witam serdecznie
posiadam wynik RM głowy już po operacji,od razu tutaj wklejam.
Proszę o objaśnienie co on oznacza.
Była też kosultacja onkologiczna , mnie przy tym nie było ,jednak wiem z opowieści szwagra że ginekologicznie jest ok.
Pani onkolog podobno po zapoznaniu sie z dokumentacją powiedziała że teściowa jest okazem zdrowia, i wyniki tez ma dobre , mamy sie niczym nie przejmować bo jest ok.
Nie będzie żadnych naświetlań ani chemioterapii .
Proszę mi powiedzieć czy to jest zgodne z zaleceniami ?
czy tak może być ?
czy nic nie trzeba rzeczywiście robić ?
posiadam wynik RM głowy już po operacji,od razu tutaj wklejam.
Proszę o objaśnienie co on oznacza.
Zmiany w lożach pooperacyjnych generalnie wykazują stan gojenia się po wykonanych zabiegach.
Pozostałe zmiany nieonkologiczne - zapalne, mikrogruczolak - onkologicznie są nieistotne
lub bez zmian w stosunku do badań poprzednich.
Generalnie oznacza to skuteczność wykonanych zabiegów.
gosiaczek29 napisał/a:
Nie będzie żadnych naświetlań ani chemioterapii .
Proszę mi powiedzieć czy to jest zgodne z zaleceniami ?
W odniesieniu do guzów przerzutowych do mózgu raka trzonu macicy 'Zalecenia' w zasadzie nie zawierają szczegółowych wskazań.
Opierając się na ogólnej wiedzy można przyjąć, że uzupełniająca chemioterapia jest bezcelowa jako nieskuteczna choćby z uwagi na istnienie bariery krew-mózg.
Radioterapia mogłaby mieć ograniczoną dodatkową skuteczność - być może zbyt małą wobec już uzyskanej skuteczności zabiegu operacyjnego i dlatego możliwe, że lekarz trzyma tę metodę w odwodzie dla ewentualnego użycia w przypadku pojawienia się kolejnego przerzutu lub wznowy w miejscu usuniętego guza przerzutowego.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
witam serdecznie
potrzebuję odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie
Teściowa znowu trafiła do szpitala , pojawiła się u niej ranka (nie widziałam więc opisuję to słowami teściowej )na intymnej części kobiecego ciała .
diagnozują w kierunku wznowy ,wklejam wypis ze szpitala .
proszę mi powiedzieć czy w tej sytuacji onkolog już nie podejmie się żadnego leczenia?
pytam ponieważ lekarz ordynator ginekologi gdzie leżała teściowa , powiedział że onkolog nic już tutaj nie zdziała .
czy w tej sytuacji onkolog już nie podejmie się żadnego leczenia?
Na podstawie zamieszczonej przez Ciebie karty informacyjnej nie da się odpowiedzieć na to pytanie.
Karta mówi jedynie o tym, że ze zmiany na sromie pobrano wycinki, które mają zostać przebadane histopatologicznie.
Wynik tego badania powinien dać odpowiedź na pytanie, czy rzeczywiście jest to podejrzewana wznowa choroby.
Jeśli tak się okaże, to do lekarza należy ocena, czy jest możliwe i celowe jeszcze jakieś dalsze leczenie poza objawowym,
i jeśli tak, to jakie - np. lokalne usunięcie zmiany, miejscowa (chemio-)radioterapia.
Na forum nie ocenimy, na jakiej podstawie cytowany przez Ciebie lekarz ocenił, że brak jest możliwości leczenia onkologicznego
i czy jego stwierdzenie odpowiada stanowi faktycznemu.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witam serdecznie po raz kolejny .
Z teściową jest źle , bardzo źle jest coraz słabsza , od czasu wycinku jest tylko gorzej.
Poniżej przesyłam wyniki histopatologiczne. Proszę o przetłumaczenie tej łaciny.
Dziękuję za odpowiedz .
Jeśli jeszcze mogę spytać co oznaczają te wszystkie procenty, plusy i minusy przy wynikach.
Teściowa bardzo cierpi zarówno z powodu niedowładu jak i bólu. Nie jest w stanie sama się przekręcić na łóżku nawet.
Bardzo boli ją brzuch, wymiotuje, z apetytem jest kiepsko nie chce jeść.
Proszę mi powiedzieć jak długo jest w stanie organizm jeszcze wytrzymać .
co oznaczają te wszystkie procenty, plusy i minusy przy wynikach.
Oznaczają obecność albo brak określonych markerów, co pozwala sprecyzować typ nowotworu.
Ma to znaczenie dla lekarza oceniającego np. źródło pochodzenia nacieków przerzutowych,
czy odpowiadają typowi nowotworu ogniska pierwotnego, będącego źródłem choroby.
gosiaczek29 napisał/a:
Teściowa bardzo cierpi zarówno z powodu nie dowładu jak i bólu . nie jest w stanie sama sie przekręcic na łóżku nawet .
Bardzo boli ją brzuch ,wymiotuje , z apetytem jest kiepsko nie chce jeść.
proszę mi powiedzieć jak długo jest w stanie organizm jeszcze wytrzymać .
Może to być względnie długi czas - nawet przekraczający kilka tygodni - o ile nie nastąpią komplikacje stanowiące bezpośrednie zagrożenie dla życia, jak np. niedrożność albo perforacja jelit, krwotoki, itd.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
dziękuję za odpowiedz .
jeśli jeszcze mogę spytać co oznaczają te wszystkie procenty, plusy i minusy przy wynikach.
Teściowa bardzo cierpi zarówno z powodu nie dowładu jak i bólu . nie jest w stanie sama sie przekręcic na łóżku nawet .
Bardzo boli ją brzuch ,wymiotuje , z apetytem jest kiepsko nie chce jeść.
proszę mi powiedzieć jak długo jest w stanie organizm jeszcze wytrzymać .
Czy teściowa jest już pod opieką hospicjum domowego?
Dziękuję za odpowiedz.
Teściowa obecnie jest w szpitalu, jest też zgłoszona do hd.
Wczoraj zrobili usg, i podobno w brzuchu jest ok, tzn nie stwierdzono przerzutu na wątrobie, jedynie kamienie w woreczku.
Teściowa przebywa na oddziale ginekologii tam tez pobierali wycinki, nie kazali nawet konsultować tego przerzutu z onkologiem.
My mamy mętlik w głowie bo dziś po wyniku usg (nie widziałam go tylko brat męża przekazał wynik bo to on rozmawiał z lekarzem) pomyśleliśmy że może onkolog by coś jeszcze zaradził?
Nie wiem tutaj od początku nam mówili że onkolog nic już nie wskóra, nawet kiedy jeszcze tylko podejrzewali przerzut. A ja mam wrażenie że straciliśmy ponad mc, tak ważny bo może coś by sie dało zrobić?
Z tego, co piszesz to wydaje mi się, że powinniście skupić się teraz na łagodzeniu dolegliwości, które ma teściowa. Opieka HD bardzo Wam w tym pomoże.
Na jednym z wypisów macie wskazanie do leczenia paliatywnego a piszesz, że teściowa jest na oddziale ginekologii- tylko po co? To jest już chyba zbędne męczenie teściowej. Może powinniście zadać sobie pytanie: czy jej tam pomogą? Czy teściowa chce być męczona kolejnymi wkłuciami i badaniami, które nic nie pomogą? Czy może wolałaby być teraz z Wami w domu- pod opieką lekarza i pielęgniarki z HD?
Dlaczego pacjentka onkologiczna znalazła się na innym oddziale?
Gosiaczku, Twoja teściowa już dawno ma chorobę uogólnioną i nie ma sensu zarzucanie sobie, że straciliście miesiąc.
Uważam, że powinniście skupić się teraz na poprawie jakości życia teściowej, bo wożenie jej po kolejnych lekarzach tylko pogarsza jej sytuację.
Łagodzenie bólu, wymiotów i braku apetytu- to powinien być dla Was główny priorytet.
Jeśli napisałam zbyt brutalnie- to przepraszam. Wiem, jak ciężko jest przestawić się z walki o bliską sercu osobę na walkę DLA bliskiej sercu osoby.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum