Hejka Michał, nie pomogę Ci w tym temacie bo ośrodek w którym leczy się mama od razu w kolejnym dniu po zakończeniu wlewu podaje zastrzyki na podniesienie granulocytów, czyli zapobiega żeby do spadku odporności nie doszło :-)
pozdrawiam
prosze o informacje na ktore dni liczac od dnia podania chemii wypada najwiekszy spadek odpornosci?
Z obserwacji mojego Taty i rozmów z jego "towarzyszami" z tego samego pokoju szpitalnego wydaje mi się, że najgorszy jest 4 dzień od rozpoczęcia wlewu. Mój Tata spędzał dwa dni w szpitalu na wlewie. Największy spadek formy był zawsze drugiego dnia po powrocie do domu. Oczywiście każdy reaguje inaczej i życzę twojemu Tacie zero skutków ubocznych.
Tata otrzymuje kolejne serie chemii (pierwsza - sama cisplatyna, kolejne w połączeniu z gemcytabiną)
Łącznie ma zaplanowanych 7 serii i ma mieć kontrolną tomgrafię
Z tego co czytałem od 1 stycznia refundowany jest nab-paklitaksel i na moje pytanie Pani onkolog stwierdziła, że narazie nie może "mieszać" i jak już otrzymuje takie leczenie to nie może dostać tego nowego leku. Czy dobrze zrozumiałem, że chodzi o daną serie np 6 dawek a po kontrolnym tomografie jest możliwość zmiany leczenia? Czy już teraz nie ma w ogole szansy na to żeby wdrożyć nab-paklitaksel? Z tego co czytałem skuteczniejszy jest właśnie ten nowy lek więc zależy nam żeby to on został wdrożony...
W kwestii przypomnienia - Tata nie kwalifikował się na podanie folfrinox pomimo bardzo dobrego stanu ogólnego z uwagi na żółtaczkę mechaniczną i konieczność protezowania jeszcze przed rozpoczęciem chemioterapii...
Tata otrzymuje kolejne serie chemii (pierwsza - sama cisplatyna, kolejne w połączeniu z gemcytabiną)
Łącznie ma zaplanowanych 7 serii i ma mieć kontrolną tomgrafię
Z tego co czytałem od 1 stycznia refundowany jest nab-paklitaksel i na moje pytanie Pani onkolog stwierdziła, że narazie nie może "mieszać" i jak już otrzymuje takie leczenie to nie może dostać tego nowego leku. Czy dobrze zrozumiałem, że chodzi o daną serie np 6 dawek a po kontrolnym tomografie jest możliwość zmiany leczenia? Czy już teraz nie ma w ogole szansy na to żeby wdrożyć nab-paklitaksel? Z tego co czytałem skuteczniejszy jest właśnie ten nowy lek więc zależy nam żeby to on został wdrożony...
W kwestii przypomnienia - Tata nie kwalifikował się na podanie folfrinox pomimo bardzo dobrego stanu ogólnego z uwagi na żółtaczkę mechaniczną i konieczność protezowania jeszcze przed rozpoczęciem chemioterapii...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-02-13, 12:12 ] Nie zakładaj kolejnych wątków bo już masz swój i w nim kontynuuj historię taty. Posty scalone choć już o tym pisałeś wcześniej.
Tata ma już wyniki tomografii - guz minimalnie się powiększył, węzły chłonne również przerzutów nie stwierdzono...
Wracając do powyższego wątku czy możliwa jest zmiana chemioterapii na refunodwany od stycznia nab-paklitaksel lub schemat folfrinox?
Czy brak chęci na zmianę schematu chemii może wynikać np. z oszczędności czy są ku temu jakies inne kryteria?
Już wstawiałam link odnośnie leczenia, zapewne nie przeczytałeś, jeszcze raz Ci wstawiam, są tam schematy leczenia raka trzustki w tym opinia o schemacie folfrinox od str 147
http://www.onkologia.zale...pokarmowego.pdf
Michał1234,
Nab-pakltaksel (w połączeniu z gemcytabiną) jest refundowany w przerzutowym raku trzustki - u Taty jest niższy stopień zaawansowania. O wszystkich warunkach kwalifikacji poczytaj tutaj:
http://onkologia-online.p...2.28/b/b.85.pdf
ciezkie do zrozumienia dla szarego czlowieka sa te zasady.... stan lepszy tzn stopien zaawansowania tak jak napisalas jest lepszy a nie mozna podac lepszego leku... a czy mozna wrocic do tematu schematu folfrinox? na samym poczatku Tata mial miec to leczenie ale ze względu na żółtaczkę od tego odstąpiono ale czy teraz kiedy bilurbina jest na prawidlowym poziomie i wyniki nie sa zle (pomijajac ogolne oslabienie po przyjeciu gemcytabiny w 7 dawkach) nie moznaby tego zastosowac? czy sa jakies kryteria dla tego schematu podobnie jak w linku ktory zamiescilas dla nab-patikselu?
Michał1234,
Rozumiem rozgoryczenie...
Jeśli dobrze rozumiem, to obecne leczenie nie jest próbą uzyskania stanu operacyjnego? Jak lekarze nakreślili Wam plan leczenia?
Dla Folfirinoxu nie ma takich kryteriów jak dla nab-p. bo to nie jest program lekowy tylko tzw.standardowa chemioterapia. Wymagania dot.możliwości zastosowania takiego wielolekowego ( obciążającego) schematu jak Folfirinox obejmują ocenę ogólnego stanu pacjenta oraz wyniki morfologii i biochemii - lekarz podejmuje decyzję na podstawie konkretnych wyników (czy organizm "zniesie" taką chemię czy może ona być niebezpieczna).
Sądzę, że skoro obecne leczenie daje jakąś odpowiedź ( wynik kontrolnej tk) to należy je kontynuować - nie zmienia się skutecznego schematu na inny. Folfirinox może być opcją dla kolejnej linii chemioterapii lub ewentualnej chemii adjuwantowej gdyby guz stał się operacyjny.
Tata slabnie, nie otrzymał kolejnej chemii i co 4h otrzymuje zastrzyk z morfiną i środkiem na wymioty i pomimo początkowej poprawy na nowo pojawiły się wymioty w kolorze fusów od kawy... co to oznacza? wiem ze to trudne pytanie i nikt nie jest w stanie na nie odpowiedzieć ale ile czasu nam zostało?
Jest krwawienie z przewodu pokarmowego żołądek, przełyk, dwunastnica, najczęstsze miejsca z którego zaczyna się krwawienie.
Michał1234 napisał/a:
i nikt nie jest w stanie na nie odpowiedzieć ale ile czasu nam zostało?
Niestety nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Jeżeli zauważasz, że stan taty się pogarsza to może już być tego czasu niewiele, zwłaszcza, że rak trzustki jest nowotworem dość agresywnym.
Jeżeli taty stan bardzo będzie się pogarszał, przestanie tato jeść to szybko to niestety pójdzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum