a efekty? warto? czy jak nastepuje jakas forma powrotu choroby , poprzez leczenie mozna znow liczyc na regresje? i jej cofniecie? mam na uwadze kwalifikacje u cioci IV stopien
keiti78Zg, "chemia w tabletkach" to pojęcie bardzo ogólne - nie wiemy o jaką dokładnie chodzi. Więc rozmawianie o efektach nie ma większego sensu, póki nie będziemy znać szczegółów badania, o którym piszesz.
robili pozniej tk i niby była pomyłka w przeswietleniu ze dalsza regresja wowczas, ale od listopada ciocia zaczeła kaszleć, we wtorek była na kontroli w Szklarskiej po 3 dniach kazali zadzwonic po wyniki, ma sie wstawic 8 stycznia na chemie, ostatnio była bardzo słaba przejscie z kuchni do pokoju ja meczyło i kaszel bardzo wyrywajacy. Co dalej? czy przy 2 cyklu chemii mozliwa jest jeszcze regresja czy choroba juzbedzie postepowac i pustoszyc organizm?
w sumie nie mam zadnych poprosze teraz przy okazji swiat zeby poprzednie ciocia wzieła , ale one nie beda te najnowsze bo ciocia je dostanie dopiero 8 stycznia, obecnie tylko informacje przekazali telefonicznie ze ma sie pojawic na chemii, smiem twierdzic ze nie wyszły dobrze.
zamiescilas wyniki niechronologicznie, niemniej wynika z nich, zreszta, jak jest opisane, progresja choroby, dodatkowo podejrzane zmiany w kregoslupie...byc moze przerzuty. Mimo stosowania chemioterapii, choroba postepuje.
Kasia, a jak ciocia się czuje? Bo ona tak dzielnie walczy. Najważniejsze jest jej nastawienie i wola życia. Nadal pracuje, czy teraz jest na zwolnieniu lek.?
raczej wyniki patrzac po datach sa po kolei.
Anetka ciocia nie pracuje odkad dostała 2 cykl chemioterapi, który ja dosc mocno rozłozył, brak apetytu, utrata wagi, wymioty, kaszel - mowiła ze nie moze jesc bo ja wszystko w gardle piecze.
Zastanawiam sie czy progres nie nastapił na skutek zmiany klimatu, z koncem sierpnia poczatek wrzesnia była 2 tyg nad morzem ( cos jak sanatorium) a z tego co kojarze chyba nie powinno sie zmieniać?? pytała lekarza powiedział ze moze jechac , ale teraz mnie to meczy.
Była teraz na dolewce, dostała kroplowki nawadniajace, przeciwymiotne i jakos lzej przeszła ją, tyle ze apetyt raczej nie dopisuje, wczesniej była wciaz mowa o cofaniu choroby a to tk jednoznacznie wskazuje jej nawrót, czy jest szansa ze chemia jeszcze bedzie działac na ten rodzej raka?
witam,
czekałam na bardziej merytoryczne odpowiedzi po wklejeniu wynikow szczegolnie ze zalezalo mi na tym czy choroba moze sie cofnac jeszcze?
ciocia juz po 2 chemii przezyla ja lzej niz te poprzednią, ale kaszel sie nasila z taka flegmą no i boli ja krtan tak ze zachrypła i ciezko jej się mowi - czy mozna jej jakas w tym pomoc? jakies leki? płukanie gardla?
Dla mojego taty pomagały na suchość w jamie ustnej / nie miał chrypki / kupione bez recepty tabletki do ssania, które zwiększały wydzielanie śliny/ sztuczna ślina/ i środek w spray-u zwiększający nawilżenie jamy ustnej.Nie w każdej aptece są te środki. Najlepiej poprosić lekarza rodzinnego o pomoc lub skontaktować się z lekarzem prowadzącym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum