Martys, ja jezdzac tam po wynki, a robiłam tam hist.pat. badania dwukrotnie spotykałam się z b.przyjemna atmosfera. Wszystko na cito, dwa dni i wyniki...i teraz wszystko zmienia się o 180 stopni...bo chce badac bloczki gdzie indziej. Tlumaczenie, ze to dotyczy mojego zdrowia i spokojnej glowy plus to, ze już drugi raz przekładam lot, bo nie mogę wyjechać z kraju nie wiedzac co miałam na nodze nie pomagają....doczytałam w ustawie, ze rtyb administracyjny wynosi 14 dni...szalenie długo gdy chodzi o sprawy diagnostyki onkologicznej...czekam na telefon, kiedy będę mogla odebrać material...dzielenie materialu i wydawanie częściowe tez jest wymysłem tego zakładu. jako pacjent mam prawo do pelnej dokumentacji, bez zadnych warunków. nie robiłam problemów, bo chciałam otrzymać szkiełka, liczac jednak po cichu, ze może wyniki będą poprawne...teraz sprawa wygląda już zupełnie inaczej i każdy dzień zwloki bardzo mnie stresuje....
dziekuje Martys, dziś znow boj o bloczki. Nie-mila Pani w zakładzie, z którego usiluje wypozyczyc bloczki telefonicznie poinformowala mnie, ze nie maja obowiązku wypozyczyc mi materialu!!!! w miedzy czasie przestudiowałam ustawe i rzeczywiście ustawa precyzuje sprawy dotyczące dokumentacji medycznej, w tym zdjęć rtg, ale nie precyzuje czym sa metarialy hist.pat. znalazlam również list rzecznik praw pacjenta do ministra Arlukowicza, z prosba o wprowadzenie zmian do ustawy odnośnie materiałów patomorfologicznych, oraz projekt rozporządzenia ws. standardów patomorfologii, status projetu otwarty...trochę wyrokow sadu najwyższego w tej sprawie...wychodzi na to, ze w tej kwestii poki co jest wolna amerykanka. telefon do kierownika placówki poskutkował tym, ze dziś o 19 otrzymałam maila, ze udostepnia mi bloczki w chwili zwrotu szkiełka....nie wiedziałam, ze o takie sprawy trzeba toczyc boje. wiadomym jest, ze jeśli wypożyczam bloczki po szkiełku to powstala rozbieznosc miedzy rozpoznaniami, ale wydawlao mi się, ze najważniejsze jest dobro pacjenta i to, żeby jak najszybciej się poprawnie zdiagnozowal.
hej, dziś przejelam bloczki, zawiozłam do zakładu w szpitalu klinicznym. będą skrawać, barwic, w srode mam dzwonic. Ciesze się bardzo, ze sa we właściwych rekach...teraz tylko doczekać do wyniku, pozdrawiam:)
odebrałam wynik po ponownym przebadaniu, rozpoznanie zgola inne niż po pierwszym badaniu...z plamy soczewicowatej na włókniaka!na szczęście dalej zmiana lagodna, ale potwierdza się regula....masz watpliwosc, sprawdz...pozdrawiam
Wielki Strach, czy udzielałaś się kiedyś na forum kafeterii? Nie orientujesz się co się dzieje z dziewczynami z tamtego forum i gdzie je mogę znaleźć? Doczytałam, że wszystkie przeniosły się tutaj...
Od ok. półtora tygodnia siedzę jak na bombie. Czerniak zawładnął moimi myślami i moim życiem. Na dniach mam mieć wycięte znamię, które na 99% jest czerniakiem. Strasznie się boję wyniku, bardzo bym chciała żeby było to wczesne stadium. Mieliśmy z mężem tyle planów na przyszłość, a za chwilę wszystko legnie w gruzach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum