice górne .

Dziękuje za pamięć,
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #150  Wysłany: 2011-01-24, 11:08  


Tata ma umówioną wizytę kontrolną u onkologa, który był Jego lekarzem prowadzącym w szpitalu. Wizyta jest zaplanowana na 8.02.2011.

Tata skończył chemioterapię 6.12.2010.

Mam pytanie odnośnie tej wizyty - tam wiadomo lekarz przyjmuje na jakieś 10 min jak dobrze pójdzie;) Nie zlecono żadnych badań, żeby ocenić co się dzieję, więc czego można się spodziewać???

Ogólnie póki co, " na oko" stan Taty jest mniej więcej taki sam jak po skończeniu chemii.

Będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group