prosze o pomoc!!u mojego tescia wykryto przrzuty do watroby, kosci i pluc.Co najciekawsze glowne zrodlo nowotworu nie jest znane na 100%.Po badaniach lekarze podejrzewaja raka trzustki.Tesc przebyl 3 chemioterapie, naswietlania kregoslupa, obecnie przebywa w szptalu z powodu zlogow blokujacych drogi zolciowe.Jakie sa rokowania??jakie leki mozna stsowac??prosze o odpowiedz.Bede bardzo wdzieczna za pomoc.
Magda
Witaj Madziunia,na pewno ktoś Ci tu odpowie,tylko chyba też by było lepiej, żebyś podała więcej faktów na temat choroby Twojego teścia.Jeśli znasz jakieś dokładniejsze wyniki itp ,to wpisz.
Pozdrawiam!
No wlasnie nie znam dokladnych wynikow, poniewaz tesc jest w Polsce a my nie:(ale bede za tydz w Polsce wiec poznam wiecej szczegolow.W chwili obecnej moje informacje sa ograniczone.Wiem, ze robiono mu USG jamy brzusznej i guz, ktory byl przerzutem do watroby zostal po kilku seriach chemioterapii rozbity.Narazie jest w szpitalu z powodu zlych wynikow badan, tj.bilurubiny i mocznika, poniewaz ma zablokowane drogi zolciowe.Wiem rowniez ze nie podaja mu nic innego oprocz kroplowki ze zwyklej soli fizjolog. +nospa.....tak wiec w moim mniemaniu nie robia od 4-ech dni nic pozytecznego.Nie wiadomo nic rowniez na temat dalszego leczenia chemia....
[ Dodano: 2009-06-25, 15:42 ]
wlasnie czekam na jakies wiadomosci z Polski, dzis moja tesciowa miala rozmawiac z lekarzem o tesciu....strasznie sie martwie:(
[ Dodano: 2009-06-25, 18:11 ]
wlasnie dostalam wiadomosc z Polski...maja robic tesciowi endoskopowe udraznianie kanalow zolciowych...problem w tym, ze szpital w ktorym lezy tesc nie podejmuje sie tego typu zabiegow, a w drugim z ktorym maja sie skontaktowac ponoc robia ten zabieg niechetnie!!!nic z tego nie rozumiem....w takim razie kto ma to zrobic?????!!!przeciez to jakis nonsens....
madziunia nie smuć sie. Jeżeli bardzo zależy Ci na odpowiedzi to napisz na PW do DSS, choc myślę że za duzo Ci nie powie ze względu na zasób informacji jakie posiadasz. To bardzo ogólnikowe informacje i w zasadzie nic nie mówiące wiec trudno cos powiedzieć na ich podstawie,ale możesz spróbowac na PW. Pozdrawiam
_________________ Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
Madziula ... może to jednak nie trzustka. Raka trzustki b. cięzko sie leczy. W zasadzie nie słyszałam o innym leczeniu niż paliatywne czyli przedluzanie życia a nie całkowite wyleczenie .. niestety.
U nas też chorował mój Teść Przez 5 miesięcy dostawał Gemcytabinę i dopóki chemia działała był znośnie. Wczesniej był opeowany - częsciowa resekcja guza i zespolenie omijające. Miał przerzuty na wątrobę i do otrzewnej chyba juz też ... Na poczatku roku lekarze zaproponowali mu eksperymentalny program w ramach badań. Dostał dwa wlewy Larotaxolu ... niestety ten lek okazał się dla Niego zbyt silny i bardzo osłabił organizm (z chemią trzeba bardzo ostroznie jak widać ... ).
Jaką chemie Tata otrzymał wcześniej ? Może jeszcze lekarze spróbują z Gamcytabiną ?
Pozdrawiam serdecznie
Pam
Marzenka dzieki za slowa otuchy.Sprobuje napisac do DSS tak jak radzisz, ale dopiero jak bede w Polsce za tydzien. Teraz moje informacje sa niestety bardzo okrojone, tak wiec musze poznac dokladnie wyniki badan i je tu przedstawic.Dziekuje jeszcze raz.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2009-06-26, 16:04 ]
Hej Pam!
....lekarze mowia ze najpewniej bedzie to trzustka.Jak pisalam powyzej nie znam szczegolowo wynikow badan.Wiem tylko, ze wszystko zaczelo sie juz w grudniu 2008 roku, kiedy tescia zaczela bolec watroba.Dostal skierowanie na USG jamy brzusznej i z opisu wynikalo ze na watrobie znajduje sie guz o charakterze meta.Lekarz rodzinny, ktory zlecil badanie, powiedzial ze to nic takiego i leczyl tescia nospa!!!Dopiero jak zaczelo bardziej doskwierac tesc zglosil sie ponownie do lekarza- ten stwierdzil po kolejnym USG ze na watrobie sa przerzuty...a zrodlo pierwotne raka nie jest znane.Zaczely sie wiec poszukiwania...po serii kolejnych badan nadal nie znaleziono zrodla.Tesc zostal skierowany na badanie izotopwe do Warszawy-tam badanie wykazlo zmiany w kosciach, miesniach i plucach.A zrodlo glowne bylo nadal nie znane w 100%, jedynie co powiedzieli to ze najprawdopodobniej jest to trzustka.Obecnie tesc jest po kilku seriach chemioterapii, naswietleniu kregoslupa i co do dalszego leczenia to wiadomo tylko tyle ze najlepiej byloby wstawic steny do drog zolciowych gdyz sa zatkane...zabieg ten jednak musi byc przeprowadzony w Warszawie (tesc jest w szpitalu w Bialymstoku) gdyz tylko ta placowka moze sie tego podjac...podobno robia to tylko w 2 miejscach w Polsce....jednak lekarze nie spaiesza sie zbytnio azeby ustalic cokolwiek na temat tego zabiegu.Podam wiecej informacji gdy sie czegos dowiem....
pozdrawiam
Dostal skierowanie na USG jamy brzusznej i z opisu wynikalo ze na watrobie znajduje sie guz o charakterze meta.Lekarz rodzinny, ktory zlecil badanie, powiedzial ze to nic takiego i leczyl tescia nospa!!!
Madziunia,ale właśnie meta oznacza przerzut-lekarz rodzinny o tym nie wiedział??
Wiem ,że Ci smutno, niestety walka z rakiem jest bardzo ciężka...
Pozdrawiam!
Tak ,wiem ze meta to przerzuty....lekarz jak widac tego nie wiedzial.... w sumie to trudno go nazwac teraz nawet lekarzem...
...bedziemy walczyc ....ile sil!!
Wlasnie dostalam info, ze lekarka zalatwila zabieg udroznienia drog zolciowych...uffff chociaz tyle, wiem ze maja rowniez wykonc rezonans...nic poza tym
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum