witam kochani,
tatuś zaczyna coraz częściej "mataczyć", zapomina wyrazów, mówi rzeczy zupełnie nie logiczne, zupełnie odbiegające od rzeczywistości. Ciężko stwierdzić, ale chyba boi się spać, nie chce się położyć, choć zasypia na siedząco. A może traci kontrolę nad zwykłymi czynnościami, nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest senny. Mama musi na niego troszkę nakrzyczeć, to wtedy dopiero się położy i od razu zaśnie.
Zaczyna psocić jak dziecko, trzeba go mieć ciągle na oku...
nogi mu spuchły i ma kostki jak dwa balony, tak to się wszystko zaczeło,
po chemii opuchlizna zeszła, a teraz powróciła i to chyba z podwójna siłą.
Apetyt ma dobry, siły dalej nie ma za wiele, ale nie jest już aż tak źle jak było.
Od paru dni dostaje tlen.
zastanawiamy się, czy jak trochę polepszy sie pogoda, można go zabrać gdzieś na ławeczkę na powietrze, on ciągle siedzi w domu, jak w więzieniu:((( szkoda mi go bardzo, bo sie nudzi, patrzy tylko przez okno i mówi, że mu tylko krat brakuje:( całe życie był bardzo aktywną osobą, jeździł na rowerze i wiekszość czasu spędzał na powietrzu... a teraz wszystko się zmieniło...
mam nadzieje, że pogoda dopisze i zrobi się szybko trochę cieplej:)
póki co cieszymy sie każdym dniem i każdą chwilą razem:)
DHC 60 Mmg 1-0-1 ; dexamethason 2-2-0 ; depakine chrono 500 1-0-1 ; ortanol 20 mg 1-0-0 ; alfobam 25 mg 1-0-1 ; syrop hydroxyzinum na noc
Jeszcze co 3 dni plaster matrifen 25 mikrogramow/godzine.
Jeszcze jedno - tata coraz bardziej sie zapomina np. nie pamieta jak sie obiera buraki, jak sie kanaly zmienia w tv itp. Przy przerzutach do mozgu to chyba niestety normalne,
Czy on zapomni kim jest? czy zupelnie przestanie myslec?
Czy ktos moze nam pomoc w odczytaniu wynikow morfologii? Bo nie wiemy czy polepszaja sie czy jak to wyglada... Hemoglobina dalej nie jest chyba najlepsza... czy po transfuzji krwi nie powinno byc lepiej?
Tata coraz czesciej sie zapomina, jak juz wspominalam we wczesniejszym poscie, wyglada to tak jakby ktos wlaczal i wylaczal myslenie, za moment jest juz normalny i mysli logicznie... Jest ogolnie w lepszej kondycji fizycznej, ma dobry apetyt, wyglada zdecydownanie lepiej, mozna by pomyslec, ze wraca do zdrowia... Jego chęć do życia, jest niesamowita....
Witam,
U Nas coraz słabiej, tata strasznie slaby, ale jeszcze chodzi do ubikacji albo pszemieszcza się z pokoju do pokoju. Dziś byl na wizycie w Gliwicach miał się zgłosić na TK głowy, żeby sprawdzic czy nie ma więcej rozsiewu w mózgu. Jakoś udało nam się go tam zatargać, ale było ciężko... Po przyjezdzie do Gliwic zrobili tacie badanie krwii i lekarze stwierdzili, ze nie potrzebnie przyjechalismy i kazali wracac do domu! W takim razie po co na wypisie napisali ze 1 marca ma sie zglosic! Poprostu zobaczyli ze nie ma co leczyc to do domu. Masakra, gdyby czlowiek wiedzial ze tak bedzie to bysmy go tam wcale nie brali, bo biedny tylko sie wymeczyl.
Wklejam taże dzisiejsze badanie krwii, prosze was o odczyt pozdrawiam .
Leukocyty za wysokie (być może w wyniku infekcji, być może w wyniku nowotworu), hemoglobina nadal za niska, parametry czerwonych krwinek tak samo za niskie.
tatuś umarł w niedziele,
jeszcze rano zjadł normalnie śniadanie,choć cały dzień był bardzo słaby, nie przewidywaliśmy takiego wieczoru...
około 19:00 dostał poważnych duszności,
przyjechała karetka,
podała leki na uspokojenie,
z delikatnym uśmiechem na twarzy zamknął oczy.....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum