Na odległość i via internet raczej ciężko będzie to sprawdzić (tym bardziej, że nawet nie wiemy czy to palec u ręki czy nogi, który). Zawsze jest lekarz POZ, do którego można iść na wizytę.
to kciuk reki, ciocia idzie jutro do lekarza rodzinnego, ale wczesniej zle diagnozował chorobe szprycujac antybiotykami, wiec na wiele nie licze... czytałam ze moge sie tez tak objawiac przerzuty do kosci... mam nadzieje ze jednak to nie to, ciocia sie dobrze czuje, widzielismy sie na swwieta, wrociła do swojej wagi przytyła z 13 kg,
witam, ciocia wróciła do pracy - nie wiem czy to dobrze czy tez nie? nie chciałabym zeby sobie jakos zaszkodziła..
robiła wyniki kontrolne dzis dzwonila i powiedziano jej ze nastapiła dalsza regresjana podstawie zdjec poprzednich, wiec bardzo sie ciesze... Czy taki stan moze sie długo utrzymywac?
witam , dawno sie nie odzywałam, to juz prawie rok jak u cioci sie ujawniła choroba. Co poł roku jezdzi na kontrole poprosze ja o wyniki tk , ostatnio po przeswietleniu pokazało sie wieksze zaciemnienie dotyczace niedodmy ( nie wiem czy dobrze pisze), ciocia miała konsultacje z Pania Profesor z Wałbrzycha i wczoraj miała hbr? od srodka przez nos ( z tego co mowiła ) i 3 lipca ma miec 2 raz. Ze wzgledu ze to gruczolak, który lubi sie przerzucac do głowy chca ja profilaktycznie naswietlac , czy tak sie robi?
ciocia ma wyniki tk glowy czysto, nie ma przerzutów, mieli robic naswietlenia, a w czwartek zadzwoniła Pani dr ze na zebraniu ustalili iz nie ma takiej potrzeby- czemu?
mam nadzieje ze dostane w tym tyg nastepne wyniki, podobno jest dalsza regresja i nic nie widac , zostało jedno naswietlanie niedodmy, postaram sie wszystki kontrolne wyniki wkleić na forum i prosić Was o opinię.
Ja sie bardzo ciesze oczywiscie, szczegolnie ze to IV stopien, i rokowania poczatkowo były bardzo złe...
witam u cioci niestety nastapil niewielki progres dzis byla w Szklarskiej na wizycie chca ja wlaczyc do jakiegos badania, ze niby sie kwalifikuje teraz Szczecin z Krakowem musi cos zatwierdzic i walczyc z rakiem bedzie za pomoca tabletek, czy ktos cos wie wiecej na ten temat?
za duzo tez nie wiem, ale zaskoczona byłam leczeniem poprzez tabletki, jakies nie wiem czy to antybiotyk? ze niby efekty dobre daje, wczesniej juz ja kwalifikowali ale poprzez płyn w osierdziu i opłucnej była zdyskwalifikowana, a ze obecnie nie ma po nich sladu... podobno to leczenie bardzo kosztowne jest i musza zatwierdzic srodki, nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale kuracja miesieczna moze kosztowac 40 tys? mozliwe to?
Nie mając żadnych szczegółów wszystko jest możliwe. Sam jeden cykl najprostszej chemioterapii podawanej standardowo kosztuje kilka do kilkunastu tysięcy złotych (o czym mało kto wie, bo przecież się za to nie płaci), więc jest to możliwe.
Nie mając żadnych szczegółów wszystko jest możliwe. Sam jeden cykl najprostszej chemioterapii podawanej standardowo kosztuje kilka do kilkunastu tysięcy złotych (o czym mało kto wie, bo przecież się za to nie płaci), więc jest to możliwe.
a tu na forum było lecznie za pomoca tabletek? ostanio az tak nie sledze watkow, w domu przybyła Nam 3 - tyg latorosl i mniej czasu na cokolwiek.
Jak cos wiecej sie dowiem na pewno napisze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum