1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Znamie...
Autor Wiadomość
stefanek 


Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 289
Pomógł: 89 razy

 #31  Wysłany: 2013-03-12, 20:29  


aniu
nie wykonuje sie oznaczenia wartownika po poszerzeniu marginesu bo mogl sie zmienic przeplyw limfy. Wiec moze sie okazac ze zostal wyciety zly wezel chlonny.
 
aniazet 


Dołączyła: 09 Lut 2013
Posty: 192
Pomogła: 20 razy

 #32  Wysłany: 2013-03-12, 21:05  


Otóż to nie wykonuje się, więc dlaczego onkolog rozważał taką możliwość w przypadku Agati?? Ha!
 
Agati 


Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 60
Skąd: Warszawa
Pomogła: 9 razy

 #33  Wysłany: 2013-03-13, 00:45  


Może powiedział tak dlatego, że najpierw spojrzał na pierwszy wynik (miał 2 wydrukowane) po wycięciu znamienia i przeczytał głośno, że: nie można jednoznacznie postawić rozpoznania i zmiana o niejednoznacznym potencjale przerzutowania -meltump" -to wtedy powiedział, że może warto zrobić biopsję wartownika, a potem przeczytał, że blizna czysta, wtedy powiedział, że mam się zjawić pod koniec maja na kontroli, czy nic się nie dzieje.

Może zasugerował się najpierw pierwszym wynikiem.
Czyli rozumiem, że jak blizna czysta to wartowniki również ? :)

[ Dodano: 2013-03-13, 01:04 ]
A jeszcze jedna ciekawostka...
Dodzwoniłam się dziś po powrocie z CO do kliniki MSWiA do rejestracji dermatologicznej i Pani poinformowała mnie, że zapisy do dermatologa są, ale na czerwiec 2014 :tiaa: ehhh
A już myślałam, że będę miała lekarza prowadzącego, który sprawdzi mi resztę znamion (chociaż tych większych) i że może na wideodermatoskopię bym została skierowana, a poświęcił by mi więcej niż 10 minut i niestety...
Żałuję, bo same dobre rzeczy słyszałam o tej klinice i specjalistach dermatologii.
To zbyt odległy termin. Jestem w kropce.. |hmm|
_________________
“Dream as if you'll live forever, live as if you'll die today.”
James Dean
 
stefanek 


Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 289
Pomógł: 89 razy

 #34  Wysłany: 2013-03-13, 13:48  


Agati... to ze blizna czysta nie znaczy ze wartowniki musza byc rowniez czyste
Niestety w przypadku czerniakow wszystko jest mozliwe :( Moga sie przerzucac przez uklad krwionosny 'omijajac' zupelnie uklad limfatyczny
 
ali0210 


Dołączyła: 20 Paź 2012
Posty: 306
Skąd: szczecin
Pomogła: 54 razy

 #35  Wysłany: 2013-03-13, 16:27  


I tego właśnie się boje...
pozdrawiam :cry:
 
Luika 



Dołączyła: 18 Maj 2010
Posty: 262
Pomogła: 65 razy

 #36  Wysłany: 2013-03-13, 16:54  


Agati, spokojnie i bez nerwów. Stres nie pomaga- optymizm tak ;)
_________________
nie boję się ;)
http://mamczerniaka.blog.pl/

Czerniak złośliwy, Clark III, naciek 9 mm
Melanoma epithelioides partim fusocellulare typus nodularis cutis, exulcerans, T4bN1aM0
» Mój wątek na tym Forum «
 
Agati 


Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 60
Skąd: Warszawa
Pomogła: 9 razy

 #37  Wysłany: 2013-03-13, 17:55  


O kurcze, czerniak to jednak bardziej przebiegły zawodnik niż myślałam ... ;/
_________________
“Dream as if you'll live forever, live as if you'll die today.”
James Dean
 
stefanek 


Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 289
Pomógł: 89 razy

 #38  Wysłany: 2013-03-13, 19:32  


Bardzo przebiegly :( Wlasciwie poza wycieciem go z marginesem zdrowej skory nie ma konkretnego i skutecznego leczenia :( Jak w wielu badaniach udowodniono, wycinanie i badanie wezlow, robienie skanow itp... nie zwiekszaja wcale przezywalnosci. Pozwalaja jedynie okreslic poziom zaawansowania choroby.

Wierze ze skuteczny lek na czerniaka, w ogole na raka jest juz blisko. Najwyzszy czas!
 
pchelka73 


Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 212
Skąd: jarocin
Pomogła: 37 razy

 #39  Wysłany: 2013-03-13, 20:49  


oj, najwyzszy!
 
Agati 


Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 60
Skąd: Warszawa
Pomogła: 9 razy

 #40  Wysłany: 2013-03-13, 21:51  


Ech to straszne... właśnie mi uświadomiłeś stefanek jak się sprawy mają... :(
ale musimy walczyć i się nie poddawać! Ja też mocno wierzę, że jeszcze chwila i znajdą ten lek.. Musimy mieć nadzieję..
_________________
“Dream as if you'll live forever, live as if you'll die today.”
James Dean
 
Radi 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 205
Skąd: Opole
Pomógł: 69 razy

 #41  Wysłany: 2013-03-15, 07:33  


stefanek napisał/a:
Bardzo przebiegly :( Wlasciwie poza wycieciem go z marginesem zdrowej skory nie ma konkretnego i skutecznego leczenia :( Jak w wielu badaniach udowodniono, wycinanie i badanie wezlow, robienie skanow itp... nie zwiekszaja wcale przezywalnosci. Pozwalaja jedynie okreslic poziom zaawansowania choroby.


Owszem, czerniak jest przebiegły, ale to MY musimy być "bardziej" przebiegli niż ten GAD!
Mamy do tego mnóstwo narzędzi: przede wszystkim własną energię, siły odpornościowe organizmu , które możemy wzmacniać poprzez odp. odżywianie, zmianę sposobu życia, po prostu zadbanie o siebie :) Zadbanie również o sferę psychiczną i duchowa - to jest istotne w leczeniu tej choroby... MAMY W SOBIE OGROMNE POKŁADY ENERGII, które możemy odkryć i z nich korzystać lub nie. To MY o tym decydujemy!

Piszesz ,że robienie skanów nie zwiększa przeżywalności... Mi badanie PET-CT pomogło w lokalizacji i odpowiednim leczeniu "podejrzanego węzła chłonnego"... Dzięki takim badaniu można wcześniej wykryć przerzuty nowotworu i wcześniej zareagować i to na pewno "zwiększa przeżywalność" jak o tym piszesz.

Druga sprawa- dane statystyczne są prowadzone i będą... ale poza tym nic więcej nie wiemy... jacy ludzie, w jakim wieku, jakie stadium choroby, jaki styl życia itp. Każdy z Nas jest inny i inaczej reagujemy na wszystko...śmiem twierdzić ,że nie ma na świecie dwóch takich samych organizmów- nawet bliźniacy jednojajowi są "różni"
To tak jakby napisać ile statystyczny Polak narzeka w ciągu roku ;) jedni godzinami, tygodniami, latami inni sekundami, minutami :-D


stefanek napisał/a:

Wierze ze skuteczny lek na czerniaka, w ogole na raka jest juz blisko. Najwyzszy czas!

Uważam , że człowiek nie jest wstanie znaleźć w 100% skutecznego leku...Argumenty napisałem powyżej. Do dziś nawet nie poradziliśmy sobie z katarem czy grypą...
Wieże ,że człowiek wynajdzie lek, który na pewno pomoże pewnej grupie ludzi, ale lek to nie wszytko... bo jak wytłumaczyć efekt placebo :?: Moim zdaniem budowanie nadziei tylko i wyłącznie na farmakologii to ślepy zaułek...

Agati życzę Ci wytrwałości, cierpliwości, spokoju wewnętrznego i dużo radości i pogody ducha oraz akceptacji momentów bezsilności...
Pozdrawiam serdecznie :)
_________________
Moja historia choroby http://www.forum-onkologi...ycie-vt6591.htm
Tutaj poproszę o wsparcie... http://www.forum-onkologi...arze-vt6719.htm
 
Luika 



Dołączyła: 18 Maj 2010
Posty: 262
Pomogła: 65 razy

 #42  Wysłany: 2013-03-15, 09:20  


O!
Nic dodać nic ująć ;)
_________________
nie boję się ;)
http://mamczerniaka.blog.pl/

Czerniak złośliwy, Clark III, naciek 9 mm
Melanoma epithelioides partim fusocellulare typus nodularis cutis, exulcerans, T4bN1aM0
» Mój wątek na tym Forum «
 
Agati 


Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 60
Skąd: Warszawa
Pomogła: 9 razy

 #43  Wysłany: 2013-03-15, 12:19  


Radi napisał/a:


Agati życzę Ci wytrwałości, cierpliwości, spokoju wewnętrznego i dużo radości i pogody ducha oraz akceptacji momentów bezsilności...
Pozdrawiam serdecznie :)


Radi bardzo Ci dziękuję za ten post, pozwoliło mi to spojrzeć na tę sprawę z innej strony (i nie tylko mi na pewno), że jednak nie jesteśmy aż tak bezradni wobec choroby :)
_________________
“Dream as if you'll live forever, live as if you'll die today.”
James Dean
 
stefanek 


Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 289
Pomógł: 89 razy

 #44  Wysłany: 2013-03-15, 12:48  


Radi...

Masz racje, oczywiscie ze kazdy jest inny i kazda sytuacja bedzie inna. Wierze tez ze wlasne nastawienie ma tez duze znaczenia. Na pewno zdrowe odzywianie, brak stresu itp... pomaga.

Co do kataru i grypy to troche nietrafne porownanie bo od tych chorob sie nie umiera. Czerniak jest ciagle choroba smiertelna. Ja nie twierdze ze bedzie lek w 100% skuteczny ale przynajmniej zahamuje rozwoj choroby u wiekszosci ludzi a to juz bedzie wielki postep. Najwazniejsze w kazdym wlasciwie raku to zahamowanie przerzutow bo wlansie od tego sie umiera :( Powstrzymanie zdolnosci raka do przerzutow bedzie juz wystarczajacym lekiem w wiekszosci przypadkow.
 
Lejandra 


Dołączyła: 21 Mar 2013
Posty: 138
Skąd: Łódź
Pomogła: 18 razy

 #45  Wysłany: 2013-04-03, 21:33  


Kochani,
Oczywiście, że każdy organizm jest inny! Mój Tata nosi w swoim ciałku dwa niezależne raki, jeden tarczycy, drugi płucka. Choć ten tarczycy miał bardzo złe rokowania, póki co nie daje się we znaki...,- w tk, w pecie- raczyna zniknęła! Natomiast rak płuca daje nam ostatnio popalić... - wierzymy, że będzie dobrze.

Nie sugerujcie się statystykami, Wasz przypadek- nawet jeśli badania mówią coś innego, nie musi mieć złych rokowań.

Wierzę, że będzie dobrze, i przesyłam Wam ogrom pozytywnej energii :) :)
Gdyby ktokolwiek miał ochotę wypłakać swe smutki, podzielić się rozterkami, a może wręcz przeciwnie radościami :) - piszcie na priv..

Czasem lepiej porozmawiać z kimś obcym, niż z bliskimi..

Pozdrawiam ciepło,
Ola
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group