W marcu mam wizyte kontrolna i nie zapytalam lekarza o TK glowy,Ostatni mialam robiona w czerwcu.Czy teraz oprocz RTG i Usg powinnam powtorzyc TK?Wynik z czerwca byl ok.
Najlepiej zapytaj docenta Rutkowskiego. On Cię prowadzi i najlepiej doradzi.
Ja nigdy nie miałam TK a RTG tylko raz w lipcu 2009. RTG i TK nie są obojętne dla organizmu. Jeśli nie ma potrzeby to lepiej nie robić, ale o tym decyduje Twój lekarz.
chodziłam na konsultacje do wielu lekarzy, i opinia jest taka ze jeżeli nie ma zadnych niepokojacych objawów (np. zawrotow głowy, bolu głowy itp) to robione są tylko badania USG jamy brzusznej i RTG płuc co 3M lub 6M w zaleznosci od zaawansowania choroby. U doc Rutkowskiego byłam niedawno.
Podczas kolejnej wizyty mozesz go zapytac, zeby sie uspokoic.
Bole glowy mam i to dosc czesto.Z tym ze ja ogolnie mam bardzo niskie cisnienie 90/60 a bywa ze i nizsze.Tak naprawde to rowniez przed czerniakiem glowa bolala ale teraz to kazdy bol nawet najmnieszy kojarzy mi sie z czerniakiem!
Tak, dla Clark II, Breslow 0,2 mm, brak owrzodzenia - cechy T1a oraz N0 - jest to stopień IA (źródło (str. 17/24)),
dla którego statystyki (przytoczone w sąsiednim wątku) podają 95 % przeżyć pięcioletnich i 88 % dziesięcioletnich,
o czym też mówi p. dr Bartlomiejka w drugim poście tego wątku.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
W honederskich statystykach jest nawet mowa o 100% to zależy od grupy na jakiej prowadzono badania stąd różne dane w róznych publikacjach . Ponadto to wszystko są statystyki prowadzano na jakiś pewnych grupach pacjentów a jak wiadomo w medycynie jak w kinie, wszystko zdarzyć się może Myszko myślę ,że Twój czerniak rokuje bardzo, bardzo, bardzo dobrze ze względu na jego niski stopień zaawansowania.
Moja wizyta kontrolna malymi kroczkami zbliza sie.Zrobilam RTG pluc i USG j.brzusznej i wezlow.Czy powinnam jeszcze jakies badania zrobic?Od onkologa nie mialam zadnych zlecen.Wiec chyba to wystarczy.
No i jestem po kontroli wszystko ok.Nastepna wizyta dopiero pod koniec wrzesnia.Staram sie myslec pozytywnie ze juz nigdy ta choroba do mnie nie wroci!!!
Ciagle mam schizy jesli chodzi o wezly.Doslownie co miesiac robie usg wezlow.Odkad je badam czyli od wrzesnia mam widoczny jeden wezel 10mm najpierw byl odczynowy(zaraz po biopsji wartownika) a teraz (od paru miesiecy) ma cechy zwloknienia.Caly czas jest taki sam to znaczy ani sie nie zwieksza ani nie zmniejsza.Pani radiolog kontrolujaca ten wezel powiedziala ze on juz moze taki zostac.Troszke sie martwie czy nie powinnam zrobic biopsji.Prawde mowiac bylam na kontroli 3 tygodnie temu z opisem usg i lekarz powiedzial ze jest ok.Ale zawsze pozostaje niedosyt.Byc moze niepotrzebny!CZy naprawde zwloknialy wezel pozostanie ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum