jak ja się cieszę, że mam Was!!
W przeciwnym razie nie jestem pewna, czy dałabym radę być dziś tu gdzie jestem...
Pomyśleć, jak inne miałam priorytety jeszcze rok temu ...
A dziś, skupiam się głównie na tym co jem, jak się wysypiam i czy pokój jest wystarczająco dotleniony...
Jest dobrze.
Przyznam się, ze jednym z bardziej odczuwalnych efektów ubocznych Ipi są głośne ruchy jelit i towarzyszące im wzdęcia... Pewnie bywają większe tragedie, ale jest to irytujące
Siedzę sobie w pozycji buddy, z takim wielkim nabrzmiałym brzuchem ...
ja wybieram się na badania, w szczególności TK 18 maja, po których również czeka mnie nerwowe wyczekiwanie...
Te badania będą zwieńczeniem pierwszego kwartału stosowania Ipi, jako że jestem po 4 dawkach.
Kolejna dawka Ipi będzie dopiero w sierpniu. Cały cykl mam rozplanowany do 2014r - chyba, że przerwą fazę badań, gdy już zarejestrują lek u nas , albo zakończą przed planowaną datą, o czym poczyniono wzmiankę w zawartej umowie.
Kasiu, dużo wiary życzę w oczekiwaniu na wyniki! -)
czyli do 2014 r ipi miałam własnie o to Ciebie zpaytac.
Bedzie dobrze
Trzymam kciuki za TK 18/05
Nie wiem dlaczego moja Mama sie nie kwalifikowała na IPI, moze dlatego ze leczy sie w CO Gliwice a tam takich badan nie robią
Zaleca sie aby pacjent było "blisko" kliniki
Moze dlatego ze wartownik był usuwany dosyc dawno i były rozsiew in-transit. Na pewno pytałam o to lekarzy, ale w całym tym ogromie pytan zapomniałam odpowiedzi.
pozdr, k
warunkiem przystąpienia do badania z udziałem Ipi jest okoliczności, by od usunięcia węzłów chłonnych do pierwszej dawki, upłynął określony czas (chyba od miesiąca do 1,5 mies)
Zdaje się, że to właśnie Kasiu dyskwalifikowało Twoją mamę.
Kasiu, najważniejsze teraz, że mama ma dobre dzisiejsze wyniki! -)
Ipi też czasem daje popalić. Wczoraj od rana wymiotowałam. Dziś już jest ok.
wieczorem nawet dostałam apetytu -))
I pomyśleć, że jeszcze rok temu odliczałam kalorie pilnując, by nie przyjmować ich w nadmiarze......
Marjannko,zmartwiłaś mnie informacją ,że musiałaś usunąć jakiś guzek?Co za guzek ,gdzie był zlokalizowany, to z polecenia onkologa prowadzącego go usunęłaś czy to raczej nie ma związku?
Pozatym cieszę się ,że masz się dobrze ,że humor dopisuje nie wiedziałam ,że masz takie poczucie humoru i dystansu. Świetna babeczka z Ciebie. Będę trzymać kciuki za Twoje nadchodzące badania.Pozdrawiam
nie pisałam Wam o mojej dzisiejszej małej operacji, bo z założenia była ona niezależna od mojego gada.
Po wygojeniu się po usuniętych węzłach, chyba jakoś w lutym lub marcu, udałam się na rutynowe badania ginekologiczne. No i okazało się, że w piersi po stronie usuniętych węzłów chłonnych mam torbiel rozmiarów 9x2,2mm. Wystraszyłam się, ale spanikowałam dopiero po wynikach USG gin., które wykazało zmianę hyperechogeniczną o wymiarach 5x3 mm. Pobiegłam z tym do onkologów, którzy uspokoili mnie zapewniając, że to nie powinna mieć związku z gadem, ale trzeba skonsultować czym prędzej z ginekologami.
Uzgodniono, że w pierwszej kolejności usunięcia wymaga zmiana hyperechogeniczna, a torbiel tymczasem obserwujemy.
No i dziś właśnie był dzień pożegnania z lokatorem z okolicy podbrzusza - podczas dzisiejszego badania okazało się, że miał już średnicy 1 cm! Podobno to ciągle nie jest sporo, ale zadziwiające jak to mimo wszystko szybko rośnie.
No więc tymczasem czekam na wynik hp tejże zmiany.
Umówię się też niebawem na kontrolę torbieli.
Dzisiejszy zabieg był ok, bo w znieczuleniu ogólnym. Słabo mi się robi, gdy pomyśle o wielkiej igle nakłuwającej mi ciało w celu wykonania biopsji..... brr.
Dyskusyjne było, czy aby na pewno podczas badania z Ipi mogę zostać poddana narkozie, ale ostatecznie uzgodniono, że krótka narkoza jest akceptowalna. Obudziłam się w dobrym stanie i cały dzień czuję się dobrze, aczkolwiek oszczędzam się mocno.
Dowiedziałam sie wczoraj, że w CO popsuł się tomograf działający na rzecz Tkanek Miękkich - może to okazać się przydatną informacją, jeśli ktoś się wybiera na badania.
Ja tymczasem robię badania różne w różnych częściach miasta, by było szybciej, więc przemieszczam się tak z jednego końca na drugi by cokolwiek skonsultować, gdy nie gra. Nie założyłam, że cokolwiek może nie grać.
Mam nadzieję, że już niedługo "inne" wątki chorobowe zostaną zniwelowane -)
Jestem na urlopie i tylko dzięki temu udaje mi się opanować sytuację. Niedługo niestety muszę wracać do pracy...
Droga Poli,
czy według Twojej wiedzy jest szansa, że torbieli nie trzeba będzie - bynajmniej na razie - usuwać, poddawać biopsii?...?
Z kim w CO i gdzie byłoby dobrze skonsultować się w tej sprawie (przyjęłam, że Ty również leczysz się w Wwie, nie wiem czy zasadnie?) ? Ja tymczasem byłam jedynie na kilku prywatnych konsultacjach, ale zalecono mi tylko kontrolę za jakiś czas (że niby w różnych dniach cyklu ona może różnie wyglądać i może okazać się, iż taka moja uroda, ze mam sobie torbiel małą, która czasem się powiększa, ale nie jest groźna) . Mój onkolog z CO twierdzi, że to nie powinno mieć związku z czerniakiem, ale z uwagi na bliskość torbieli do zajętych niegdyś węzłów chłonnych, czuję pewien niedosyt...
Taki ładny dzień za oknem, a ja siedzę w domu, bo czuję się podziębiona - mam wrażenie, że "przewietrzyli" mnie nieroztropnie podczas zabiegu.
Ale dam radę -)
marjanna, tak, jestem w Wawie Ja byłam prywatnie na USG piersi, bo miałam takie zalecenie jeszcze sprzed całych onkologicznych kłopotów. Potem zaniosłam wynik na swoją kontrolę do CO na ginekologii, sami mnie wtedy zapisali na wizytę w Klinice Chorób Piersi, bo jak cos jest to trzeba sprawdzać. Jaki lekarz mnie przyjmował to ci nie powiem, bo za każdym razem inny... W każdym razie po wykonaniu mammografii oznajmiono mi, że taka moja uroda i do widzenia za pół roku.
Więc zrobiłam biopsję cienkoigłową tej torbieli prywatnie (nie wykazała nic) i jak teraz na początku czerwca minie pół roku to idę na kontrolę do CO. Spodziewam się mammografii, jakoś nie liczę na USG (które pewno kontrolnie i tak zrobię).
cudownie, że potwierdziłaś to co mówiła jedna z lekarzy w sprawie torbieli "że to taka uroda". Co prawda wolałabym reprezentować inny rodzaj urody, ale lepsze to niż jednoznaczne widoki na kolejnego gada
W tym tygodniu powinnam mieć TK, więc wyobrażam sobie, że gdybym coś miała mieć w piersi niepokojącego, to powinno wyjść na wyniku?
Ale jestem pełna wiary, że wyniki będą ok -)
Tymczasem mój katar i obolałe gardło zaburzą wyniki badania krwi, ale może nie będzie dramatu.
W tym tygodniu powinnam mieć TK, więc wyobrażam sobie, że gdybym coś miała mieć w piersi niepokojącego, to powinno wyjść na wyniku?
Raczej powinno.
A tamta usunięta zmiana hyperechogeniczna niekoniecznie musiała urosnąć w takim tempie:
różnica pomiędzy 1 cm a 3-5 mm może wynikać z niedokładności oceny wielkości zmiany w badaniu obrazowym i w rzeczywistości być mniejsza.
Daj znać jaki będzie ten wynik badania histopatologicznego.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
oczywiście, że zrobię USG piersi, tylko muszę z tym poczekać do czerwca, bo to nieodpowiedni moment. Tak sobie tylko wymyśliłam, że jeśli wynik TK nic nie wykaże, to nie muszę się niepokoić przyszłym wynikiem z USG... wiem, wiem już, że niekoniecznie.
A czy sądzicie, że wynik biopsji cienkoigłowej wykluczający zmianę nowotworową jest wynikiem na którym można polegać, czy też należałoby po USG wykonać jeszcze jakieś badania/ zabiegi?
Ależ ja się boje tej igły!!! brr...
Potwierdzono mi dziś, że tomograf z CO został naprawiony i jest sprawny.
Więc badam się w środę.
A wyników z zabiegu z poprzedniej środy to jeszcze nie mam - bo to wcześnie jeszcze.
Czy mógłby ktoś wyjaśnić mi - tak w wersji przystępnej dla common people - jaka jest różnica między badaniem tomografią komputerową a PET w przełożeniu na diagnozowanie chorych na czerniaka?
Oczywiście czytałam wikipedię i różne naukowe publikacje, ale te wyjaśnienia mnie trochę przerastają.
A czy sądzicie, że wynik biopsji cienkoigłowej wykluczający zmianę nowotworową jest wynikiem na którym można polegać, czy też należałoby po USG wykonać jeszcze jakieś badania/ zabiegi?
Nie ma czegoś takiego, jak wynik biopsji wykluczający zmianę nowotworową.
Może być wynik nie wykazujący zmiany nowotworowej, ale to nie daje 100 % gwarancji, że jej nie ma.
Więcej o tym (o tzw. wyniku fałszywie negatywnym) zobacz np. w tym wątku (pierwszy post i dwa następne - odpowiedzi).
marjanna napisał/a:
Czy mógłby ktoś wyjaśnić mi - tak w wersji przystępnej dla common people - jaka jest różnica między badaniem tomografią komputerową a PET w przełożeniu na diagnozowanie chorych na czerniaka?
TK z grubsza ujmując to jest seria zdjęć rentgenowskich danego narządu wykonanych z różnych ujęć (położeń), tak aby uzyskać obraz narządu w różnych przekrojach, co pozwala odwzorować go dwu- i trójwymiarowo w dowolnych płaszczyznach. Obserwuje się zmienione obrazy rozwijających się przerzutów w narządach.
PET polega na obrazowaniu miejsc zmienionych nowotworowo poprzez obserwację ich zmienionego metabolizmu - różnic w pochłanianiu i przemianie cukru i emisji zawartego w nim znacznika, co pozwala odróżniać te miejsca od innych (zdrowych).
Najnowocześniejszą techniką jest połączenie obu: PET-TK.
Wg tego artykułu PET-TK jest bardzo dobrą metodą diagnozowania obecności przerzutów w przypadku czerniaka.
Z kolei to opracowanie uznaje wyższość PET / PET-TK nad innymi metodami diagnostycznymi (TK, MRI) dla dużej ilości typów nowotworów, w tym dla czerniaka:
Cytat:
W zakresie wykrywania przerzutów odległych czerniaka, z wyjątkiem przerzutów w płucach i mózgu, ogólna skuteczność PET jest większa niż innych metod obrazowania.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Jaka jest Twoja wiedza na temat możliwości przerzutów czerniaka do piersi czy narządów rodnych? Z tego co czytałam, to mam wrażenie, że nie wielka, aczkolwiek zawsze może pojawić się niezależne źródło nowotworu....
Pytam czysto hipotetycznie. Nie zakładam na tym etapie, że mam kolejny nowotwór ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum