[erin29]

My bardzo chętnie ale ostatnio cuś nam kieszenie przewietrzyło

[sonia21]

A no właśnie miejcie sobie miny skwaszone
u Gazdy było pięknie i biało zima w pełni , piękna choinka , dobre jedzonko
i jeszcze a nie napiszę Wam więcej hahahaha, trzeba do Gazdy w odwiedziny przyjechać posmakować dobrego jedzonka i nie tylko

[ Dodano: 2012-01-08, 23:02 ]
Dobry wieczór

zima u Gazdy styczeń 2012 rok , sonia z małżowinkiem .

[Anelia]

sonia21, piękne foteczki dobrze, że są zdjęcia , bo chociaż w ten sposób mogę zobaczyć śnieg tej zimy

[JustynaS1975]

Anelia napisał/a:

sonia21, piękne foteczki dobrze, że są zdjęcia , bo chociaż w ten sposób mogę zobaczyć śnieg tej zimy

dokładnie to samo chciałam napisać

[Klara]

Hej, Gazdo, przestudiowałam zimową ofertę "Zosi" - fajna jest. A o Wielkanocy już myślisz? Bo ewentualnie byłabym zainteresowana. Zebyś jeszcze miał pokoiki-jedyneczki. Bo mój syn zgadza się mnie wozić i niańczyć, ale pod warunkiem zachowania prywatności...

[Gazda]

damy radę

[Małgosia81]

Klara napisał/a:

Hej, Gazdo, przestudiowałam zimową ofertę "Zosi" - fajna jest.

No właśnie ja również ( nie tylko zimową) i nie ukrywam że brzmi fajnie, mały ma hopla na punkcie koni i jeszcze maż o tych rybach przeczytał także w wakacje jak mamcia będzie po wszystkich perypetiach i się będzie dobrze czuła to odwiedzimy rodzinnie góry. Pozdrowionka

[erin29]

Gazdo a widziałeś to

[Gazda]

świetne

[sonia21]

http://youtu.be/gDKXAEKdq2M

pamiętasz Gazda ?

wrzesień 2011 rok.

może to powtórzymy o ile dobrze doczytałam to pojawiły się nowe ochotniczki

[Gazda]

A pewnie że można powtórzyć :-) Kiedy chcecie?

http://www.blogpartyzancki.pl/

- obśmiałem się jak norka

[Nika2]

Dzisiaj coś o rybkach
Do knajpy wchodzi facet ze strusiem, zamawia u kelnera setę i popitkę.
- Płaci pan 5 złotych i 30 groszy - mówi kelner.
Facet sięga do kieszeni i wyjmuje dokładnie 5,30. Następnego dnia sytuacja się powtarza tylko rachunek za zamówione potrawy wynosi 17,60. Gość znowu sięga do kieszeni i daje kelnerowi odliczoną sumę.
- Jak pan to robi - pyta kelner, że zawsze wyciąga pan tyle ile wynosi rachunek?
- Aj panie - odpowiada gość, złowiłem złotą rybkę i ta przyrzekła mi spełnić dwa życzenia.
Poprosiłem, żebym zawsze miał w kieszeni tyle pieniędzy, ile mi potrzeba.
No, to teraz, czy kupuję Mercedesa, czy zapałki, zawsze mam odpowiednią ilość szmalu.
- Ale super - woła kelner zachwycony.
A jakie miał pan drugie życzenie?
Facet spogląda smętnie na strusia i mówi:
- Chciałem, żeby wszędzie towarzyszyła mi dupa z długimi nogami.

Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa.
Wchodzi i Milczy.
Onkolog również milczy.
Patrzą na siebie pytająco:
- Kicha.
- wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest znaczy się.
- Panie, coś pan!
Jak rybka może panu kichać?
A w ogóle ja jestem onkologiem, dlaczego przynosi pan do mnie z chorą rybkę?
- Kolega pana polecił.
Podobno raka pan wyleczył.

[JustynaS1975]

Zapożyczone z FB (tak mnie się skojarzyło z lansem na stoku )

http://besty.pl/430274

[erin29]

Yeti - też była kobietą ????

[Gazda]

o w mordę, ale pantera...