[Aleksandra_A]

bardzo mi przykro :(

[Caroline]

[Lidia Bieńkowska]

[DulceAmargo]

przykro mi...

[biala12]

[marzena66]

wyrazy współczucia

[Nika2]

Wyrazy współczucia

[OptymistycznaLenka88]

cały czas myślę o tej wiadomości. Nie znam nikogo z forum osobiście, ale z każdym, kogo historię czytałam czuję silną więź.
O swojej chorobie dowiedziałam się pół roku później po Mariuszu. Pamiętam, że był jedną z pierwszych osób, które wysłały mi prywatną wiadomość. Dzielił się informacjami i dodawał otuchy.
Od rana chcę napisać, jak mi przykro, ale brakuje słów, które byłyby odpowiednie.
Bardzo mi przykro

[marysia5]

Taka smutna wiadomość, trudno uwierzyć, a jeszcze trudniej się pogodzić.

Współczuję Wam z całego serca.

[izabelaw1]

Tak bardzo mi przykro, że się nie udało Odpoczywaj w spokoju dzielny wojowniku

[DumSpiro-Spero]

izabelaw1 napisał/a:

Odpoczywaj w spokoju dzielny wojowniku

Chciałabym nakreślić kilka słów, choć trudno, bardzo trudno...

Tak świadomego chorego, współpracującego pacjenta, wspaniałego kolegi, towarzysza niezliczonych rozmów telefonicznych, podczas których panowała pełna życzliwość, zgoda, zrozumienie i szczerość - trudno znaleźć...
Widzieliśmy się kilkakrotnie - na Zlotach Forumowiczów. Pragnienie życia ze strony Mariusza dla Pauliny - wspaniałej żony i jej "brzuszka" - a następnie narodzonej Zosi było przeogromne.
Droga leczenia nie była łatwa - liczne wyjazdy przy nie zawsze dobrym samopoczuciu... Mariusz walczył jak lew. 25-letni chłopak, mąż i ojciec, u progu życia...

Do dziś pamiętam, gdy po wykorzystaniu innych ścieżek leczenia i pewnych przeszkodach do kwalifikacji do leczenia ostatniej linii (pembrolizumab) rzekł mi: muszę dostać ten lek, nie ma innej opcji. Doradziłam wtedy: powiedz to, dokładnie to, Prof. Rutkowskiemu.
Wspólnymi wysiłkami udało się.

Niestety Mariusz pozostał w grupie, na którą lek ten nie działa.
W tym miejscu pragnę zaznaczyć - nie lękajcie się i nie wątpcie, to lek, który wielu chorym ratuje życie.
To, że Mariuszowi się nie udało (niestety... wyjątkowo agresywna postać czerniaka, bywają różne) - nie oznacza, że nie uda się Wam.

Nasz Dzielny Wojownik, wspaniały człowiek, mąż i ojciec poległ w tej walce. Chciałby jednak - zapewne dokładnie tak jak chciałby tego Mariusz - przekazać Wam wiarę i siłę do walki; wielu z Was tę wojnę może wygrać.

Żegnaj Drogi Przyjacielu...

[icia]

Wyrazy współczucia

[pchelka73]

Wyrazy współczucia

[jadźka49]

[luśka]

Żadne słowa nie oddadzą tego co czuję...Z oddali podziwiałam Mariusza heroizm...