Wyjasniam zagubionym i niezorientowanym osobom, ze wiersz naszej noblistki nie jest ani o mnie ani rowniez o niej samej, ani tez o nikim innym-
jedynie odnosi sie do poczucia straty a jednoczesnie wiary ,ze nie wszystko moze byc zniszczone( w relacjach miedzyludzkich) na skutek ulomnosci natury ludzkiej , ktora wciaz sie rozlicza, lub probuje rozliczac ze wszystkiego co materialne i niematerialne zapominajac ze istnieje cos tak bardzo ulotnego jak dusza ludzka…….
Dusza ta dla forum wedlug mnie byl ten watek , ktorego sie nie udalo utrzymac, mimo pragnien i potrzeb forumowiczow, ale taka jest wlasnie ulomnosc natury ludzkiej….
i to tez nalezy zrozumiec i sprobowac zaakceptowac...
Wiersz ma charakter uniwersalny, choc pozornie wyglada na osobisty
(pisanyw pierwszej osobie).
Dlatego, wydaje mi sie, nasza poetka dostal nagrode Nobla,ze porusza w sposob bardzo uniwersalny kwestie ludzkich uczuc i przemyslen….
Prosze uprzejmie jedynie o nie interpretowanie wiersza personalnie.
Traci sie wowczas zupelnie jego sens i wymowe.
[ Dodano: 2014-12-16, 04:24 ]
Nie lubie interpretowac wierszy- ale jednak tym razem zrobie to - choc, zaznaczam, jest to bardzo subiektywne i chcialabym bardzo,aby nikt sie tym absolutnie nie kierowal- czytajac wiersz-
podmiotem lirycznym w wierszu moze byc po prostu i zwyczajnie chory na chorobe nowotworowa szukajacy pomocy tu na forum, moze wlasnie w tym akurat watku, ktory
sie pradopodobnie zakonczyl
Pierwszy sukces na froncie walki z bebzunem, bandziochem, workiem piwnym, czy jak inaczej można nazwać brzuszysko. Zjadłem dzisiaj pół śniadania.
To możemy sobie podać ręce :) Też walczę. I nie bez sukcesów ... "yee" :okok"
[ Dodano: 2014-12-18, 02:25 ]
to jest pomylka-zamiast wykasowac to takie cos mi wlazlo
i zupelnie nie wiem co z tym zrobic- nie jestem dobra w sprawach technicznych niestety
moze wiec ktos mi pomoze :-(
[ Dodano: 2014-12-18, 02:25 ]
to jest pomylka-zamiast wykasowac to takie cos mi wlazlo
i zupelnie nie wiem co z tym zrobic- nie jestem dobra w sprawach technicznych niestety
Wojna, okopy pod ostrzałem, wokół huk rozrywających się granatów i świst kul.
Rozmowa dwóch żołnierzy:
- Jak tu trafiłeś ?
- Wiesz, jestem ciekaw świata i przygód, taki awanturniczy duch, lubię ryzyko i zgłosiłem się na ochotnika, żeby zobaczyć jak wygląda wojna z bliska. A Ty ?
- Ja jestem domatorem, lubię ciszę i spokój. Niedawno się ożeniłem i ... też zgłosiłem się tu na ochotnika.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum