Ale nie przepisałeś z karty wszystkiego, co najważniejsze: wyników badań, konsultacji, epikryzy, zaleceń.
Nadal więc nie wiemy nic poza tym T4, o którym było już pisane wyżej.
T4NxMx oznacza tylko tyle, że cecha T ma stopień 4 wg klasyfikacji TNM linkowanej wyżej. Cechy N i M (zajęcie węzłów, przerzuty odległe) są nadal nieokreślone.
Jest to więc minimalnie stadium IIIA w IV-stopniowej skali zaawansowania choroby.
Przepisz więc wszystko z karty informacyjnej, inaczej ciężko coś powiedzieć ponad to, co było powiedziane wcześniej.
rozpoznanie:
c34.8
c67.9 rak pecherza moczowego 2009. stan po turb, chemioterapii, radioterapii
i70.2 miazdzyca tetnic konczyn
tetniak tetnicy biodrowej wspolnej
Wyniki badan diagnostycznych:
89.522 elektrokardiogram z 12 lub wiecej odprowadzeniem rzm82/min normogram plaski zal T w III
89,61 pulsoksymetria SaO2:96%
87,49 wneka lewa guzowata o policyklicznym obrysie. pozostal pola plucne bez zmian naciekowych. katy przeponowo-zebrowe i zarys kopul przepony w normie. sylwetka serca niepowiekszona. aorta dobrze wysycona w luku.
33,22 bronchofiberoskopia diagnostyczna
struny ruchome. krtan tchawica bez zmian. carina maior ostra. po stronie prawej oskrzela niezmienione. po stronie lewej dystalny odcinek oskrzela glownego zwezony o nierownej poglebionej nacieczonej sluzowce. ujscie dolnoplatowe szczelinowate, nacieczone. ujscie do jezyczka drozne ale zwezone, niewidoczne oskrzela segmentarne. ujscie do segmentu 3 calkowicie wypelniaja zmiany rozrostowe, w znacznej czesci martwiczne - wycinki. popluczyny na cytologie
echo serca
widocznosc badanych struktur srednia
prawa komora -30mm
lewa 56/40mm
przegroda -12mm tylna sciana 12mm EF 48%
konsultacje: onkologiczna: paciet z rozpoznaniem raka plaskonablonkowego pluca lewego w stopniu t4nxmx (niejednoznaczne zmiany sklerotyczne w trzonach th2 i th7).
stan po turbt z powodu raka pecherza moczowego (ca urotheliale high grade) radio chemio. pozostaje w stalej kontroli urologicznej - bez cech wznowy.uprzejmie prosze o konsultacje torakochirurgiczna. w razie dyskwalifikacji kwalifikuje sie do leczenia skojarzonego.
torakochirurgia: pacjet z rakiem plaskonablakowym pluca lewego. ze wzgledu na miejscowe zaawansowanie, zle wartosci spirometryczne oraz choroby towarzyszace (echo serca ef 48%, hipokineza sciany dolnej) nie kwalifikuje sie do radykalnego leczenia operacyjnego
epikryza
paciet l. 68 nalogowy palacz skierowany do kontynuacji diagnostyki guza wneki pluca lewego stwierdzonego w ct klp.
we wnece lewego pluca zmiana guzowata o wym 53 x 43 x 55mm o policyklicznym obrysie, naciekajaca oskrzela glowne. W seg 1/2 i 3 pluca liczne guzki sr 3-4mm - meta. Uwidocznione powiekszone wezly chlonne srodpiersia.
Od kilku tygodni chory zauwazyl powiekszenie obwodu szyji. Po bronchoskopii wystapil obrzeki zaczerwienienie twarzy i szyi oraz nasilenie dusznosci i kaszlu. Po wprowadzeniu leczenia p/obrzekowego znaczne poprawa.
W badaniu body-spir-flow cechy rozdecia pluc, podwyzszony opor drog oddechowych, obstrukcja oskrzeli miernego stopnia. Bronchoskopowo po stronie lewej dystalny odcinek oskrzela glownego zwezone, niewidoczne oskrzela segmentarne, Ujscie do segmentu 3 calkowicie wypelniaja zmiany rozrostowe, w znacznej mierze martwiczne-wycinki.
Hist-pat wycinkow -rak plaskonablonkowy.
Mam nadzieje ze te wyniki dadza Pani wiekszy i pelniejszy obraz tego na co cierpi moj tata. prosze o profesjonalana opinie czy jest szansa zeby bylo dobrze?
[ Dodano: 2012-03-29, 17:09 ]
czy jest szansa aby chemia zmniejszyla nowotwory i radioterapia usunela zmiany. ogolnie wiem ze rokowania przy tego typu sa zle ale tata czuje sie w miare dobrze i czy jest szansa aby przezwyciezyl albo chociaz przeciagnac w czasie to chorubsko mam na mysli lata?
ma strasznego niefarta aby po raku pecherza przypetal sie do niego gluz pluc. jak mozemy mu pomoc co robic....???? chemie zaczyna w poniedzialek
[ Dodano: 2012-03-29, 21:08 ]
jak to wyglada w procentach jesli chodzi o to czy chemia zaraguje czy nie
[ Dodano: 2012-03-30, 09:10 ]
dziekuje za informacje
Podam informacje, ktore posiadamy z gory przepraszam jezeli beda niekompletne.
Tata dzis mial pierwsza chemia wlasnie odpoczywa, slabo sie czuje. Po pierwszych 2 chemiach ma sie zglosic do Instytutu Onkologii na Garncarskiej w celu ustalenia terminu naswietlen i czy beda mozliwe ze wzgledu na wielkosc guza. Narazie podobno plaszczyzna jest duza jak na naswietlanie
Co do kregoslupa - nie nie zostal skierowany na zadne diagnostyczne badania, rezonans etc tylko chemia jako osoba dochodzaca w szpitalu byl 1 dzien dzis zostal wypisany do domu nastepna tura wlewek po swietach.
Troche nazeka ze go kregoslup boli ale byc moze to sila autosugestii.
Bierze leki sterydowe i po nich troszeczke mniej kaszle spi w nocy i jakby byl troszke bardziej optymistyczny.
Jezeli chodzi o psyche to co mnie troche martwi stara sie byc caly czas niezalezny i nie chce pomocy wrecz jak okreslil nadopiekunczosc go denerwuje (nie chcial zeby nikt przyjechal po niego po chemii itd)z drugiej strony martwimy sie o niego i chcemy byc potrzebni.
Nie bardzo wiem jak sobie z tym radzic.
Ogolnie przed chemia czul sie dobrze no i troche dostal chyba zastrzyk energii po lekach. Ma jednak (przepraszam ze o tym pisze - nie ucieszyl by sie z tego~) inny problem nie odwiedza po nich toalety.
Co teraz mozemy zrobic poniewaz ustalamy z bratem plan dzialania.
[ Dodano: 2012-04-03, 16:22 ]
gdzie mozemy uderzyc zeby mu jak najbardziej pomoc.
Aha tak na marginesie zostalo mojemu Tacie powiedziane ze od papierosow mozna dostac 4 rodzaje raka. On mial juz pecherza i teraz pluc wiec jak stwierdzil jezeli pobije wszystkie cztery rodzaje to bedzie w telewizji i to go pcha do przodu.
[ Dodano: 2012-04-03, 16:24 ]
chcialbym aby sie z tego wyciagnal....
Przepraszam ale wczoraj byla pierwsza chemia podlaczyli i polecialo narazie nic wiecej nie wiadomo. Nie chce taty wypytywac jak tylko bede wiedziec dam znac. Popatrze na karcie wypisu moze cos znajde
jak bylem u taty to mial bardzo dziwna butelke dlatego ze na niej duzymi literami pisalo Na Cl (kurcze przeciez nie daja tacie soli ) no i z tego co mozil to jeszcze 3 butle byly przed nim czy cos pomoglem ??????
[ Dodano: 2012-04-03, 18:51 ]
Pozdrawiam i dziekuje za pomoc
Najprościej będzie, jak przepiszecie (nie wiem, które z Was w końcu "obsługuje" ten wątek) wypis po chemii, wtedy będziemy wiedzieć na pewno co tata dostaje.
Mogą podawać tacie sól fizjologiczną (między innymi), nie ma w tym nic dziwnego.
epikryza
chory z ustalonym rozpoznaniem raka plaskonablonkowego pluca lewego T4NxM0 . Rozpoznanie ustalono w trakcie hospitalizacji w I odziale chorob pluc na podstawie badania hist pat wycinkow z bronchoskopi chory konsutowany w centru zakwaliwikowany do sekwencyjnego leczenia cemio radioterapia napromienianie po zakonczeniu chemioterapi.
Ponadto u chorego rozpoznano w 2009 rak pecherza moczowego - leczony operacyjnie TURB chemioterapia rtg terapia ostatnia cytoskopia 2011 bez oznak wznowy
Aktualnie stan chorego stabilny nie zglasza dolegliwosci . Ze wzgledu na choroby wspolistniejace FW 48 chory zakwaliwikowany do chemioterapii wg schematu KN . Wyniki badan biochemicznych , morfologia zadawalajace 1 dzien jeden cykl z dobra tolerancja bezposrednia
[ Dodano: 2012-04-04, 19:19 ]
jak bardzo ta chemia uszkadza szpik
Mielosupresja: nasilenie mielosupresji związanej ze stosowaniem karboplatyny jest ściśle uzależnione od czynności nerek. A zatem, pacjenci z upośledzoną czynnością nerek są bardziej narażeni na wystąpienie mielosupresji. Co więcej, mielosupresja, a zwłaszcza trombocytopenia (spadek liczby płytek krwi), ma cięższy przebieg u pacjentów jednocześnie leczonych innymi produktami o działaniu nefrotoksycznym, takimi jak antybiotyki aminoglikozydowe. U pacjentów uprzednio otrzymujących chemioterapię, u osób starszych i osłabionych istnieje zwiększone ryzyko, że działania toksyczne produktu CARBOPLATIN PFIZER będą się dłużej utrzymywać i będą miały cięższy przebieg. W tych przypadkach może być konieczna redukcja dawki leku.
Nadir liczby płytek we krwi występuje zwykle pomiędzy 14 a 21 dniem od rozpoczęcia leczenia, nadir poziomu białych krwinek przypada na dni między 14. a 28. Jeśli liczba płytek spadnie poniżej 50,000/mm3, a liczba białych krwinek poniżej 2,000/mm3, należy rozważyć redukcję dawki o 25% lub przerwać leczenie aż do czasu, gdy parametry powrócą do wartości prawidłowych, co następuje zwykle po 5-6 tygodniach. W ciężkich przypadkach może być konieczne leczenie wspomagające transfuzjami preparatów krwi.
Z tego względu, istotne jest, aby badania czynności nerek oraz parametrów krwi (włącznie z liczbą płytek krwi, białych krwinek oraz poziomem hemoglobiny) były wykonywane przed leczeniem karboplatyną, w jego trakcie i po nim. W typowych przypadkach należy podawać kursy karboplatyny nie częściej niż raz w miesiącu.
W przypadku wystąpienia ciężkiej toksyczności hematologicznej można zastosować leczenie podtrzymujące, leki przeciwzakaźne przeciw zakażeniom będącym powikłaniami występujących zaburzeń, przetoczenia produktów krwiopochodnych, autologiczne przeszczepienie szpiku, przeszczep obwodowych komórek macierzystych oraz leki hematopoetyczne.
zy ta chemia, ktora dostaje tata jest standartem na niedrobnokomorkowego raka?
Częściej występuje w schemacie cisplatyna z winorelbiną, ale cisplatyna zależnie od stanu pacjenta bywa wymieniana na karboplatynę.
Ale tak, jest to niejako standard.
soraj napisał/a:
ile sesji, wlewek podaje sie w takim przypadku.
Nie wiem jak dawkują tacie karboplatynę, ale typowy schemat PN (u Taty jest - przypominam - KN) podaje się co 21 dni, 1 dnia platynę z winorelbiną, 8 dnia tylko winorelbinę.
To, ile cykli będzie podanych, okaże się w trakcie chemioterapii, wszystko zależy od odpowiedzi na leczenie, od stanu pacjenta etc.
Tata czuje sie zle po chemii, nie chce nikogo widziec. nie chce rozmawiac przez telefon. Nie chce nikogo w swieta, powiedzial ze odlancza telefon. Jest zarowno dla mnie jak i brata bardzo nieprzyjemny, robi agresywne uwagii. Czy to po chemi???Czy moze te sterydy???Czy mamy mu dac odpoczac???
To, że czuje się źle po chemii, to całkiem normalne, natomiast to, czy wynikiem chemii jest fakt, że jest dla Was nieprzyjemny czy agresywny - nie, to raczej nie jest wina leczenia. Może po prostu ma gorszy czas wynikający z choroby i dość uciążliwego jej leczenia.
Zawsze można też rozważyć kontakt z psychologiem/psychoonkologiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum