Czy jest szansa na ocene rodzaju raka bez bronchoskopii
Nie. Nowotwór rozpoznaje się i leczy wyłącznie na podstawie pobrania wycinka i badania histopatologicznego, ponieważ jest wiele rodzajów nowotworów, a każdy leczy się inaczej.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Klatka piersiowa
W plucu lewym przy luku aorty akytywny metabolicznie guz 2.2cm SUVmax FDG=14.4
Bez obecnosci ognisk wzmozonej utylizacji glukozy w miazszu pluca prawego, bez obecnosci pobudzonych wezlow chlonnych w srodpiersiu
Wnioski
W badaniu PET/TK przy uzyciu FDG stwierdzono akytywny metabolicznie proces npl w miazszu pluca lewego, bez obecnosci innych ognisk
Czy jesli guz by naciekal na aorte byloby to opisane? Napisane jest 'przy aorcie'
Nigdzie do tej pory nie było mowy o naciekaniu na aortę, zarówno w angioCT jak i w PET mowa jest o przyleganiu do aorty.
mar79 napisał/a:
Watpie zeby mama zgodzila sie na jakiekolwiek dalsze leczenie a nawet badania. Jakie jest rokowanie i co mam zrobic
Jeśli mama nie zgodzi się na leczenie, to wiadomo, że rokowanie jest niekorzystne (pisaliśmy już o tym). Jedyne, co możesz zrobić, to udać się z mamą do lekarza, który przedstawi jej sytuację, objaśni wynik i pozostawi jej decyzji co dalej. Mama jest dorosła, każdy jej wybór należy uszanować.
Absenteeism, dziekuje bardzo za szczere odpowiedzi i pomoc. Czy moge prosic o odpowiedz wprost co to oznacza niekorzystne rokowanie? Domyslam sie, ze to zabawa we wrozke ale...
Do jakiego lekarza nalezaloby sie udac? Torachochirur czy onkolog? Byc moze mama bedzie chciala tak zrobic aby przedstawil jej opcje chociaz nie wiem czy nawet to bedzie chciala...
Prawda jest taka, że każdy nowotwór nieoperacyjny i / lub nie leczony, skraca długość przeżycia pacjenta.
Na ile? Na to pytanie chyba nikt nie odpowie jednoznacznie, każdy odeśle do statystyk danej choroby.
Pytasz do jakiego lekarza się udać? Do dobrego, konkretnego, empatycznego, miłego ... takiego który spokojnie wytłumaczy Mamie dlaczego powinna się leczyć i jakie ma możliwości przy stopniu zaawansowania swojej choroby, lub jakie może mieć możliwości - jeśli pozwoli je sprawdzić / min przez zrobienie bronchoskopii / .
Pozostaje jeszcze rozmowa z psychologiem onkologicznym, taka rozmowa myślę że mogła by się również przydać Tobie, może pomoże Ci chociaż w jakimś stopniu zrozumieć to co się dzieje w głowie, to co myśli i czuje osoba chora na nowotwór ?!
Mnie pomogło / wprawdzie skorzystałam po czasie - ale pomogło /.
Dokładnie tak.
Nie wiemy nawet jaki to rodzaj nowotworu, więc nie jesteśmy w stanie podać nawet orientacyjnie rokowań.
mar79 napisał/a:
Do jakiego lekarza nalezaloby sie udac? Torachochirur czy onkolog? Byc moze mama bedzie chciala tak zrobic aby przedstawil jej opcje chociaz nie wiem czy nawet to bedzie chciala...
Lepiej do onkologa, chociaż przypuszczam że każdy będzie dalej kierował na bronchoskopię. Kwestia pozostaje więc tylko taka, czy mama zgodzi się na badanie, czy nie.
Mar,
nieleczony rak płuca - to są miesiące, a bywa, że tygodnie - choć sam zdajesz sobie sprawę, że nikt tu dokładnego czasu nie określi.
Plus - mama musi mieć wiedzę o wpływie niepohamowanego rozrostu guza na samopoczucie, czyli o wszystkich możliwych objawach, jakie mogą ją czekać. Jak napisała Absenteeism, najlepiej byłoby umówić mamę na wizytę do lekarza (moim zdaniem - torakochirurg, onkolog), który poświęci odpowiednią ilość czasu na zaznajomienie jej z możliwymi scenariuszami.
Powiedz mamie, że sama wizyta i rozmowa nie oznacza, że ktoś będzie ją namawiał do leczenia, że przed podjęciem decyzji musi mieć pełny obraz sytuacji. Skoro namówiłeś mamę na PET, tu pewnie też Ci się uda, a jesli nie - nie czyń sobie wyrzutów.
Oznacza to że szans na wyleczenie nie ma, jeśli zostanie podjęte leczenie to może ono wydłużyć życie i poprawić jego jakość.
Może tak tylko "dowyjaśnię" - niekorzystne rokowanie mamy w momencie NIE podjęcia leczenia (bądź leczenia tylko objawowego).
W tej chwili w PET nie ma żadnych informacji co do zajęcia węzłów chłonnych, więc zmiana wygląda na mocno wstępnie operacyjną - tu już pozostaje kwestia torakochirurga, który musiałby zadecydować czy przyleganie do łuku aorty i inne kwestie uniemożliwiają zabieg.
Można się domyślać, że skoro zmianę stwierdzono już ok. 2 lata temu, mamy do czynienia z NDRP - jak na DRP byłby to dość powolny wzrost, choć wszystko jest możliwe, to nie matematyka i nie zawsze 2+2 = 4. Niemniej do choćby powzięcia decyzji o rozważaniu operacyjności zmiany konieczne jest pobranie wycinka, a na to potrzebna jest zgoda pacjenta.
Troche ochlonalem (zamieniono mi wyniki badan i zauwazylem to dopiero jak bylem pod domem - we wnioskach byl brak npl : ( )
PET:
Podano dozylnie 18 F-FDG o aktywnosci 149MBq, akwizycje wykonano 70 min od podania znacznika. Obrazowanie przeprowadzono za pomoca PET-TK i obejmowalo obszar od podstawy czaszki do polowy ud. Poziom glukozy przy podaniu radioznacznika 82mg/dl
Badanie TK zostalo przeprowadzone bez zastosowania srodkow kontrastowych (TK anatomiczne)
Glowa i szyja
Nie stwierdzono podwyzszonego gromadzenia FDG w zakresie wezlow chlonnych oraz pozostalych struktur szyi
Klatka piersiowa
W plucu lewym przy luku aorty akytywny metabolicznie guz 2.2 cm SUVmax FDG=14.4
Bez obecnosci ognisk wzmozonej utylizacji glukozy w miazszu pluca prawego, bez obecnosci pobudzonych wezlow chlonnych w srodpiersiu.
Jama brzuszna i miednica
Watroba niepowiekszona bez widocznych ognisk wzmozone utylizacji FDG. Widoczne fizjologiczne wydzielanie FDG przez nerki i pecherz moczowy. Nie stwierdzono podwyzszonego gromadzenia FDG w zakresie wezlow chlonnych przestrzeni zaotrzewnowej i miednicy.
Uklad miesniowo-szkieletowy
Fizjologiczny wychwyt FDG w zakresie ukladu kostnego.
Wnioski
W badaniu PET/TK przy uzyciu FDG stwierdzono akytywny metabolicznie proces npl w miazszu pluca lewego, bez obecnosci innych ognisk.
Mama sie na to nie zgodzi, ew. w znieczuleniu ogolnym ale ona miala udar miesiac temu wiec to b. ryzykowne...
Czy ktos moglby mi polecic torakochirurga z Lodzi, potrzebuje kogos kto z mama szczerze porozmawia i przedstawi opcje (najlepiej wizyta domowa bo mama ma problemy z chodzeniem po udarze).
Nie dacie rady iść do lekarza kierującego na PET? Generalnie to on powinien zobaczyć wynik badania, na które kierował. Torakochirurg czy inna specjalizacja, nie będzie tu większej różnicy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum