Czerniak złośliiwy skóry, Clark II, Breslow 2,3 mm
Witam,
jestem nowa na forum, niestety nie znalazlam nikogo z taki samym przypadkiem jak moj wiec zalozylam nowy watek.
Moze po krotce przedstawie moja historie: od kilku lat mieszkam w Wielkiej Brytanii, niedawno mialam wizyte u lekarza rodzinnego i przypadkiem pokazalam mu mojego pieprzyka na przedramieniu, lekarz stwierdzil ze nie moze ustalic co to jest i dostalam skierowanie do dermatologa.
Jakos wbil mi sie w pamiec wyraz twarzy lekarza rodzinnego i napelnil niepokojem, najwyrazniej nie wrozylo to nic dobrego.
10 Listopada 2011 roku mialam 1 wizyte u dematologa i od razu zostalam skierowana na usuniecie - w tym samym dniu!!! na wyniki mialam czekac do 2-3 tyg,mialy przyjsc listem do domu, minely 3 tyg i nie przychodzilo nic, umowilam sie wiec jeszcze raz na wizyte do lekarza rodzinnego na usuniecie szwow a przy okazji dowiedzialam sie, ze w przychodni byly juz moje wyniki - niestety niezbyt optymistyczne dla mnie - czerniak zlosliwy skory!!! lekarz rodzinny troche mnie wystarszyl, powiedzial zebym dzialala szybko bo czas gra wazna role i ze bede miec kolejne spotkanie z dermatologiem.
mialam kolejna wizyte.pani dermatolog na drugiej wizycie podeszla do mnie ze stoickim spokojem, powiedziala ze najwazniejsze ze czerniak zoslat usuniety i ze juz go nie mam.
jednak nie potrafie juz spac spokojnie martwie sie.
nie dostalam zadnych wynikow badan do reki - jedynie ustna informacje.
prosze o pomoc? jakie sa rokowania?
23 stycznia 2012 mam miec 2 zabieg - poszerzenie marginesu i zabieg usuniecia 1-2 wezlow chlonnych do badania. i dalej bede czekac na wyniki ok.2-3 tyg. czy ten zabieg nie jest zbyt pozno od dnia 1 zabiegu???
do tej pory mialam tylko pobrana krew. czy powinnam miec zrobione jeszcze jakies badania???
Serdecznie prosze o pomoc.
Mam wspaniala rodzinke - dwojke kochanych dzieciaczkow i dla nich musze walczyc!!!
Nie jest to aż tak istotny czynnik, jeśli zmana usunięta została w całości ( dlatego pytamy in o wynik na którym jest to przeważne zaznaczone), gdy linia cięcia nie pokrywa się z brzegiem nowotworu.
Oczywiście optymalnym czasem na poszerzenia marginsów i biopsję węzła wartowniczego jest czas krótszy niż 1m jednak nie zawsze jest to możliwe.
Pytałaś czy jest możliwe przyśpieszenie terminu?
Zobacz ten wątek w Irlandii równie długo oczekuje się na zabieg poserzenia.
http://www.forum-onkologi...t=recma&start=0
dziekuje za link, przeczytalam go dokladnie.jednak mu Breslow jest dosc wysoki i to mnie martwi.
chyba na Wyspach podobnie podchodza do sprawy zdrowia i operacji jak w Irlandii. Powiedzieli ze zostal wyciety i ze jest po sprawie...
Jutro mam spotkanie w szpitalu i bede prosic o przyspieszenie daty zabiegu, moze ktos zrezygnowal albo cos zmienilo sie w terminarzu chirurga.
czy jesli zostal wyciety z dosc duzym marginesem czy istnieje duze ryzyko przerzutow????
i czy bardzo istotnym faktem jest jak dlugo czerniak "rosl sobie" na moim ciele???
czy jesli zostal wyciety z dosc duzym marginesem czy istnieje duze ryzyko przerzutow????
Wieloośrodkowe badania dowodzą, że nie od marginesów zależy to, czy wystąpi wznowa/ przerzuty, ale od biologii samego czerniaka. Czerniaki różnią się od siebie biologią/genotypem, a co zatym idzie agresywnością.
madzik-d napisał/a:
czy jesli zostal wyciety z dosc duzym marginesem czy istnieje duze ryzyko przerzutow????
Nawet jeśli wycięty zostanie z największym marginesem nie wyeliminuje to możliwości wystąpienia przerzutów.
madzik-d napisał/a:
czy bardzo istotnym faktem jest jak dlugo czerniak "rosl sobie" na moim ciele???
Tak.Naciek ( wielkość guza) wynosi 2.3 mm jest to czerniak pośredniej grubości. Zarówno ten czynnik jak i inne (i tutaj ważny jest wynik hp) oraz wynik biopsji węzła wartowniczego są istotnymi czynnikami prognostycznymi.
Dopytaj jutro lekarza czy będziesz miała także biobsję węzła wartowniczego przed poszerzeniem marginesów? Najlepiej zapytaj o wszystko co planują lekarze, ewentualnie zanotuj, w stresie niestety zapominamy.
Powodzenia!
lekarz powiedzial ze zabieg poszerzenia marginesu i wyciecia wezla chlonnego do badania odbedzie w tym samym dniu - przy jednej narkozie...czy to dobrze???
a dzien przed zabiegiem dostane zastrzyk ze substacja radioaktywna w celu zlokalizowania najblizszego wezla.
moj czerniak - o ile dobrze pamietam, wyrosl na zdrapanym pieprzyku, koloru brazowego. dlatego mogl on rosnac sobie nawet 3 lata.
lekarz powiedzial ze zabieg poszerzenia marginesu i wyciecia wezla chlonnego do badania odbedzie w tym samym dniu - przy jednej narkozie...czy to dobrze???
a dzien przed zabiegiem dostane zastrzyk ze substacja radioaktywna w celu zlokalizowania najblizszego wezla.
Tak, to prawidłowe postępowanie.
Bardzo ważnym czynnikiem prognostycznym, będzie wynik biobsji węzła wartowniczego. Trzymamy mocno kciuki, aby był dobry .
ja juz po kolejnej wizycie w szpitalu, nie wiele wiecej sie dowiedzialam, byla to raczej taka rozmowa odnosnie tego co mnie czeka, jak bedzie wyglad zabieg i co dalej....
w odpowiedzi na prosbe o ksero wyniku histopatologicznego uslyszalam ze nie moga mi go tak poprostu skopiowac, lekarka pozwolila mi sobie popatrzec w papiery i powiedziala ze musi sie skonsultowac czy takie wyniki moze mi powielic. troche to wydaje mi sie dziwne, gdyz w obecnej sytuacji ja nie posiadam zadnych danych, zadnych wynikow - doslownie nic odnosnie moich badan. a wiec czekam na list ze szpitala, moze moja prosba zostanie rozpatrzona pozytywnie.
dowiedzialam sie ze wyniki badania krwi LDH wyszly w normie.
maz siedzial z boku i udalo mu sie odpisac takie cos:
PT3a
Breslow 2,3mm
Clark level 2
4mitosses per 1mm sg ???(nie jestem pewna czy to dobrze odpisal)
peripneral margines >2mm
deep margines >5mm
mam jeszcze jakis krotki opis jednak maz tak napisal ze musze zaczekac az wroci z pracy i pomoze mi to odszyfrowac. byc moze bedzie tam jakas pomylka....
Przepraszam że tak wtykam, ale czytałam ostatnio w "Rzeczypospolitej" co pacjent może ... a więc muszą ci udostępnić wyniki badań i dokumentacje celem skopiowania (musisz o to poprosić na piśmie) jeśli nie to powinni zrobić sami ksero a ty nie powinnaś zapłacić za nie więcej niż 0,60 groszy za str. Pozdrawiam i życzę samych dobrych wiadomości
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Witaj Malgosiu81,
byc moze w Polsce tak jest,ale niestety nie wiem jakie sa przepisy w Anglii....
mysle ze powinnam miec dostep to takich waznych danych jak wyniki moich badan, poniewaz moge miec ochote na prywatna konslutacje w jakies klinice, a bez wynikow niestety nie mam po co sie gdziekolwiek wybierac.
w kazdym badz razie dziekuje za informacje...
kazda wypowiedz jest mi pomocna.
jesli ktos wie cos na temat wynikow badan i wydawania ich pajcentowi w krajach europejskich - prosze o pomoc!!!
Ups, przepraszam madzik nie doczytałam że ty w Anglii ale wydaje mi się że jeśli w naszej "sto lat przed murzynami" Polsce tak jest to tym bardziej tam. Pozdrawiam
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
nic nie szkodzi Malgosiu81
wydaje mi sie ze w Polsce nie jest az tak zle z badaniami...moze czasem oczekiwanie na jakies badania sa zbyt dlugie, ale tutaj tez nie ma latwo i co swoje to trzeba odczekac!
angielska sluzba zdrowia wydaje mi sie ze niejednokrotnie bagatelizuje problem...
ale jeszcze nie spotkalam sie z nieuprzejmym doktorem czy pielegniarka
[ Dodano: 2011-12-09, 16:30 ]
i jeszcze taki krotki opis ktory mezowi udalo sie odpisac z moich wynikow:
no ulceration microsatelites,
no perineural or vascilar invasion.
czy to cos zlego???
mam nadzieje i czekam na tel ze szpitala ze mozna bedzie zrobic ksero calego wyniku....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum