1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak wątroby - dowiedziałem się wczoraj - proszę o porady |
Enemy death
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 35467
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-05-25, 11:25 Temat: Rak wątroby - dowiedziałem się wczoraj - proszę o porady |
To się niestety zawsze tak zaczyna...:-( . Rak wątroby, to choćby po wątkach w tym Forum - wyrok śmieci.
Stań na głowie i załatw wszystkie ważne sprawy związane z doczesnością.
Sprawy formalne ; spadkowe ... i KOCHAJ DO KOŃCA !
Dbaj i kochaj!
Nadrabiaj zaległości!
Rak wątroby to niestety końcówka męki na tym padole! |
Temat: rozpoznanie patomorfologiczne-rak płuc |
Enemy death
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 8596
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-05-21, 20:23 Temat: rozpoznanie patomorfologiczne-rak płuc |
Profil CK7(+) i CK20(-) wskazuje na raka płuc. Rak prostaty ma profil CK7(-) i CK20(-), wiec to raczej nie przerzut. Ujemne TTF-1 może potwierdzać istnienie raka płaskonabłonkowego. |
Temat: Rak wpustu z przerzutami do kręgosłupa |
Enemy death
Odpowiedzi: 250
Wyświetleń: 124771
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-05-19, 07:36 Temat: Rak wpustu z przerzutami do kręgosłupa |
Witaj Lidio!
Przechodziłem przez to piekło w czasie walki o życie mojej Mamy. Odpłatne badanie TK od ręki załatwiłem na ul. Bobrowieckiej 1 w Warszawie. Inna opcja to przyjęcie na oddział szpitalny i skierowanie na TK stamtąd. Niestety, za każdą z nich trzeba zapłacić. Wydaje się, że odpłatne badanie wychodzi taniej.
TK jednofazowe kosztuje 270 zł. TK dwufazowe 354 zł. Cena bez kontrastu. |
Temat: Wydzielony przez absenteeism z tematu: Rak z przewodów żółci |
Enemy death
Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 5656
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2013-05-01, 07:56 Temat: Wydzielony przez absenteeism z tematu: Rak z przewodów żółci |
Witaj!
Po raz pierwszy mam odwagę podzielić się swoimi doświadczeniami na tym Forum.
Równo miesiąc temu, w Niedzielę Wielkanocną odeszła moja Mamusia.
Walka z nowotworem dróg żółciowych trwała 21 miesięcy.
Po wystąpieniu żółtaczki zaporowej i pierwszej tomografii zapadł wyrok.
Guz Klatskina, IV stopień w skali Bizmutha.
W zasadzie Mama nie była leczona.
Zaprotezowano tylko przewody żółciowe i faszerowano Mamę antybiotykami z powodu napadowych ataków wysokiej temperatury powodowanej przez stan zapalny.
Po 16 miesiącach zdecydowano o usunięciu pęcherzyka żółciowego i gorączka więcej się nie pojawiła.
Trzy miesiące po zabiegu na wątrobie pojawiły się ogniska zapalne.
Biopsja cienkoigłowa i badanie histo- nie stwierdziło w nich komórek nowotworowych.
Ale to był już koniec.
Pojawiło się wodobrzusze i ...
To był już koniec.
Przykro mi bardzo, że los postawił Cię na starcie do tego biegu.
Niestety, zrezygnować z niego już nie można.
Najważniejsze teraz jest próbować naprawić wszystko co tylko się da w relacjach z Tatusiem i postarać się o jak najlepszą jakość wszystkich pozostałych Dni.
Nadzieja umiera zawsze ostatnia.
Najbardziej boli rozczarowanie niesprawiedliwością życia i bezsilność w szukaniu ratunku.
Życzę Ci dużo sił i zdrowia.
Życie toczy się dalej.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2013-05-01, 10:28 ]
Post wydzielony stąd.
|
|
|