1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Wydzielony przez JustynaS1975 z tematu:
Autor Wiadomość
TP53 


Dołączył: 10 Maj 2016
Posty: 548
Pomógł: 73 razy

 #16  Wysłany: 2018-01-12, 14:32  


Poza podwyższonym indeksem mitotycznym pozostałe parametry rokują dobrze (mała szansa na przerzut). Prawidłowa jest też ścieżka postępowania czyli docinka i wycięcie wartownika. Profesor raczej powie Ci to samo.
 
mf54 



Dołączył: 23 Lis 2016
Posty: 326
Pomógł: 42 razy

 #17  Wysłany: 2018-01-12, 14:44  


Milejdi tak, leczę się w Poznaniu.
Do prof. Rutkowskiego, moim zdaniem, nie masz co pisać, za mało danych. Ew. dopiero po biopsji.
 
Milejdi 


Dołączyła: 11 Sty 2018
Posty: 20

 #18  Wysłany: 2018-01-12, 14:53  


Ok dzięki Pozdrawiam :)
 
Milejdi 


Dołączyła: 11 Sty 2018
Posty: 20

 #19  Wysłany: 2018-01-23, 22:27  


Może to głupie pytanie ale jak długo leży się w szpitalu na większy margines i biopsje wartownika?
 
Pitufina 


Dołączyła: 08 Paź 2017
Posty: 17

 #20  Wysłany: 2018-01-23, 22:39  


Mnie położyli w niedzielę, w poniedziałek miałam limfoscyntygrafię, we wtorek cięcie i w środę do domu.
 
Milejdi 


Dołączyła: 11 Sty 2018
Posty: 20

 #21  Wysłany: 2018-01-28, 14:19  


A biopsje wartownika robi się w znieczuleniu ogólnym czy miejscowym? Bo różnie piszą..
 
angela01 


Dołączyła: 21 Lis 2016
Posty: 50

 #22  Wysłany: 2018-01-28, 14:53  


W znieczuleniu ogólnym
 
ethos 


Dołączył: 09 Wrz 2017
Posty: 45
Pomógł: 6 razy

 #23  Wysłany: 2018-01-28, 14:55  


Witaj, w ogólnym, chyba że znieczulą Cię podpajęczynówkowo (jak tak miałem zbyt wysokie ciśnienie).
Pozdrawiam

P.S. O znieczuleniu miejscowym w takim wypadku nigdy nie słyszałem.
 
Milejdi 


Dołączyła: 11 Sty 2018
Posty: 20

 #24  Wysłany: 2018-01-28, 15:29  


Dzięki za odpowiedź. Coraz bliżej szpitala ... Nastawienie pozytywne ale strach jest. Wierzę że będzie czysto. Najgorsze potem oczekiwanie na wynik. I że długo nie będę w szpitalu bo nie zniosę rozłąki z dziećmi.
 
arawis 



Dołączyła: 05 Lis 2015
Posty: 676
Pomogła: 68 razy

 #25  Wysłany: 2018-01-28, 17:05  


Pobyt w szpitalu nie powinien zająć dłużej niż 3-4 dni, szybko Ci zleci. Pozdrawiam :)
 
nowa 


Dołączyła: 12 Sie 2010
Posty: 77
Pomogła: 9 razy

 #26  Wysłany: 2018-01-28, 19:28  


Milejdi


Miałam podobny wynik do Twojego, a było to hohoho dawno temu:) w 2010 roku.
Wycięcie wartownika i docięcie blizny miałam w CO w Wawie w narkozie z intubacją.
Nazajutrz po zabiegu do domu.

Po 5 latach już nie jestem pod ich konrolą. Raz na rok robię przegląd (USG brzucha, kontrola miejsca po wycince). Raz na 2 lata rtg klatki piersiowej.

pozdrawiam
 
Milejdi 


Dołączyła: 11 Sty 2018
Posty: 20

 #27  Wysłany: 2018-01-28, 22:04  


nowa, i co mam nadzieję że miałaś czysty wartownik? Długo czekalas na wynik? Jak wygląda teraz twoje życie myślisz jeszcze o tym gadzie? Ja Mam wrażenie że nagle wszystko mnie boli, kłuje itp wszystko kojarzę z czerniakiem. Oglądam dzieci , męża, mamę, czy nie mają nic podejrzanego. Mam nadzieję że takie schizowanie mi minie.
 
nowa 


Dołączyła: 12 Sie 2010
Posty: 77
Pomogła: 9 razy

 #28  Wysłany: 2018-01-29, 22:37  


Milejdi
Wartownik był czysty, nie pamiętam dokładnie ile czekałam na wynik ale chyba ok 3 tyg. Z roku na rok myślę coraz mniej, na pewno pozostaje czujność o swoje zdrowie, co akurat się przydaje bo człowiek się regularnie bada u różnych specjalistów:). A w sytuacjach gdy zaczynam się stresować pracą, pierdołami to też szybko sprowadzam się na właściwe tory:) Czasami coś czuje w miejscu po wycince wartownika ale nic się nie dzieje złego. Na pewno z roku na rok człowiek przestaje myśleć w kategoriach choroby, ma więcej spokoju.

pozdrowienia
 
natinx 


Dołączyła: 13 Wrz 2017
Posty: 32
Pomogła: 2 razy

 #29  Wysłany: 2018-01-29, 23:11  


Milejdi, witaj, trzymam kciuki za Twoja docinke i wartownika :) ja miałam to samo w październiku, w poniedziałek miałam znacznik we wtorek zabieg a w środę do domu, miałam docinke na ramieniu i węzeł pod pachą, niestety trochę m mnie poszarpali bo węzeł był bardzo głęboko ukryty pod mięśniami. Doktorem obiecał że będę mogła się dziećmi (1,5 i 3lata)na drugi dzień spokojnie zajmować ale powiem że było kiepsko, nie mówię że będzie tak u Ciebie ale skoro masz maluszka to lepiej sobie kogoś do pomocy poszukaj :) może ja jakąś słaba jestem i gorzej to znioslam, nie wiem. Ty idziesz 1 lutego do szpitala na zabieg ja na pierwszą kontrolę i już spać nie mogę :( piszą że z czasem będzie trochę lepiej ze strachem i tego się trzymam :) życzę Ci czystego węzełka i docinki :)
 
Milejdi 


Dołączyła: 11 Sty 2018
Posty: 20

 #30  Wysłany: 2018-01-30, 19:24  


Dzięki Wam za wsparcie 😄 wierzę że już nie mam tego gada i wartownik będzie czysty. Niby to początkowe stadium ale skoro czerniak jest nieprzewidywalny to nie wiadomo czego się spodziewać. Czytając forum zdarzały się przypadki gdzie przy breslov 0.8 były przerzuty. Tego najbardziej się boję. Ale nie będzie. Nie dam się! Trzymajcie kciuki za mnie odezwę nie długo. Życzę Wam zdrówka i pozytywnej energii.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group