Moim zdaniem Twoja żona zwyczajnie sie przestraszyła jak każda z nas która otrzymuje zły wynik cytologii .
Powinieneś żonie wytłumaczyć ,że na razie nie ma czego leczyć .Prawdopodobnie skończy sie na leczeniu przeciw zapalnym - globulkami .
Krwawienie o którym piszesz może świadczyć o nadżerce .Która dotyka wiele kobiet .
Jednak nie można tego wyniku zostawić samemu sobie ,tylko trzeba sie do końca zdiagnozować .Zrobiła cytologie - bardzo dobrze
.Teraz trzeba zrobić kolposkopie .Jest to zupełnie bezbolesne badanie .Nie ma sie czego bać .
Jeżeli chcesz mogę Ci wysłać na prv numer tel. i żona może do mnie zadzwonić .Chętnie jej opowiem jak to u mnie wyglądało .