Czerniak in situ odznacza się 99%-100% wyleczalnością (nie daje przerzutów).
Jednak,aby zinterpretowac Twój wynik, musisz go nam przytoczyć.
Nie zamartwiaj się na zapas
[ Dodano: 2011-08-12, 18:47 ]
witam ponownie, jestem po rozmowie, udało mi się "wyrwać" papier z nastepującą treścią:
he sections show an atypical proliferation of melanocytes that is confined to the epidermis. the arrangement of the cells is in nests and also as single cells. the cells are cytologically atypical showing moderate to sever atypia. parts of the lesion resemble a severely dysplastic naevus,however, centrally within the lesion there is an area of confluent growth that is particularly well seen on HMB45 section and is associated with focal ascent of malanocytes practically to the granular cell layer of the epidermis.
the sections have been reviewed by two patologists and we well that this is a severely dysplastic melanocytic junctional naevus, with focal changes sufficient for diagnosis of early in situ malignant melanoma. there is no evidence of invasive growth. ulceration is not identified. early in situ melanoma arising within severely dysplastic junctional naevus. clearance to the nearest skin margin is 2 mm.
Trochę próbowałam tłumaczyć, ale wychodzi bardzo niedokładnie. Lekarz powiedział również , kiedy zapytałam o Breslaw, że jest 0.
Docięcie za kilka tygodni. Czy czas ma znaczenie w miom przypadku?
pomożcie, mam mętlik, ciężko mi myśleć
witam
zamieściłam treść listu jaki dostałam od lekarza, jest w wiadomości powyżej, wkleiłam przez przypadek
może ktoś przeczyta i napisze co z tego wynika
ciągle nie wiem na ile mam się umartwiać
o tej formie czerniaka bardzo mało można przeczytać
pomóżcie proszę !
Nie masz powodów,aby się zamartwiać .
Różnicowanie w wyniku histopatologicznym dotyczy czerniaka złośliwego in situ a znamiona dysplastycznego. Bardzo często trudno jest jednoznacznie zdiagnozować,czy jest to znamię atypowe czy już czerniak w formie in situ.
Większa częśc znamiona to znamię dysplastyczne. Jednak widoczny jest komponent w którym widoczna jest nietypowa proliferacja melanocytów. Widoczne są zarówno pojedyncze komórki jak i gniazda. Badanie immunohistochemiczne wykazało w tym obszarze ekspresję markera typowego dla czernniaka- HMB45. Proliferacja i występowanie komórek zmienionych dotyczy tylko naskórka. Brak inwazji w głąb skóry ,a także brak owrzodzenia.
Jest to bardzo wczesna, nie inwazyjna forma czerniaka, forma in situ.
Rokuje bardzo dobrze można w zasadzie mówić o 100% wyleczalności.
Znamię zostało wycięta na czas . Margines wynosi 2mm, dlatego należy go poszerzyć.
syja,
Miło jest pisać takie posty, ale udało Ci się ciachnąć dziada w porę!!
Teraz musisz zastosować się do zaleceń Twojego onkologa (docięcie, ew. kontrole blizny). Cieszyć się życiem i dbać o skórę szczególnie
Ps. taka drobna uwaga .Proszę pisz bez użycia Caps Lock
sorki za caps lock , to sie wiecej nie powtorzy
chciałabym jeszcze o coś dopytać, lekarz był tak jak by trochę mrukliwy
w moim przypadku będzie docinka - czy istnieje możliwość, że za pierwszym razem nie wycięli wszystkiego i jakieś cząstki czerniaka zostały??? czy docinka powinna być zrobiona równie szybko jak pierwotne cięcie? od pierwszego cięcia minęły 3 miesiące, dopiero po takim czasie okazało sie , że jednak coś było ,
sami widzicie, że nie śpieszy im się
i jak ma sie sprawa z badaniami, profilaktyka?
zaznaczam, że przyszło mi chorować za granicą,w Irlandii
a tu lekarze podchodzą z wielką rezerwą , "owszem było coś ale już nie ma, kontrola co pół roku u dermatologa"
czy to naprawdę wystarczy? nie muszę robić rtg płuc, usg ?
proszę o pomoc, nie wiem jak sie tego wszystkiego dowiedzieć
w moim przypadku będzie docinka - czy istnieje możliwość, że za pierwszym razem nie wycięli wszystkiego i jakieś cząstki czerniaka zostały???
Nie sądze, w wyniku nie ma nic o tym, iż linia cięcia pokrywa się z linia znamiona.
Jest natomiast 2 mm margines.
Faktycznie oczekiwanie jest dość długie, ale myśle ,że spokojnie możesz odczekać jeszcze troszkę.
syja napisał/a:
kontrola co pół roku u dermatologa"
czy to naprawdę wystarczy?
W mojej opini, biorąc pod uwagę bardzo niski stopień zawansowania nowotworu, jest to wystarczające. Podobnie jest zresztą w innych krajach Europy.
syja napisał/a:
nie muszę robić rtg płuc, usg ?
Nie. Postaw na profilaktykę. Nie opalaj się, używaj kremów z filterm. Kontroluj swoją skórę, bo sama znasz ją najlepiej.
Witajcie. Mam pytanie. Po miesiącu od wycięcia czerniaka zrobiłam kompleksowe badanie krwi i moczu. Nie zwróciłam no to uwagi wcześniej ale mam wysoki poziom żelaza we krwi . Przy normie 40-145 to mam 187. Znalazłam następujące zdanie:
Jest udowodnione, że komórki nowotworu potrzebują żelaza do rozwoju. Stwierdzono, że dostarczenie żelaza do komórek nowotworowych przyśpiesza ich wzrost. Już w 1988 roku dr.
Richard Stevans udowodnił, że wraz ze wzrostem poziomu żelaza zwiększa się zachorowalność na raka.
Moje pytanie brzmi, czy wysoki poziom żelaza w moich wynikach może oznaczać, że jednak jakieś komórki rakowe zostały po wycięciu???
proszę o pomoc
[ Dodano: 2011-08-18, 22:18 ]
zaglądnełam do mojego wyniku
czy ktoś wie jak to przełożyć , żeby taki laik jak ja to pojął
"ellipse of skin 2.8 x 1.0 cm with a dark 1.3 cm lesion, sectioned, all embedded in three cassettes"
ciągle mnie marwi to, że czekam na docięcie blizny
nigdzie nie ma ani słowa o tym, że czerniaka wycięli w całości,
[ Dodano: 2011-08-18, 22:30 ]
przepraszam, że sie tak rozpisałam
ale usiadłam sobie z wynikiem, jednak nie umiem przestać o tym myśleć, i szukam sama nie wiem czego
znalazłam opinię pierwszego patologa, który nic złego nie znalaż, szczerze mówiąc bardziej mi się podoba ta opinia niż póżniejsza
jeśli ktoś ma chwilę i umiejętności to proszę o przetłumaczenie i odp. na ile ta opinia sie różni sie od tej , która stwerdza czerniaka
"slides show the presence of a lentiginous junctional melanocytic naevus, a dysplastic type
with some mild atypia of the juncional component. upward migration is minimal.lesion is symmetrical.the dermis shows increase in chronic inflammatory cells with melanophages. the lesion is positive for S100, as expected. HMB 45 is positive.MIB1 does not show significant increase in proliferation activity. the lesion is excised.no evidence of melanoma."
syja,
Twój wynik to klasyczny przykład, na to jak trudno czasem zróżnicować znamię atypowe od czerniaka w fazie in situ (przedinwazyjnego).
Oprócz cech wspólnych takichjak jest reakcja zapalna oraz obecność melanofagów. Pewne cechy są typowe już tylko dla czerniaka jak atypowa proliferacją melanocytów. Tej cechy nie dostrzegł patolog opisujący wynik pierwszy.
Ponadto myślę ,że lekarza,który zlecił ponowne badnie mógł zaniepokoić dodatni wynik badania immunohistochemicznego z przeciwciałem HMB5 i S100.(w miejcu tej nietypowej proliferacji). Antygeny te występują na komórkach nowowtworowych. Zatem jeśli badnia to zostało wykonane należcie jest to cecha, która pozala odróżnić znamię atypowe o czernika przedinwazyjnego.
Jednak oba wyniki łączy to, iż opisywane zmiany dotyczą tylko i wyłącznie naskórka. Co jak już wiesz jest bardzo dobrą wiadomością. Myśle ,że doszukiwanie się wtych wynikach czegoś co pogorszyłoby rokowanie nie ma sensu, jednak rozumiem Twój niepokój.
syja napisał/a:
ciągle mnie marwi to, że czekam na docięcie blizny
nigdzie nie ma ani słowa o tym, że czerniaka wycięli w całości,
Czerniaka wycięto z 2 mm czystym marginesem.
Cytat:
clearance to the nearest skin margin is 2 mm.
(wynik nr 2)
To jest wystraczający margines, tak aby odczekać spokojnie do poszerzenia. Które i tak w Twoim przypadku nie będzie drastyczne. Jedynie małe docięcie o 0.5 cm do 1 cm maksymalnie.
Witaj Syja.Też się lecze w Irl jak wiesz i tutaj nie masz co liczyć na jakiekolwiek badania,z tym dermatologiem też nie robiłabym sobie nadziei,ja czekam już od listopada 2010 na wizytę u niego .Byłam w Polsce to przy okazji zrobiłam wsio i teraz też polece i tez zrobię,tak dla Świętego spokoju Ale zaznaczam że Twój wynik jest bardzo dobry więc Biofanka ma rację ,nie ma co robic różnych badań tylko obserwuj się.Jeśli jednak nie robiłaś żadnych badań od paru lat to zrób sobie przy okazji kiedyś jak będziesz w Polsce bo to nie zaszkodzi (oczywiście jednorazowo a nie co pół roku)a napewno się uspokoisz bo po czytaniu Twoich postów sądzę że nie ma dnia ani godziny żebys nie myślała źle,ale odczekaj do docięcia marginesu i do zagojenia się rany. Pozdrawiam Cię cieplutko i myśl pozytywnie.
właśnie minął tydzień od poszerzenia marginesów mojego skorupiaka , czekam na wyniki
lżej mi już jakby...
chociaż od dwóch dni odczuwam pieczenie naokoło rany, i mam lekkie zaczerwienie
czy to normalne czy raczej wdało się jakieś zakażenie?
mam 7 szwów , na długości 6 cm, możliwe jest że szwy zdejmują po 10 dniach???
takie mam polecenie od lekarza
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
.
.Proszę pisz bez użycia Caps Lock 
.Byłam w Polsce to przy okazji zrobiłam wsio i teraz też polece i tez zrobię,tak dla Świętego spokoju 
