Milejdi, witaj, trzymam kciuki za Twoja docinke i wartownika
ja miałam to samo w październiku, w poniedziałek miałam znacznik we wtorek zabieg a w środę do domu, miałam docinke na ramieniu i węzeł pod pachą, niestety trochę m mnie poszarpali bo węzeł był bardzo głęboko ukryty pod mięśniami. Doktorem obiecał że będę mogła się dziećmi (1,5 i 3lata)na drugi dzień spokojnie zajmować ale powiem że było kiepsko, nie mówię że będzie tak u Ciebie ale skoro masz maluszka to lepiej sobie kogoś do pomocy poszukaj
może ja jakąś słaba jestem i gorzej to znioslam, nie wiem. Ty idziesz 1 lutego do szpitala na zabieg ja na pierwszą kontrolę i już spać nie mogę :( piszą że z czasem będzie trochę lepiej ze strachem i tego się trzymam
życzę Ci czystego węzełka i docinki