Dziś mama o wiele lepiej się czuje i wygląda niż wczoraj.
Sama je posiłki,wprawdzie połowę porcji ale to już o wiele więcej niż ze 3 dni temu.
Pije już tez sama.
No i z pozytywnych wiadomości to to,że w końcu,po roku czasu( nie ma to jak służba zdrowia w PL) wyhodowali z próbek pobranych z jej oka gronkowca.
Przepisali odpowiednie antybiotyki i po 2 dniach opuchlizna z pod oka zeszła całkowicie,z górnej powieki zostało mniej niż połowę:):):)
Także wymóżdżyłem iż za dwa dni będzie mogła to oko otworzyć i spojrzeć na świat:)
W sobote wpadnie jej wnuczek to na bank się ucieszy:):):)
W szpitalu zostanie do wtorku poobserwują i zlecą chyba jeszcze TK głowy.
Dziś lekarz powiedział że mama miała skrajnie odwodniony organizm.
Z morfologii wyszło iż większość składników mineralnych była o bardzo niskiej zawartości(Sód, Potas,Magnez i reszta)
No i diagnoza lekarza iż podejrzewają subkliniczny obrzęk mózgu.
Zorganizowałem mamie TV bo dziś stwierdziła że jej się nudzi i by coś pooglądała.
Jeszcze ma problemy z mową,nie potrafi do końca znaleźć słów których chce użyć.
Ma problemy z przypomnieniem sobie rzeczy,natomiast jak zapytałem czy mogę dobrać się do jej barku nakrzyczała na mnie że mam nawet nie próbować:D
Oczywiście dostała leki przeciw obrzękowe także mam nadzieję iż jej miną te objawy...
No i standardowo jak to mama:
"Dlaczego muszę tu leżeć do aż do wtorku" :D
PS.
Pozdrowiłem dziś mame od Ciebie Jo_a no i od Gazdy również,
Ucieszyła się że ktoś o niej pamięta z forum.
Myślę, że jest więcej takich osób ... / Richelieu
Mnie niepokoi tylko jeden objaw....czasem mam wrażenie że patrzy na mnie osoba która mnie nie zna i nie wie kim jestem...ale To może moje głupie wrażenie.
Idę spać,jutro z rańca pędzę do szpitala pilnować wszystkiego.
PS,2
Okazało się że jedna z pielęgniarek na oddziale to moja szkolna higienistka z czasów Technikum