1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
duża zmiana pierwotna na wątrobie - potrzebny chirurg
Autor Wiadomość
kerkia 



Dołączyła: 01 Mar 2010
Posty: 38
Skąd: Gliwice
Pomogła: 1 raz

 #31  Wysłany: 2010-04-28, 10:15  


Kardiolog pozwolił babci na branie tej chemii w tabletkach ale jakoś tego nie widzę, już nawet mówienie przychodzi jej z trudem. Wątroba jest tak powiększona, że wywołuje ucisk worka osierdziowego. Ciężko jej jakoś pomóc, bólu nie odczuwa na szczęście więc środki bólowe nie są potrzebne ale na resztę objawów trudno coś poradzić łatwiej by było zlikwidować ból. Chciałabym gdzieś uciec żeby nie musieć patrzeć na to ogromne cierpienie i nie musieć o tym myśleć :(. Rok temu zmarła moja mama na zator płucny, teraz choroba babci, zaczynam tracić siły do życia do tego sama mam problemy zdrowotne. Myślicie, że ta chemia w tabletkach obkurczy guz i da jakieś szanse na parę względnie spokojnych miesięcy?
_________________
Nadzieja też umiera...
 
 
kerkia 



Dołączyła: 01 Mar 2010
Posty: 38
Skąd: Gliwice
Pomogła: 1 raz

 #32  Wysłany: 2010-04-29, 10:35  


Ech babcia ma już tak wychudzoną twarz, że oczy się robią takie nienaturalnie duże.
Robiła u kardiologa parę badań krwi morfologia w dolnych granicach norm, sód i potas w normie, kreatynina lekko podwyższona, bilirubina 5 krotnie przekracza normę, OB wynosi 90. Jak się umiera na raka wątroby rozwija się niewydolność wielonarządowa, zapada się w śpiączkę wątrobową, jak to może wyglądać?
_________________
Nadzieja też umiera...
 
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #33  Wysłany: 2010-04-29, 15:09  


kerkia ,bardzo mi przykro ze stan babci tak sie pogarsza spróbujcie tej opieki hospicyjnej naprawde bardzo jest bardo pomocna.
A co do Gliwic ,szkoda gadac ja rowniez nie mam czym sie pochwalic wszystko na odp......
Szkoda bo moze bysmy byli lepiej przygotowani gdyby lekarze mieli wiecej do powiedzenia i w wolniejszym tempie :evil:

Sciskam ,trzymaj sie :/pociesza:/
 
kerkia 



Dołączyła: 01 Mar 2010
Posty: 38
Skąd: Gliwice
Pomogła: 1 raz

 #34  Wysłany: 2010-04-30, 07:25  


Dziękuję za otuchę. Wczoraj była u babci lekarka z hospicjum, coś tam pomieszała w lekach ale nie wiem co potem mówiła, muszę dziś powydzwaniać do wujka. Babcia nie wie, że to lekarka z hospicjum, była z niej bardzo zadowolona, pani doktor ma bardzo dobre podejście.Dziś mamy dotać tę chemię w tabletkach, ciąglę się łudzę, że da nam to jeszcze trochę czasu :(.
_________________
Nadzieja też umiera...
 
 
Cyntia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Kwi 2010
Posty: 183
Pomogła: 39 razy

 #35  Wysłany: 2010-04-30, 08:30  


Ja wierzę je macie jeszcze troszkę czasu, aby się sobą nacieszyć. Mam nadzieję że nowa pani doktor pomoże Babci poczuć się lepiej. Najważniejsze aby nie czuła bólu. Nie będę pisać abyś dbała o Babcię, bo robisz to świetnie i ona z pewnością jest z Ciebie dumna. Trzymajcie się.
 
kerkia 



Dołączyła: 01 Mar 2010
Posty: 38
Skąd: Gliwice
Pomogła: 1 raz

 #36  Wysłany: 2010-04-30, 17:01  


Echhh ostatnia szansa gaśnie w oczach, przy tak wysokiej bilirubinie onkolodzy nie chcą podać chemii, może protezowanie wątroby ale nie wiem czy z tego coś wyjdzie i czy to pomoże. Patrząc na to jak sytuacja się rozwija to naszą polską służbę zdrowia i całe państwo polskie najchętniej podałabym do trybunału bo w lutym kiedy wykryto zmianę babcia była jeszcze w bardzo dobrej formie i wyniki miała w normie, diagnostyka trwa już trzeci miesiąc a gdyby położyć ją na tydzień w szpitalu wszystkie badania które miała do tej pory zostałyby bez problemu wykonane i mogłaby od razu być leczona, wiadomo że wyleczenie nie jest możliwe ale miałaby o wiele większe szanse na dłuższe życie moim zdaniem onkolodzy ewidentnie przeciągają sprawę żeby zaoszczędzić na leczeniu starszej pani, która i tak nie ma szans na wyleczenie. W przypadku mojej mamy, miała tylko 51 lat, też zawinili lekarze, nie żyje przez ich zaniedbania, niefrasobliwość, oszczędność i błędy lekarskie i weź tu człowieku choruj w Polsce to już po tobie:(((.
_________________
Nadzieja też umiera...
 
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #37  Wysłany: 2010-05-01, 03:53  


Cytat:
weź tu człowieku choruj w Polsce to już po tobie:(((.

Nie zgodzę się. Nigdzie na świecie tego stadium nie leczy się radykalnie. Rozumiem rozgoryczenie ale to za mocne słowa urażające tych lekarzy, którzy dwoją się i troją, aby przyjąć 30 pacjentów dziennie zamiast 6!
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #38  Wysłany: 2010-05-01, 20:04  


vioom napisał/a:
aby przyjąć 30 pacjentów dziennie zamiast 6!


Nierozumie :?ale?: dlaczego wiec nie przyjma 6 a( konkretnie) a nie 30 a(byle jak)
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #39  Wysłany: 2010-05-01, 20:41  


Bo wtedy kolejki wydłużyłyby się tak, że zamiast narzekać na byle jakie przyjmowanie pacjentów przez lekarzy wszyscy narzekaliby, że na wizytę trzeba czekać 3 lata.
 
sylam5 



Dołączyła: 16 Gru 2009
Posty: 133
Skąd: Świecie
Pomogła: 18 razy

 #40  Wysłany: 2010-05-01, 21:40  


kerkia, bardzo przykro mi z powodu choroby Twojej Babci, wiem co czujesz... Moja mamuś odeszła w wieku 50 lat na raka, teraz choruje tata i też jest leczony tylko paliatywnie... Przerzuty z jelita grubego na wątrobę, dostał 5 chemii, teraz 5 maja jedziemy na kolejną a nie wiem jak będzie bo bilirubina także wysoka...Chudziutki, że wszystkie kości można policzyć... Ma 59 lat...

Trzymaj się, nie możemy się poddawać, jesteśmy im teraz bardzo potrzebne...

Pozdrawiam serdecznie.
_________________
Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.

— Halina Poświatowska
 
kerkia 



Dołączyła: 01 Mar 2010
Posty: 38
Skąd: Gliwice
Pomogła: 1 raz

 #41  Wysłany: 2010-05-02, 13:43  


vioom napisał/a:
Cytat:
weź tu człowieku choruj w Polsce to już po tobie:(((.

Nie zgodzę się. Nigdzie na świecie tego stadium nie leczy się radykalnie. Rozumiem rozgoryczenie ale to za mocne słowa urażające tych lekarzy, którzy dwoją się i troją, aby przyjąć 30 pacjentów dziennie zamiast 6!



Nie czepiam się lekarzy tylko systemu służby zdrowia i jego niedofinansowania przez państwo. Gdyby zaraz po wykryciu zmiany położyć babcie na tydzień w instytucie, zrobić jej wszystkie te badania które zajęły ponad 3 miesiące i większość trzeba było wykonywać prywatnie albo szukać ośrodków na własną rękę to w połowie marca można by już wdrożyć leczenie chemią a teraz jest maj na chemię jest już za późno a ty mi piszesz, że i tak takiego stanu nie leczono by radykalnie. Postaw się w naszej sytuacji dla ciebie miałoby różnicę to , że ktoś z twojej rodziny dzięki leczeniu żyje 8 miesięcy a nie 4 bez leczenia? Wierz mi, że osoba zdrowa nie mająca chorych bliskich powie, że to tylko 4 miesiące a ja ci powiem, że w tej sytuacji dla nas to jest cała wieczność.
_________________
Nadzieja też umiera...
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #42  Wysłany: 2010-05-02, 20:26  


kerkia,
czy stanęło na tym, że jest to pierwotny rak wątrobowokomórkowy?

Jaką chemioterapię planowano?
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #43  Wysłany: 2010-05-03, 02:24  


Cytat:
Nie czepiam się lekarzy tylko systemu służby zdrowia i jego niedofinansowania przez państwo.

A od kiedy to państwo finansuje system opieki zdrowotnej? :lol: Kiedyś wspominałem o tym, że składki na opiekę zdrowotną są ZA NISKIE i takie stwierdzenie podtrzymuję.

Cytat:
Gdyby zaraz po wykryciu zmiany położyć babcie na tydzień w instytucie, zrobić jej wszystkie te badania które zajęły ponad 3 miesiące i większość trzeba było wykonywać prywatnie albo szukać ośrodków na własną rękę

Ależ przecież macie pełne prawo do wyboru ośrodka w którym chora chce się leczyć. Polecam lekturę karty praw pacjenta. W jednym szpitalu czas oczekiwania na przyjęcie na oddział to 200 dni a w drugim załatwia się to od ręki. Tego wszyscy chcieli więc tak i jest!

Stawiam się w waszej sytuacji i stwierdzam to samo, co napisałaś, co jednak nie zmienia faktu iż niektóre wypowiedzi są co najmniej niefortunne.
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
kerkia 



Dołączyła: 01 Mar 2010
Posty: 38
Skąd: Gliwice
Pomogła: 1 raz

 #44  Wysłany: 2010-05-03, 10:13  


Vioom nie będę się kłócić, ja swoje wiem i zdania nie zmienię. Moja mama, która rok przed śmiercią miała incydent zakrzepowy w stopie a jej płytki wynosiły 800 (norma 350) nikt nie skierował nawet na badanie INR nie mówiąc o tym, że powinna trafić do hematologa, leczono ją na zwykłą anemię aż jej wrodzona trombofilia (wiemy dopiero teraz bo ujawniła się też u mnie) w połączeniu z intensywnym leczeniem żelazem wywołała zakrzep. Po zatorowości płucnej nie zrobiono jej tomografii bo w szpitalu nie było tomografu w dniu kiedy miała ją mieć w innym szpitalu zmarła. Długo mogłabym opowiadać ile zaniedbań było w tym przypadku mogłabym również wytoczyć sprawę lekarzom ale po co to już nic nie zmieni. Co do onkologii człowiek, który nie jest lekarzem ufa lekarzom którzy go prowadzą bo co mamy innego zrobić, trafia się do instytutu w Gliwicach podobno jeden z najlepszych w kraju i co i nic, przez 3 miesiące zlecają ci badania które sam masz sobie znaleźć żeby na końcu usłyszeć, że jest już za późno żeby wdrożyć leczenie. Pisałeś, że takich przypadków nie leczy się radykalnie, mojej babci w ogóle nie zaczęto leczyć, kierowano ją tylko na przeróżne badania odmawiano ich wykonania w instytucie aż jej stan tak się pogorszył, że teraz możemy już tylko wysłać ją do hospicjum. Co do składek na służbę zdrowia to jak będziemy więcej zarabiać to i składki będą wyższe, niestety stawki mamy głodowe i nie wiem skąd mielibyśmy jeszcze płacić wyższe składki.

[ Dodano: 2010-05-03, 11:16 ]
DumSpiro-Spero napisał/a:
kerkia,
czy stanęło na tym, że jest to pierwotny rak wątrobowokomórkowy?

Jaką chemioterapię planowano?


Sami już nie wiemy, twierdzono cały czas, że jest to zmiana pierwotna wątroby a teraz nagle skierowano ją na przewód sutkowy po 2 przewodach pokarmowych ale to i tak już nie ma znaczenia bilirubina jest już tak wysoka, że nic jej nie podadzą (mówili wcześniej o chemii w tabletkach ale nazw nie podali) lekarz kazał nam czekać aż dostanie wylewu albo wpadnie w śpiączkę.

[ Dodano: 2010-05-03, 11:23 ]
vioom napisał/a:
A od kiedy to państwo finansuje system opieki zdrowotnej? :lol:


Pieniądze może i pochodzą z naszych składek ale słyszałeś o państwowej instytucji zwanej NFZ, pana życia i śmierci polaków?

[ Dodano: 2010-05-03, 20:58 ]
Właśnie wróciłam od babci, jest już cała żółta a wstanie z łóżka to prawie misja niewykonalna:(((.
_________________
Nadzieja też umiera...
 
 
aga.s 



Dołączyła: 17 Lut 2010
Posty: 110
Skąd: Pabianice
Pomogła: 7 razy

 #45  Wysłany: 2010-05-03, 21:56  


Przykro mi z powodu babci.
Niestety to co piszesz o służbie zdrowia spotykane jest na każdym kroku. Moja mam dostała skierowanie na tomografię w szpitalu, czekała w kolejce 1,5 miesiąca a gdy pojechała na wyznaczony termin pani w okienku powiedziała że tomograf się popsuł i że ma zadzwonić w przyszłym roku (sprawa działa się na początku grudnia) bo nie wiedzą kiedy będzie sprawny...

Poza tym u nas to samo - ponad 3 miesiące badań, żadnego działania, czekanie tylko na badanie albo na wynik... Kwalifikacja do operacji na podstawie tomografu sprzed 1,5 miesiąca po czym okazało się że zmiana nieoperacyjna... Gdyby operacja była wcześniej - wszystko może potoczyłoby się inaczej.

Ot, polska rzeczywistość.

Trzymaj się dzielnie!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group