Ani przez moment nie wątpię, że jesteście. Podobnie jest ze mną. Śledzę wszystkie wątki, kibicuję i nie zawsze się odzywam....A ja właśnie jestem po wizycie u endokrynologa. Wszystko jest ok. Nawet guzek w płacie tarczycy zmniejszył się z 11mm do 8 mm...Czyżby NIVOLUMAB jeszcze działał
Niestety mam podwyzszoną amylazę i lipazę. Jutro powtarzam badania. Pani dr sugeruje, że przeszłam zapalenie trzustki
I że być może to nie bolały jelita tylko trzustka. To chyba jakiś żart jest. Co jeszcze może się zdarzyć? Jakaś kumulacja czy coś?
arawis, a z tą gulą to Pan endokrynolog powiedział, że przy Hashi...dobra przy niedoczynności tarczycy takie objawy są normalne
Moim zdaniem nic już nie jest normalne. Acha i jeszcze Wam powiem, że byłam u kręgarza (zupełna porażka) - oprócz tego, że dalej drętwieją mi ręce,to czuję się jakby pociąg po mnie przejechał. Do tego imć Pan polecił mi pić chloryn sodu 25% 3 krople z kwasem cytrynowym 50% 3 krople - po 30 sekundach zalać 1/2 szklanką wody i pić na jelita w celu oczyszczenia. Zrobił mi taką mieszankę "na miejscu"i dał do wypicia, a ja mała dziewczynka
grzecznie wypiłam...i co? Dostałam sraczki (przepraszam, ale inaczej się nie da napisać) i latałam jak pies poparzony co 5 minut do toalety. Se oczyściłam jelita
No chyba, że ktoś mnie przekona, że tak trzeba i że to jest dobre. Co o tym sądzicie?
A najlepsze jest to, że we wtorek jadę na urlop. Podróż autobusem 23 godz. Czujecie to?
Pozdrawiam serdecznie