Ja myślę, że sny są kanalizacją naszych lęków, obaw i nadziei. Nie mają żadnego znaczenia wieszczego. Należy o nich rozmawiać, gdyż taka rozmowa jest terapią. Natomiast absolutnie nie należy w nie wierzyć.
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Może ja jestem czarownicą, a może wrózką...ale niestety (!!!) moje sny się sprawdzają:(
MOje sny wieszczą nowiną. Niestety czesto złą.
miałam się juz kiedys podzielić w tym watku moimi przeżyciami, ale jakoś nie mogłam....
Mam od wielu juz lat jeden sen, ktory zwiastuje śmierć...
Śnia mi sie paznokcie...
Zaczęło sie niewinnie. 12 lat temu pewnej nocy przysniły mi sie okropnie dlugie, czerwone paznokcie. Rano nadal o nich pamietałam... sen nie dawał mi spokoju. Zajrzałam w sennik, ktory ma moja mama... Przeszył mnie dreszcz - gdy sie snia paznokcie -" Szykuj żałobny strój, osoba z twojej rodziny lub otoczenia umrze wkrótce" - przeczytałam...
zdenerwowałam się, ale po kilku dniach zapomniałam o śnie...
Równo tydzien po nim umarł w dziwnych dość okolicznościach (niby samobójstwo, ale policja nie była pewna) mój 30-letni kuzyn...
Paznokcie śniły mi się jeszcze około 10 razy...
Kilka dni przed smiercią mojego Ojca Chrzestnego, Dziadka, Babci, Wujka, Przyjaciela i osób z nieco dalszej rodziny... czerwone paznokcie wskazywały zawsze na ta bliższą rodzinę, kilka razy śniły mi się jeszcze jasne paznokcie - wówczas umierała jakaś osoba z mojego otoczenia - sąsiad, czy dalsza krewna.... Zawsze sen był około tygodnia - 2 tygodni przed śmiercia...
Brzmi strasznie....prawda?
Odtąd wierzę, że sny sie sprawdzaja....:(
Kiedyś, kiedy byłam jeszcze w Niemczech podczas snu, w środku nocy obudziłam się zapłakana i cała trzesąca się. Nie mogłam się uspokoić. Pierwszy raz coś takiego przydarzyło mi się. Sniło mi się, że jestem w domu, w Polsce. Otwieram drzwi od mieszkania, patrzę i oczom nie wierzę. Stoi siostra, blada-to mało powiedziane, oczy zapłakane a jednocześnie wyrażające tyle emocji : przerażenie, strach, szok, ból. Nogi miała zalane krwią a na podłodze leżało Jej dzieciątko, umarło.
Dalej już nie spałam, bałam się zasnąć ponownie czekałam aż stanie się rano...
Z samego rana zadzwoniłam do siostry, która była w 8 miesiącu ciąży (ciąża przebiegała bezproblemowo!) - nie odebrała.
Zadzwoniłam do mamy, pytam gdzie siostra, jak się czuje itd. opowiedziałam o śnie i prosiłam aby siostrze nie mówiła o tym. Mama mi powiedziała, że siostra ok, że akurat jest w drodze na badania kontrolne ciąży... odłożyłam słuchawkę ale dalej byłam bardzo dziwnie niespokojna. Inaczej niż podczas innych złych snów. Cały czas miałam sen przed oczyma.
Kilka godzin pózniej dzwoni mama, odbieram i słyszę .... płacz mamy. Dzieciątko, synek siostry umarł
Wsiadłam do auta i pojechałam do Polski, prosto do szpitala. Siostra jak w śnie blada a oczy wyrażały słowa te samo co w moim śnie, dokładnie te same oczy.
Co prawda wydarzenie nie miało miejsca w domu - tak jak śniłam ale wszystko inne się właśnie tak stało jak w moim śnie
W nocy sen, a niecałe 12 godzin pózniej dziecko umarło.
Od tego czasu wierzę w sny. Co prawda nie każdy sen jest taki "rzeczywisty" i rzadko mi się zdarza coś wyśnić ale jednak zdarza się. Ten sen był pierwszym takim snem w moim życiu, od tego czasu boję się snów i wierzę, że coś w nich jest...
[ Dodano: 2011-10-24, 22:05 ]
Dodam, że mama jak się otrząsneła - nie wierzyła, przypomniał Jej się mój poranny telefon kiedy było jeszcze wszystko dobrze.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Gazdo
Mi w to też cięzko uwierzyć...
no ale tak jest... co mam zrobić? strzelić sobie w łeb? śnią mi sie paznokcie to ktoś po kilku dniach umiera. Może to tylko zbieg okoliczności, ale tak jest...
No litości... nie jestem osobą za bardzo wierzącą, ale z tego co wiem, to Wy tak. A tak o snach wypowiada się Biblia:
"Nie zwracajcie uwagi na wasze sny, jakie śnicie" (Jr 29,8)
"Mąż głupi miewa czcze i zwodnicze nadzieje,
a marzenia senne uskrzydlają bezrozumnych.
Podobny do chwytającego cień i goniącego wiatr
jest ten, kto się opiera na marzeniach sennych. (...)
Marzenia senne bardzo wielu w błąd wprowadziły,
którzy zawierzywszy im upadli" (Syr 34,1n.6n)
Sny można analizować, bo to "zwierciadło duszy ", bo w snach często w sposób alegoryczny widzimy problemy... ale wiara w nie? To chyba przesada...
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Zauważyłam też, że u mnie zwiastunem czegoś złego jest sen, w którym pojawia się burza. Po takich snach też wstaję wystraszona i jestem niespokojna.
Po jakimś czasie zawsze dzieje się coś złego.
W mojej rodzinie każdy mówi, że najgorszym zwiastunem snu to jest kiedy snią się zęby.
Zęby- choroba, śmierć. W senniku też tak jest napisane (choć w senniki nie szczególnie wierzę!)
Podczas choroby taty zęby od czasu do czasu śniły się mojej siostrze. Po każdym takim śnie od razu do mnie dzwoniła.
Tydzień przed śmiercią taty siostrze zęby śniły się 3 razy w ciągu tygodnia. Czułam, że to też zły znak...
[ Dodano: 2011-10-24, 22:22 ] Gazda, to zapytam tak: Jak wytłumaczysz mi powyższy sen z siostrą i jej dzieckiem ?
Gazda napisał/a:
ale wiara w nie? To chyba przesada...
zaznaczam, że nie wierzę w każdy sen. Jednak czasami są takie sny (trudno je odpowiednio nazwać) realne, po których czujemy, że coś się wydarzy. Takie dziwnie uczucie towarzyszy przez kolejne dni...
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
W takim razie proszę moderatorów o przesunięcie wątku o snach do Hyde Parku. Psychoonkologia jest dziedziną nauki, a to co tu się wyprawia to gusła. Wiem o tym, że to forum onkologiczne jest czytane przez wielu lekarzy i studentów, dla których zawarte w nim informacje są rzetelnym źródłem informacji i służą pogłębianiu wiedzy na temat chorób nowotworowych i współistniejących im objawów, na temat psychiki rodzin osób chorych również. To co się tu dzieje nie służy niestety temu (nie twierdzę że jest bez sensu, ale nie powinno się znajdować w dziale merytorycznym), wobec czego "sny" powinny być przesunięte z działu merytorycznego do Hyde Parku...
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Aż ciężko się to czyta. Mi zęby śniły się od lat i od zawsze zwiastowały niechybną wizytę u dentysty nic więcej. Sen jest odzwierciedleniem stanu emocjonalnego a jak czasami jakoś połączymy fakty z rzeczywistością to od razu prorocze sny.
Sennik to jak dla mnie największy stek bzdur na świecie. Jakby choć ciut bzdety z sennika się sprawdzały to mieszkał bym w willi z kilkoma basenami o samochodach to nie wspomnę a mam mieszkanie w bloku i samochód, którym jak jadę do pracy to się modle żeby dojechać.
a gdyby moje sny się sprawdzały, to miałbym bardzo duży harem i oprócz tego nic więcej do roboty poza otwieraniem sobie piwa... zresztą. Przesadziłem. Piwa bym sam nie otwierał
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Jednak czasami są takie sny (trudno je odpowiednio nazwać) realne, po których czujemy, że coś się wydarzy. Takie dziwnie uczucie towarzyszy przez kolejne dni...
To prawda, zdażają się takie sny, które nie dają spokoju, niepokoją, zdają się być zwiastunem najczęściej czegoś złego.
To jest jedna rzecz, druga to wiara w sny, ich moc, mozliwość spełnienia. Jak napisał Gazda, wiara w sny, horoskopy itp. są sprzeczne z wiarą w Boga, dla kogoś kto deklaruje się osobą wierzącą jest to kłopotliwe.
Chcemy wszystko racjonalizować, poznać przyszłość, mieć na wszystko wpływ. Marzenia senne nie możemy kontrolować, sa poza nami, jednak ich magia wpływa na nas, dopatrujemy się znaczeń. Jednak czy powinniśmy?
Jest to strefa nierealna, baśniowa. To w niej możemy "spotkać" naszych bliskich zamarłych. Często chcemy przedłużyć relacje, które przerwała śmierć na kontakt senny, na znak we śnie. Pewnie jest to kolejne "niebezpieczeństwo" na gruncie religii...
Jednak dobrze jest śnić...byleby to były dobre sny
Jednak czasami są takie sny (trudno je odpowiednio nazwać) realne, po których czujemy, że coś się wydarzy. Takie dziwnie uczucie towarzyszy przez kolejne dni...
To prawda, zdażają się takie sny, które nie dają spokoju, niepokoją, zdają się być zwiastunem najczęściej czegoś złego.
Też jestem sceptyczna wobec 'proroczych snów', lecz czasami coś w tym jest. Po obudzenie czujemy zaniepokojenie, dziwne uczucie. I czasami jest to zwiastunem czegoś złego. Ale na pewno każdego snu nie analizuję.
Na pewno mówię NIE sennikom.
Czasami gdy się te senniki porówna, to w każdym senniku jest inne znaczenie snu. I np.: to, że jak zęby się śnią, to jest źle. Bo tak mówią. To akurat brednie.
[ Dodano: 2011-10-25, 09:50 ]
Zazwyczaj sny to też nasza podświadomość.
AdArk napisał/a:
Jak napisał Gazda, wiara w sny, horoskopy itp. są sprzeczne z wiarą w Boga, dla kogoś kto deklaruje się osobą wierzącą jest to kłopotliwe.
To prawda.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
To prawda, zdażają się takie sny, które nie dają spokoju, niepokoją, zdają się być zwiastunem najczęściej czegoś złego.
I choć to dziwne to czasami się sprawdzają :(
Może wiara w sny jest głupia i dziwna dla większości z Was/Nas.
Każdy ma Swoje zdanie na ten temat i każdy ma prawo się wypowiedzieć .
Sny są częścią Nas!
To jest też tak, że jeżeli ktoś czegoś nie doświadczy na "właśnej skórze" - przejdzie po prostu obok tego zupełnie obojętnie, śmiejąc się jednocześnie z tego co dla innych jest niezrozumiałe , dające do myślenia! Nie zapominajcie , że dla Nas takie sny są również dziwne! Dlaczego to mi się przyśniło ? Dlaczego nie każdy sen się sprawdza ? Dlaczego nie mogę wyśnić np:
Gazda napisał/a:
bardzo duży harem i oprócz tego nic więcej do roboty poza otwieraniem sobie piwa...
???
Ja też chciałabym właśnie tak śnić !
Wyśnić sobie wspaniałe życie, szczęśliwą rodzinę ...
Nie zapominajmy, że dla wielu osób, które sniły taki sen który się sprawdził to jest również dziwne, dziwne, bo było wcześniej poprzedzone właśnie snem !
awilem napisał/a:
Aż ciężko się to czyta.
zapytam, to dlaczego czytasz ? Nie wierzysz w to co napisane wyżej ? Wymśliłyśmy sobie to ? Możesz sobie wyobrazić taki sen jw , który po chwili staje się być zrealizowany ? Dziwne, no-nie ? Dlaczego jednak sen się sprawdzł ? Daje do mylślenia chyba co ?
awilem napisał/a:
Sennik to jak dla mnie największy stek bzdur na świecie.
Przyznam, że i ja do końca w senniki nie wierzę. No bo fakt- to czysta bzdura! Wierzę w własną interpretację snu.
Nie każdy sen jest taki "rzeczywisty" zdarza się raz na jakiś czas (czasami RAZ na wiele lat) ale wywołuje u Nas inne uczucie połączone z dreszczem emocji ...
I nie w każdy sen wierzymy, są sny po prostu inne. Realne? Choć by się chciało- to trudno wyjaśnić, wytłumaczyć to komuś kto tego "czegoś" nie doświadczył
DumSpiro-Spero napisał/a:
Temat zostaje przesunięty do Hyde Parku, co zapewne dla wszystkich jest zrozumiałe.
Tak jest jak najbardziej zrozumiałe .
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum