1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 53
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Temat
aleksandra1124

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 9961

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2018-04-24, 08:43   Temat: Temat
Serdecznie dziękuję. Anka dzielnie walczyła, na święta wielkanocne piekła placki, choć było jej już ciężko, ale nikogo nie dopuszczała do pomocy. Nie mogła przyjmować pokarmów, zrobiono zabieg dożywiania jelitowego 13 kwietnia. Wróciła do domu 19 kwietnia już na morfinie, bardzo zmieniona, cierpiąca. Wieczorem przed śmiercią zażyczyła sobie chleb z kiszonym ogórkiem. Zmarła rano. Walczyła z chorobą 2 lata. Jeszcze raz bardzo dziękuję za wyrazy współczucia.
  Temat: Temat
aleksandra1124

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 9961

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2018-04-23, 18:31   Temat: Temat
Dzisiaj rano moja koleżanka Anka przegrała walkę z rakiem drobnokomorkowym . Śmierć uwolniła ją od cierpienia zadanego przez chorobę . Niech śpi w spokoju.
  Temat: DRP mojej drugiej połowy
aleksandra1124

Odpowiedzi: 139
Wyświetleń: 55570

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2018-02-04, 10:02   Temat: DRP mojej drugiej połowy
Nastawienie psychiczne to podstawa w tej chorobie. Walczymy z tym potworem / drp / 21 miesięcy. Mogę podpowiedzieć , że oprócz leczenia konwencjonalnego chora wspomaga się niekonwencjonalnie. Jak dotąd nie nie ma przerzutów a to w tej chorobie bardzo ważne. Trzeba być dobrej myśli, choć wcale to nie jest łatwe. Życzę drugiej polowie dużo siły do walki. Mogę jeszcze podpowiedzieć, żeby chory nie zmieniał klimatu, bo wszelkie nowotwory nie lubią tego. Przekonaliśmy się o tym na własnej skórze.
  Temat: Temat
aleksandra1124

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 9961

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-10-02, 17:35   Temat: Temat
Tak, to jestem ja, mam wątek dotyczący raka drobnokomorkowego płuc oraz raka trzustki, na którego chorował mąż. Bardzo dziękuję za linki.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-10-03, 13:12 ]
Proszę nie zakładać kolejnych tematów tylko pisać w wątku, który już założyłaś i dot. tej samej chorej. Posty scalone.

  Temat: Temat
aleksandra1124

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 9961

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-10-02, 08:17   Temat: Zespół moźdźkowy w nowotworze pluc
Mam pytanie. Od półtora roku chorą na raka drobnokomorkowego płuc walczy dzielnie z tym potworem. Jakby było mało, pół roku od pierwszej chemii przyplatał się zespół moźdźkowy. Były robione badania w kierunku przeciwciał odpowiadających za tę chorobę, jednak okazało się, że są w normie. Czy chemia mogła uszkodzić mozdzek, co jeszcze może spowodować tę chorobę.
  Temat: Rak trzustkki
aleksandra1124

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 19216

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2017-09-12, 16:12   Temat: Rak trzustkki
Maciek 8791, czytam i nie wierzę, a pomyślałeś o tym, że nie zdiagnozowanie guza było celowe? Mój mąż miał guza 2 cm na głowie trzustki, market 19.9 zaraz po diagnozie 227, zadnych naciekow na sąsiednie tkanki, a lekarz prowadzący leczenie / właściwie nieleczenie,/ cały czas sugerował że to może być guz zapalny, bo mąż po drenażu dróg żółciowych poczuł się dobrze. Wiem, że od samego początku wiedzieli, że to rak, market 19.9 podwyższony to nic innego tylko rak, nie zrobili nawet biopsji. Po pół roku od diagnozy przyszła druga żółtaczka, guz powiększył się i wtedy rozłożyli ręce, że nic nie da się już zrobić. Uważam, że chorych na raka trzustki lekarze traktują jako przypadki beznadziejne i czy choroba będzie leczona lub nie chory ma podobne szansę na przeżycie. Z jednej strony chorego omija wyniszczajaca chemioterapia, co z perspektywy czasu uważam dziś za plus, mąż w sumie spędził w szpitalu raz tydzień i drugi raz kilka dni. Był w domu, na ile mógł żył w miarę normalnie. Jego jedynym lekiem był paracetamol. Położył się do łóżka ,5 dni przed śmiercią. Od diagnozy żył , 9 miesięcy. Oby lekarze podjęli najlepsze leczenie.
  Temat: Rak płuca lewego- interpretacja wyników
aleksandra1124

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 4396

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-09-02, 17:03   Temat: Rak płuca lewego- interpretacja wyników
Venka1, opiekuję się osobą, która od półtora roku walczy z rakiem drobnokomorkowym płuc. Nie chcę się wymadrzac, moderatorzy na forum mają dużą wiedzę, ale przydaje się też praktyka jaką zdobyłam opiekując się chorą np. dieta, naciskanie na lekarzy. Rak drobnokomorkowy pluc daje szybko przerzuty i trzeba robić wszystko żeby nastąpiły jak najpóźniej, jeśli chciałabyś dowiedzieć się napisz na priv. Po dwóch cyklach chemii i jednej sesji naświetlania nie ma przerzutów. Narazie leczenie konwencjonalne zakończone, zobaczymy jak choroba się potoczy dalej, mamy dużo nadzieji.
  Temat: Wydzielony z tematu: Drobnokomórkowy rak płuc
aleksandra1124

Odpowiedzi: 219
Wyświetleń: 60997

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2017-09-02, 10:18   Temat: Wydzielony z tematu: Drobnokomórkowy rak płuc
Agusia serdeczne współczucie dla Ciebie i całej rodziny. Sledzilam twój wątek, gdyż moja koleżanka od 1,5 roku teź walczy z drobnokomorkowym rakiem płuc. Nie wiem jak długo będzie miała siły by walczyć. Leczenie konwencjonalne zakończone. Ten rodzaj raka, skazuje chorego na przegraną. Jeszcze raz składam kondolencje.
  Temat: Temat
aleksandra1124

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 9961

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2016-10-14, 15:36   Temat: Temat
Dziękuję za odpowiedż, pisałam o naciekach bo tak przedstawiła mi to koleżanka. Niestety opis TK wyrażnie mówi o małych guzkach, większości zwapniałych ale teraz rozumiem, że dwa małe guzki mogą dać tak duży przerzut. Wczoraj rozmawiałam z koleżanką,jest w szpitalu.Ma naświetlane tylko śródpiersie i myślę a co z dwoma guzkami na płucu,dlaczego ich nie naświetlają.Może te dwa guzki są też zwapniałe. Czy guzek zwapniały może po chemii się zmniejszyć a po dwóch następnych znowu urosnąć.Wiem, że to nie ma w raku znaczenia, bo jest przerzut do węzłów ale może choć trochę da więcej nadziei.
  Temat: Temat
aleksandra1124

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 9961

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2016-10-13, 12:25   Temat: Temat
Pozwoliłam sobie ponownie popytać o chorobę koleżanki. Jest po czwartej chemii, trzy zniosła bardzo dobrze, po czwartej było lekkie osłabienie i wymioty.Czytałam opisy TK po chemiach. Na prawym płucu są trzy małe zwapniałe guzki, największy 6mm, na lewym płucu jeden zwapniały guzek 4mm ale dwa małe guzki są chyba nowotworowe ponieważ z 8mm po dwóch chemiach zmalały do 4mm a po czwartej chemii urosły do 6mm.Martwią nas węzły chłonne śródpiersia. Przed chemią największy miał aż 6,7 cmx4,5 cm a po czwartej chemii zmalał 3,2x2,7.W tej chwili koleżanka jest na naświetlaniach śródpiersia 30 naświetlań, potem 2 tygodnie będzie przerwy i naświetlać będą głowę.Samopoczucie ma dobre, psychika naprawdę do podziwu, funkcjonuje jak przed chorobą.Chciałabym zapyać dlaczego dwa małe guzki na płucu dały tak duży przerzut do węzłów śródpiersia.
  Temat: guz trzustki....
aleksandra1124

Odpowiedzi: 111
Wyświetleń: 48751

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-09-21, 17:53   Temat: guz trzustki....
Pozwolę sobie na temat dreszczy.Mój mąż /rak głowy trzustki/ podczas choroby też miał ataki dreszczy.Jeśli mogę do Tronki, to co przechodził Twój tata to była panika lękowa, pomagają leki uspakajające. Niestety dreszcze, które ma mama Azji są typowe dla raka trzustki, nie są spowodowane spadkiem cukru lecz ogólną niewydolnością krążeniową co jest bardzo złą oznaką.
  Temat: Niekonwencjonalne metody leczenia raka
aleksandra1124

Odpowiedzi: 275
Wyświetleń: 170191

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2016-09-15, 12:43   Temat: Niekonwencjonalne metody leczenia raka
Teraz wiem jaką bezwzględną jesteś osobą.Kto się z Tobą nie zgadza ten zasługuje na krytykę.. Możesz pluć na monitor ale prawdy nie zaplujesz.
  Temat: Niekonwencjonalne metody leczenia raka
aleksandra1124

Odpowiedzi: 275
Wyświetleń: 170191

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2016-09-14, 17:24   Temat: Niekonwencjonalne metody leczenia raka
Dziwne to forum, mamy wypowiadać się o niekonwencjonanlym leczeniu nowotworów, tymczsem jeśli ktoś napisze coś o tej metodzie jest zaraz zaatakowany.Moja koleżanka ma drobnokomórkowego raka płuc,według statystyk ma kilka miesięcy życia. Dzisiaj jest po trzeciej chemii, która daje rezultaty ale wspomaga się wszystkim co tylko możliwe. i tak: pije soki owocowo warzywne świerze, codziennie łyżkę oleju budwigowego, 10 pestek czarnej moreli, codziennie 9 g czystej vilcakory, na oczyszczenie watroby sangre de drago, bierze codziennie 10 g witaminy c lewoskrętnej/ pomagają wlewy ale ona powiedziała, że 10 g jej tez pomoże, codziennie sodę z miodem, ph z 6 urosło do 8,2 a w takim odczynie trudno by powstawały nowe komórki nowotworowe. Chemie zniosła wszystkie bez wymiotów, ma dużo energii, funkcjonuje jak przed chorobą.W sobotę pojechała z mężem nabrać jeszcze więcej sił nad nasze morze, sama prowadziła 300 km samochód, bo mąz nie ma prawa jazdy. Po powrocie ma 4 chemię a potem naświetlania. Podczas naświetlania będzie nadal wspomagać się, myślimy o chlorelli, soku z papai i granatu, może jeszcze sok z noni, a papaję będzie piła razem ze świeżo zmielonym siemieniem lnianym, będzie piła zielone szejki z jarmużu. I nikomu nic do tego jak ktoś się leczy, tym bardziej na takim forum, gdzie zwolennicy metod niekonwencjonalnych powinni się wspierać a ci którzy nie wierzą niech podejmą temat np."Metody niekonwencjonalne nie pomagają" i wtedy można sobie używać. To jest temat"wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego- niekonwencjonalne metody leczenia" A wszystkim przeciwnikom polecam blog Ireny, " A ja pokonałam raka bez wznowy"kTóra właśnie korzystała ze wszystkiego, pracowała nad swoją psychiką i wygrała. Od diagnozy żyje 11 lat i przez kilka lat lekarze wmawiali jej ,ze rak drobnokomórkowy wróci, bo on musi wrócić, nie ma innego wyjścia. Rak nie wrócił.
  Temat: Lek na raka nie oplaca sie?
aleksandra1124

Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 32461

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2016-09-12, 12:12   Temat: Lek na raka nie oplaca sie?
Witam wszystkich przeciwników i zwolenników leczenia niekonwencjonalnego. Interesuje się tematem, ponieważ dwie najbliższe mi osoby zmarły na raka w przeciagu roku.Teraz moja koleżanka walczy z drobnokomórkowcem płuc.Leczy się konwencjonalnie ale wspomaga się też niekonwencjonalnie. Z tym lekiem na raka to nie jest tak, że on jest. Nie ma go, ale trzeba sobie zadac pytanie dlaczego go nie ma.W przciagu ostatnich 30 lat technika poszła tak do przodu, wymyśla się maszyny-roboty mające ułatwic prace lekarzom a leku na raka jak nie było tak nie ma. Powtórzę pytanie, dlaczego go nie ma. Nie będę nic nikomu sugerować, kazdy musi sobie sam odpowiedziec na pytanie dlaczego mimo tak szalonego postępu w każdej dziedzinie życia nie ma postępu w dzedzinie od której zależy ludzkie życie.Jeżeli ktoś byłby zainteresowany polecam przeczytać bloga " A ja pokonałam raka bez wznowy"
  Temat: Preparat krzemowy (dawna nazwa Anry)
aleksandra1124

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 9766

PostDział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego   Wysłany: 2016-09-11, 16:16   Temat: Preparat krzemowy (dawna nazwa Anry)
Różne są zdania o tej kobiecie, ja nie zaryzykowałabym u niej leczenia.Ale zachęcam do przeczytania bloga Ireny" A ja pokonałam raka bez wznowy"
 
Strona 1 z 4
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group