Brak słów i jest mi niezmiernie przykro, że z powodu Twojego wielkiego serca spotkało Cię tyle nieprzyjemności. Ja również jestem Twoją dłużniczką, dlatego powiedz nam, jak możemy Ci pomóc??
Ściskam mocno
Jak tak można( w kajdankach) ???, przyjazne państwo ???, ale dla oszustów i krętaczy!!!
Pani Magdo współczuje z całego serca, życzę dużo zdrowia i wytrwałości oraz podziwiam Panią.
Forum bardzo potrzebne, pomogło mi wiele razy jeszcze zanim dołączyłam.
Pozdrawiam serdecznie i ściskam, jesteśmy z Panią
Danuta
Przeczytałam i... się mocno zadumałam. Nie mówiąc już o wk.......u. Przede wszystkim jakim to prawem sąd wydaje nakaz doprowadzenia na rozprawę jakiś czas przed rozprawą? Przecież jako obywatel Państwa Polskiego masz prawo Madziu kochana iść do lekarza nawet w dniu rozprawy i przefaksować do sądu zwolnienie, ewentualnie zrobić to poprzez pełnomocnika. Przydzielili Ci chociaż pełnomocnika z urzędu?
Nie mogę, bo mnie szlag trafia jak czytam takie bzdety. Wiem Madziu ile zdrowia Cię kosztowała ta przysłowiowa "przygoda". Ale ja na Twoim miejscu bym nie odpuściła, były w tym wszystkim błędy proceduralne i można to wykorzystać przeciwko RP.
Jesteś aniołem tego forum, sama załatwiałaś mi konsultację w Warszawie, interesowałaś się jak leżałam w szpitalu. Za to będę dozgonnie wdzięczna.
Kasy nie mam nawet na swoje potrzeby, ale jeśli mogę jakoś pomóc prawnie to coś tam jeszcze pamiętam ze studiów, pomimo, że nigdy nie praktykowałam.
Trzymaj się i nie poddawaj. Wiem co to depresja, oj wiem. Nie opuszcza mnie na krok już od dawna. Mam nadzieję, że na zlocie sobie pogadamy na żywo o " naszych depresjach"
Przede wszystkim jakim to prawem sąd wydaje nakaz doprowadzenia na rozprawę jakiś czas przed rozprawą?
Z mocy obowiązującego w Polsce prawa...
gabi30 napisał/a:
Przydzielili Ci chociaż pełnomocnika z urzędu?
Tak, poznałam go w Warszawie, jakieś 5 minut przed rozprawą.
gabi30 napisał/a:
Ale ja na Twoim miejscu bym nie odpuściła, były w tym wszystkim błędy proceduralne i można to wykorzystać przeciwko RP.
Nie było... Mądry Polak po szkodzie :(
Dziękuję Wam Wszystkim za wsparcie. I obiecuję, że nadal, uporczywie i wbrew różnym problemom będę o Was walczyć. Mam kilka takich "walk" obecnie w toku (przenoszenie Forumowiczów do innych ośrodków) i to daje mi lwią siłę.
A teraz, bo i mi jest smutno i Wam... opowiem pewną anegdotkę, może się razem uśmiechniemy.
Gdy pierwszy raz założono mi kajdanki (tylko na czas przejścia przez podwórze aresztu "bo takie są procedury") doznałam szoku i parzyły mnie one strasznie.
Cytat:
Kajdanki? Na te Twoje rączyny?...
- rzekła mi w rozmowie telefonicznej jedna z Forumowiczek.
No właśnie. Z mocno zaciśniętych w trakcie podróży do dyżurki aresztu bez większego problemu wyśliznęłam dłonie z tegoż sprzętu.
Przy dyżurce rzekłam do pana oficera, który mi je założył:
- To zdaje się, Pańskie? - i wręczyłam mu "sprzęt".
-
Gdy założył mi je po raz drugi (wracamy z aresztu do lekarza) uczyniłam dokładnie to samo.
- (z lekka się już zdenerwował)
Gdy założył mi je po raz trzeci (powrót od lekarzy do aresztu - oj, zacisnął je wtedy mocno, do ostatniego "ząbka") wręczyłam mu je ponownie przy strażnikach aresztu.
- (wywrócił już tylko oczyma i rozłożył ręce w geście bezradności).
Finał jest jednak jeszcze ciekawszy. Po nocy w areszcie przyjechali po mnie konwojenci (inni panowie, tacy co to mieli mnie za kratkami przewieźć policyjną furgonetką do Wa-wy).
Wyprowadzili mnie z celi i przekazali w biurze aresztu w ich ręce. Ci, patrząc na mnie rzekli przyjaźnie:
- Pani nie jest agresywna i nie stawia oporu, prawda?
- Ależ nie, Panie Aspirancie - odrzekłam spokojnie.
- No to kajdanek zakładać nie musimy.
Do dziś zastanawiam się czy dnia poprzedniego byłam agresywna, że mi te kajdanki założono.
Czy też pan konwojent złamał "procedury", na które dnia poprzedniego się powoływano.
Jakby czytałam zmodyfikowaną wersję Procesu Kafki. Całość brzmi jak absurdalny koszmar senny.
To że podziwiam, to powinnaś wiedzieć już od dawna i że życzę jak najlepiej to też powinnaś wiedzieć od dawna.
W grupie siła.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Pełna mobilizacja Ciężkim sprzętem nie dysponuję, ale jakaś taczka, by wywieźć kogo trzeba się znajdzie
Madziu,za Tobą, jak w ogień pójdziemy Głowa do góry
DumSpiro-Spero, Magdusiu, przeczytałam. Mnie rzadko brakuje słów, a teraz jedynie cisną mi się te "piiiiiiiiiiiiiii..." Znasz mnie i wiesz, jaki jest mój stosunek do Ciebie. Nic się nie zmieniło
Brak słów.
Dosłownie państwo w państwie.
Magda, zacytuję słowa ulubionej piosenki TABB: Panie
,,Możesz wszystko, możesz wszystko ,gdy bardzo tego chcesz "
Z lekarzami też można wygrać, wiem coś o tym.
Jestem z Waszym Forum od wielu miesięcy, wszyscy w mojej rodzinie umierali na raka. Ostatnio odeszła w grudniu 2014 roku moja Babcia. Od tego czasu tu zaglądam ,wracam
kibicuję cichutko walczącym, i przeklinam raka za każdą bezsensowną i niezawinioną śmierć.
Pani Magdaleno
Pani mnie nie zna ale ja znam Panią doskonale. Niewielu spotkałam w życiu ludzi przez duże "L" Pani jest taką osobą. Pani odwaga, szlachetność kompetencja wiele razy wzbudzały mój największy podziw i uznanie. Otacza Pani opieką tych pacjentów ,o których wielu chciałoby zapomnieć bo przecież żyjemy w kulcie nieprzemijającej młodości sprawności i zdrowia. Staramy się nie dostrzegać niepełnosprawności inności i śmierci.
Jest Pani i Cały Zespół Dum Spiro- Spero
przykładem bezinteresownie niesionej pomocy człowiekowi w najtrudniejszych momentach życia. Wiem jakie to trudne i wyczerpujące psychicznie zadanie. Jak trudno jest podnieść się każdego dnia i cieszyć jego pięknem kiedy codziennie doświadcza się tylu dramatów
chorych i ich rodzin.Niewiele osób na to stać.
Podziwiam Panią nieustająco.
Jednocześnie jestem do głębi poruszona "przygodą" ,która Panią spotkała.Jestem też oburzona i wściekła tym jak Nasze Państwo traktuje niesprawiedliwie wartościowych ludzi. Po prostu nie mieści się to w głowie. Musiałam napisać by przekazać Pani choć te kilka słów wsparcia.
Nie umiem pocieszać zdawkowo mówiąc " jakoś to będzie" ale jeśli tylko będę mogła pomóc chętnie to zrobię.
Proszę mieć to w pamięci
Pozdrawiam słonecznie i tulę Panią do serca.
_________________ "Tam gdzie jest życie tam nie ma śmierci ,tam gdzie jest śmierć tam nie ma nas"
Magda, jestem w szoku. Nie rozumiem jak takie rzeczy mogą się dziać w moim kraju. Aż pasuje zacytować przysłowie: Jakie dobro Ci wyrządziłem, że mnie tak nienawidzisz. Dzięki Tobie, ludziom, którzy tu pomagają chorym i założonemu przez Ciebie forum mój tata odszedł we wrześniu zeszłego roku godnie i w miarę spokojnie z tego świata. Jesteś dla mnie przykładem człowieka przez duże "C". Podziwiam Cię za bezinteresowność, za wiedzę, za empatię. Czytałam tutaj wiele historii ludzi, którym pomogłaś wtedy, gdy zawodzili inni czyli nasza ułomna służba zdrowia. Ruszałaś niebo i ziemię, aby im ulżyć. Podziwiam Cię też za to jak zachowałaś się w opisanej w artykule sytuacji. Nie wiedziałam tylko, że płacisz za to tak ogromną cenę. Myślami jestem z Tobą. Bardzo mocno trzymam kciuki za Ciebie. Gdybyś potrzebowała pomocy pisz. Mieszkam w Warszawie i chętnie pomogę. Renata
_________________ Tata NDRP - walczył dzielnie od lutego 2013 do 23 września 2014.
Teraz rzadko tu zaglądam. Dziś chciałem zobaczyć, czy dalej organizujecie swoje zloty, i przy okazji dowiedziałem się o Twoim problemie.
Przeczytałem, powiało grozą. Mam swoje lata, i różne przeżycia, ale to, co z Tobą zrobiono, woła o pomstę do nieba. Ten nasz wymiar sprawiedliwości?!
Magda, uważam, że to nie tylko Twój problem, to także nasz, wolontariuszy, e-wolontariuszy, społeczności, organizacji pacjentów.
Czy zgodzisz się na opublikowanie treści artykułu na moim forum?
A co na to zrzeszenie organizacji pacjentów? O ile wiem, do którejś Twoja fundacja przynależy? Osobiście, ze swoją, nie wchodzę w żadne struktury - na razie.
Właśnie w sądzie leżą papiery do rejestracji Fundacji RAK PROSTATY, której jestem fundatorem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum