Nie wiem od czego zacząć...
tak
MisiekW masz całkowitą rację jakbym słyszał swoją lekarkę Remisja całkowita! Te słowa to jak druga szansa na normalne życie. Kurde...tyle emocji....brakuje mi słów.
Wiem, wiem....to nie znaczy, że jestem zdrowy...kolejna kontrola za 3 miesiące i znów strach, ale póki co trzeba się cieszyć życiem, tym nowym życiem.
Jednak najbardziej chciałbym w tym miejscu Wam podziękować, za wsparcie mimo, że wirtualne ale bardzo pomocne....błądziłem jak dziecko we mgle od wizyty do wizyty, od chemii do chemii itd....ale to Wy tutaj wiedzieliście najlepiej jak pomóc, wielkie słowa uznania dla wszystkich i każdego z osobna, dla tych którzy poświęcali czas na czytanie moich, czasem mało istotnych problemów. Dziękuję!
że pomagaliście mi wtedy kiedy każdy w okól był zielony w temacie, a ja razem z nimi, za to, że mogłem dowiedzieć się od Was rzeczy, które nie dawały mi spokoju do kolejnej wizyty, za to że dzięki Wam postanowiłem zmienić lekarza i za to, że po prostu tutaj jesteście i pomagacie wszystkim tym, którzy pomocy potrzebują przede wszystkim psychicznej.
I się rozkleiłem...
Oczywiście będę do Was zaglądał, mam nadzieję, że już nie jako pacjent ale pomocna dłoń, mimo, że nadal nie wiem nic więcej poza moim przypadkiem ale być może komuś tutaj przydać się choć troszkę mojej historii.
Życzę wszystkim zdrowia przede wszystkim, a reszta sama przyjdzie.