To wielkie szczescie, ze sie zdecydowalas na zabieg mimo, ze dermatolodzy mowili, ze bezpieczne...co Cie sklonilo do tego? Pytam, bo ja tez mimo, ze mowili bezpieczne usunelam i czekajac na wyniki i tak przezylam traume....ja swoje usunelam, bo jedno bylo bardzo ciemne, budzilo moj niepokoj swoim kolorem, co na nie spojrzalam to schizowalam...a dwa byly takie dwukolorowe, nie pamietalam kiedy sie pojawily, nie umialam odpowiedzic sobie i lekarzom na pytanie czy urosly, czy sie zmienily...i tez usunelam....i mimo blizn wcale nie zaluje, nie patrze na nie i nie zastanawiam sie co by bylo..gdyby...
Popieram i popierać będę! Nie ma się co bać, bo strach ma wielkie oczy a choroba wykryta w początkowym stadium jest uleczalna
[ Dodano: 2012-08-23, 21:55 ]
ONA, super,ze usunęłas to znamię ;* A o Synka się nie martw ;*****
Czerniak złośliwy, Clark III, naciek 9 mm
Melanoma epithelioides partim fusocellulare typus nodularis cutis, exulcerans, T4bN1aM0
» Mój wątek na tym Forum «
witam.. chodzi mi dziś po głowie pytanie, czy samoopalacze są również nie zdrowe dla skóry? czy osoby które chorują na raka skóry mogą ich używać? próbowałam znaleźć w internecie ale niestety nie udało mi sie.. wiem że to bardzo błahy temat, bo ludzie tutaj piszą o bardzo cieżkich przypadkach.. także przepraszam jeśli kogoś przez swoje pytanie uraziłam..
"Zalety samoopalaczy:
- jest bezpieczny (działa tylko na poziomie zewnętrznej, rogowej warstwy naskórka, nie wnikając głębiej w skórę)
- rzadko powodują podrażnienia
- nie powodują uszkodzeń naskórka (nie działa kancerogennie - rakotwórczo, nie powoduje również reakcji toksycznych)
- chronią przed zmarszczkami
- są bezpieczne dla kobiet w ciąży"
witam.. mój mały już po zabiegu... na 7:30 mielismy stawic sie w szptalu tak teżzrobilismy, oczywiscie na czczo, bez jedzenia i picia.. ok 8 maż zapytal na która godzine przewidziany zabieg bo dziecko głodne i pic mu sie chce.. na co zbulwersowana pani odpowiedziała tylko tyle że zabiegi zaczynaja sie o 9.. no nic pomyslalam że może pójdzie jako pierwszy.. niestety do zabiegu wzieto go dopiero o 13.. o 14 było po wszystkim.. tzn po zabiegu bo syn spał jeszczedo 16.. jak sie obudził pierwsze co chciał jesć i pić.. wiec zapytałam czy mogę mu podać.. na co p. odpowiedziała mi że zaraz mu dadzą kolacje.. to zaraz miało miejsce dopiero 17:30.. normalnie serce sie kraje jak widzi jak dziecko cierpi z bólu swoja drogą ale z głodu i pragnienia.. no ale na szczescie mamy to juz za soba.. teraz mały ma sie nie źle.. pytałam lekarza ile szwów.. ale powiedział mi tylko że dość sporo, ale zeby sie nie martwic.. najgorsze co może byc dla matki to patrzeć na cierpienie dziecka.. jeszcze ja jak ja, ale było mnóstwo dzieci które lezały tam juz tygodniami i rodzice na zmiane przy nich.. bidulki malutkie.. wyniki z histopatologii najwczesniej za 2 tygodnie.. takze teraz czekamy na wyniki z wycinka mojego syna oraz mojego..
są już moje wyniki.. wiem tylko że wszystko ok.. jak narazie nie mam wyników odebranych ale lekarz u którego wycinałam obiecał ze jak tylko będą wyniki to zadzwoni żeby poinformować czy wszystko ok i tak też zrobił.. wyniki odbiorę kiedyś przy okazji, bo musiałabym specjalnie po nie jechać 30 km.. jak tylko będę je miała to przepiszę..
cieszę się bardzo , teraz jeszcze syn.. jutro jedziemy na zmiane opatrunku wiec może uda mi się zobaczyć jak to tam wygląda.. mały zaczyna chodzić na tej nóżce jest bardzo ostrożny ale nie narzeka.. jest bardzo dzielny.. chce juz isc do przedszkola, jezdzic na rowerku biegać ale rozumie że nie może..
Super, ze Twoje wyniki okej...synka tez beda okej:) wytrzyma do zdjecia szwow, a Ty juz nie bedzisz sie nigdy zastanawiac co tam mu rosnie...:) pozdawiam
byłam dziś na zmianie opatrunku syna i widziałam miejsce po usunięciu znamienia.. delikatnie zaczerwienione, a pozatym z 10 szwów jak nie wiecej.. nie chce sobie ani myslec co bedzie jak mu je beda wyciagać (wstepna data na czwartek)..
byłam dziś umówiona na sciagniecie szwów u małego, jednak lekarz zdecydował że jeszcze na tydzien je zostawi z tym że nie musze co drugi dzień jezdzić juz z nim na zmiane opatrunków po 40km w jedna strone, sama je bede zmieniać..
Odebrałam również wyniki:
OPIS MIKROSKOPOWY:
Płaska zmiana barwnikowa 0,8cm na podstawie skórnej 1xcał.
ROZPOZNANIE:
kod:Y.99.90-1x
Dermatofibroma.
Cech złośliwości nie stwierdzono.
Zmiana usunięta w całości
co to jest ten kod? bo na moich wynikach nie było żadnych kodów.. co on oznacza?
Bardzo sie cieszę,że wyniki OK Twój synek jest na prawdę baaaardzo dzielny.Moje dzieciątko też ma spory wystający pieprzyk na nodze i pani dermatolog również kazała go usunąć.
skoro tak to usuncie czym predzej.. chyba żenie jest to pilne to warto poczekac do wieku w którym mozna znieczulic miejscowo pacjenta bo dla mnie najgorsze w tym wszystkim była narkoza.. chyba najgorsze z moich przeżyć odkąd mój syn jest na świecie.. ile Twoja pociecha ma lat?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum