Monisiu, wiem co przeżywasz.
Ten strach i ta świadomość nadchodzącego rozstania to paraliżujące uczucie.
Moim zdaniem to chyba lepiej,że Tatuś nie wie co się teraz dzieje.Nie cierpi.
Moi rodzice też odeszli w młodym wieku(Mama 52,Tata57),ale też jest tak,jak napisała kalina, że nie ważne ile ma się lat-zawsze jest za wcześnie.
Dlatego prawdziwe jest :"..spieszmy się kochać ludzi,tak szybko odchodzą.."
Nikt z nas nie zna dnia ani godziny.
Nistety na Twoje pytania dlaczego tak się dzieje nikt nie zna odpowiedzi.
Przykro mi...
Na większość pytań niestety nie znajdziesz odpowiedzi. Choroba, śmierć bliskiej osoby jest straszna dla najbliższych ale tak to wszystko jest skonstruowane.
Bądź przy Tacie i tak jak Jusia pisze chyba lepiej dla Taty, że nie jest w pełni świadomy bo by tylko niepotrzebnie cierpiał.
Trzymaj się mocno.
Moje najszczersze kondolencje.Musisz być dzielna,myśl o tym że twój tatuś już nie cierpi.Napewno będzie nad Tobą czuwał.Ściskam Cię bardzo, sama oswajam się z myślą że za jakiś czas też będę musiała pozwolić odejść mojemu tacie. Trzymaj się cieplutko!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum