ewela,
myslę,że jeśli lekarze powiedzieli,że to nic groźnego to pewnie tak jest
denerwujesz się na zapas i niepotrzebnie,domyslam się,że sporo przeszłaś starając się o dzidziusia i troszkę jesteś wykończona nerwowo
tak więc skoro nie ma raka,a zapewne jest jakiś stan zapalny to czekamy teraz na dobre wieści
a że na forum o dobre info trudno,mam nadzieję,że nie zapomnisz o nas i poinformujesz nas jak dzidziuś będzie w drodze a potem może jakieś zdjęcie nam wyślesz
będzie dobrze!!!! głęboko w to wierzę
sciskam serdecznie