enamagda a ja nie wiem, która sytuacja jest lepsza?
Wiedzieć...a i tak nic nie mogę zrobić...codziennie rano zaglądam do pokoju i sprawdzam, oddycha... i się cieszę. A później płaczę bo żal mi, że cierpi.
Obydwie sytuacje są trudne i straszne
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
To jest sytuacja tragiczna - jakiego wyboru by nie dokonać i tak będzie zły. Ja mimo wszystko w takiej sytuacji chciałbym znać prawdę.
Bezsilność wobec cierpienia bliskiej osoby jest nie do zniesienia.
@dagapajak nie ma się co oszukiwać. Stan mamy nie jest najlepszy. Nie można jednak tracić nadziei! Ja przygotowywałem się już do śmierci mojej mamy, kiedy nagle pojawiło się światełko w tunelu.
Czas jest na Waszą niekorzyść. Musicie działać szybko i zdecydowanie. Zawsze jest szansa, że jeszcze się uda...
monalisa, mamy nie bolało, bo wielkiego bólu się nie da ukryć. wiec bądź spokojna. czasami gdy patry się na osoby chorujące na nowotwór jak latami męczą się przy chemiach które potem i tak nic nie dają, myślę sobie ze lepiej mieć taka śmierć jak twoja mama. niektórzy mogą jej zazdrościć...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum