Zachorowanie na szpiczaka przez osobę spokrewnioną powoduje wzrost ryzyka zachorowania u nas, jak mówią źródła, ok 3,7 razy. Natomiast jest to tylko wzrost ryzyka, nie jest wcale przesądzone, że ktoś musi zachorować. Nie ma jakichś jednoznacznych zaleceń co do badań w kierunku szpiczaka, myślę, że morfologia raz w roku i ewentualnie raz na jakiś czas proteinogram to aż za nadto.
Podobnie z HCC - przede wszystkim trzeba pamiętać o szczepieniu p/w WZW B, bo tu największe ryzyko wiąże się z zakażeniami HCV i HBV i od czasu do czasu wykonać USG jamy brzusznej, ale to właściwie powinien robić każdy raz na jakiś czas.
Oczywiście, każdy reaguje inaczej w tej sytuacji, nie miej do siebie pretensji. Zrobiliście wszystko, co można było zrobić.