TK głowy było, ale trochę temu. Było ok. Mama cały czas mówi, że ta głowa coś nie taka. Mało tego wczoraj powiedziała, że jest już zmęczona tą chrobą i na następną chemię nie pojedzie. Po czym sie rozpłakała. Dobrze ,że nie odczuwa bólu, przynajmniej tak mówi. Dziękuję za odpowiedz.
Zgłoście to lekarzowi, że mama zaczęła coś niepokojącego odczuwać, jeśli chodzi o głowę. Zniechęcenie to normalna rzecz, dajcie opaść emocjom, wypłaczcie się, a potem zbierzcie siły na dalszą walkę:) pamiętaj też, że jakby co można się udać po pomoc psychologiczną, czy to w szpitalu, czy poza nim:) 3majcie się!
_________________ Mama [*] 03.02.2014
Tata [*] 06.12.2002
Mam pytanie odnośnie przełyku gardła. Mama miała niedawno uczucie czegoś w przełyku, w tym samym czasie puchła na twarzy. Teraz mama mówi , że to coś w gardle przesuneło sie wyżej tak jakby pod brodą. Jak siedzi tego mocno nie odczuwa natomiast przy pochyleniu sie, badz przy wysiłku (pościelenie łóżka np,) dokucza jej to mocniej, ale to nie boli tylko jest coś tam -tak przynajmiej mi to opisuje. Czy to może byc jakiś guzek?
3MARCA ma mieć następną chemię, ale powiedziała, że razej jej nie wezmie, i łzy poleciały.Czy to pomału jest koniec. Nie ma ochoty na jedzenie, dotąd jadła. Dużo pije.
Dzisiaj w nocy brała krople na żołądek, nie mogł;a spać.
Mama miała mieć dzisiaj kolejną chemię. Ale jej nie dostała. Spadły wyniki. Podano jej jakiś zastrzyk i ma za tydzień mieć chemię o ile wyniki wzrosną. Nie mogłam jechać z mamą bo miałam w tym czasie lekarza a od nie nic sie nie dowiedziałam.
Mama ma za sobą ciężką noc. Było jej strasznnie gorąco , nie mogła spać. Oczywiście nikogo nie obudziła, i nie zmierzyła temperatury. Wiec takie gdybanie czy to gorączka czy cos innego. Jutro ma miec kolejną chemię o ile wyniki na to pozwolą. Pobolewa ją wątroba. Czy podczas chemii mozna wykonać usg brzucha?. Czy poczekać..Bo jeśli nawet by coś wyszło nie tak to coś innego zastosują?
Czy w trakcie chemii picie bardzo dużej ilości płynów ok 4litrów to normalne?. Wspomnę ,że mama dużo pije a mało siusia jak na taką ilość wody.
[ Dodano: 2014-03-12, 10:36 ]
Bardzo dziękuję za szereg odpowiedzi od Was Postanowiłam przyglądać sie temu forum i nie pisać chyba więcej, bo stwierdziłam, że moja pytania do Was są błache, głupie. Jestem zdana znowu na siebie. Dla Was błache , dla mnie -ogromne. Ale dziękuję.
Wspomnę ,że mama dużo pije a mało siusia jak na taką ilość wody.
Bilans płynów powinien być na zero. Czyli tyle ile się wypija, tyle powinno się wysikać.
O tym, że Mama za mało wydala to prawdopodobnie jest problem z nerkami.
Warto zbadać poziom kreatyniny. I jednak warto zgłosić się do lekarza, aby przepisał np. furosemid.
Oczywiście dobrze jest 'dużo' pić. Choć 'dużo' to pojęcie niekonkretne.
Natomiast należy też uważać, żeby nie przedobrzyć. Bo organizm ze zbyt dużo ilością wody wypitej może sobie sam nie poradzić.
Także może nie 4 litry dziennie (zwłaszcza, że jak się domyślam Mama nie jest zbyt aktywna fizycznie, tzn. np. nie uprawia sportu i teraz nie ma upałów; 4 litry to nie jest bardzo dużo, ale tak na granicy), ale do ok. 2,5 - 3 litrów będzie ok.
I tutaj też załączę link (choć nie wiem czy to dobre miejsce), w którym jest mowa, że zbyt dużo płynów też nie powinno się wypijać
http://odkrywcy.pl/kat,11...,wiadomosc.html
Pozdrawiam
PS. i bez fochów proszę
PSII. Może ktoś inny na ten 'problem z sikaniem' ma inny pomysł (niż do lekarza i furosemid oraz proponuję ograniczyć ilość wypitych litrów wody dziennie)
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
misiak, Ty juz raz pytałaś o to picie w nadmiarze- odpowiedziałam Ci na to pytanie także.
wydawało mi się że moją odpowiedz znasz.
w tym temacie post 200
sprawdziłabym poziom cukru we krwi,
oraz jak mówi JustynaS1975, parametry pracy nerek.
spokojnie . Czytam zawsze , jest kilka teamatów w tym dziale od których zaczynam- w tym i Wasz.
Pytanie błahe czy nie to juz indywidualna ocena.Wszystko co niepokoi nie jest błahe - bo dla Ciebie to ważne.
nie denerwuj się , nie warto.
pozdrawiam
_________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
[ Dodano: 2014-03-12, 15:54 ]
Zbliża sie koniec 3 linii chemi, chyba dobrze napisałam.W związku z tym mama ma miec jakies badania przeprowadzone i tu sie was pytam, jakie badanie powinna miec? Jakie najczęściej są robione po tym czasie. Nie zabardzo darzę zaufaniem pania doktor, więc jak będę u niej z mamą to w razie czego bym chciała wiedzieć, może coś podpowiem dziękuje.
I jeszcze jedno pytanie.Topotekan jak długo można podawac. W jakim czasie, bo mama mówi że to koniec a mi sie wydaje, że nie. Chyba że zle zrozumiałam.
Mama znowu duzo pije, to chyba tak musi być, bo po każdej chemii tak ma. Narazie jest dobrze. Nawet nie widać ,że chemie bierze(chodzi mi o samopoczucie). Wychodzi na dwór, choć jest słaba ale jakoś daje rade. Jestem bardzo ciekawa wyników, mam nadzieje, że narazie sie wszystko zatrzymało, choc na troche.
Mam pytanie, mama ma mieć rtg płuc, ale wcześniej w tk wyszło, żę guz jest w tych samych rozmiarach i wyszło że jest zespół żyły głównej. Tu moje pytanie rtg wykarze tylko czy jest guz prawda? Jeśli chodzi o węzły to raczej nie wykarze? Już sama nie wiem po co ten rtg skoro w nim szczegułow nie ma. Gdyby nie to , żę był zżg to mama by chemii nie dostała.
Kurcze już sama nie wiem, jak to jest, czy to jest oszczędność bo tk kosztuje, czy nie chcą tak prześwietlać bo jest bezpieczniejszy rtg? Mam mętlik w głowie.
Jeśli powiedzmy wyniki będą dobre to znaczy ,żę kolejnej chemii nie powinno być? Jak to jest.
[ Dodano: 2014-03-16, 15:40 ]
Poradzcie mi- co mam zrobic, mame dzisiaj zaczęło dusic, tak jakby ktos uciskał jej gardło, czy usg mozna jakieś wykonac na tą okolicę? Czy to może byc jakis przezut?
ale wcześniej w tk wyszło, żę guz jest w tych samych rozmiarach i wyszło że jest zespół żyły głównej. Tu moje pytanie rtg wykarze tylko czy jest guz prawda? Jeśli chodzi o węzły to raczej nie wykarze? Już sama nie wiem po co ten rtg skoro w nim szczegułow nie ma. Gdyby nie to , żę był zżg to mama by chemii nie dostała.
masz rację RTG raczej niewiele pokaże, może warto upomnieć się czy poprosić o kolejne TK ( poprzednie kiedy było wykonane ?) Tym bardziej że objawy ZŻG się nasiliły - bo to co opisujesz może swiadczyć o ucisku guza na Żyłę główną
kiedy macie jakąś wizytę u lekarza ? lub termin kolejnej chemii.
jesli objawy nadal będą się utrzymywać, lub pogłębią się jedz sama do onkologa.
_________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
tk miała na początku tego roku, wizyte ma w piątek u onkologa. Szczerze ta onkolog mi sie nie podoba, mama nie chciała zmieniać, ale ja mam do niej jakieś..Jest mało dokładna, czyli -przez ten cały czas co jezdzi do niej raz ją zbadała przykładając słuchawki, ostatnio tylko paluszkami dotknęła jej szyi i powiedziała, że tu nic nie ma, jasnowidz normalnie.
W Poznaniu jak byłyśmy przed radioterapią mamę badała taka sympatyczna młoda pani. Wtedy to było badanie -dotykała węzły czy nie są powiększona itd, odpowiadała na wszystkie pytania, a tu nie zdązysz sie spytać, do widzenia. Byle następny.
Mama ma wstręt do chleba, mięsa, wędliny, nie wiem co jej gotowac, nawet zupy nie wchodzą.
Dzisiaj rano miała usta opuchnięte, twierdziła, że może to od grejfruta, ale czy od połówki owoca takie coś by było.? Wypija 2 szklanki naraz, czy to skutki chemii? W nocy sie budzi i pije, i tak po kazdej chemii. Cukier jest ok. Spada hb, ma 6,6 a norma jest od 7,4.W piatek powtórzymy badania.
Dzisiaj rano miała usta opuchnięte, twierdziła, że może to od grejfruta, ale czy od połówki owoca takie coś by było.? Wypija 2 szklanki naraz, czy to skutki chemii? W nocy sie budzi i pije, i tak po kazdej chemii. Cukier jest ok. Spada hb, ma 6,6 a norma jest od 7,4.W piatek powtórzymy badania.
Jeśli coś uczula należy to omijać, nie jest ważna ilość ale sam kontakt z alergenem- więc warto to odstawić.Po narazać się na dodatkowe komplikacje.
Myślę że mama pije po chemii , jesli cukier jest ok , to raczej sama chemia może powodować u mamy takie pragnienie.Rozumiem też ochotę na grejfruty, one bardzo skutecznie gaszą pragnienie. Musicie jednak z nich zrezygnować
Hemoglobina jest niziutka ,warto ją powtórzyć nawet jutro
Może mamie zupy krem będą łatwiej wchodzić, przy okazji zmiksujesz tez mięso. Wyrazisty smak zupy ukryje to mięso- spróbuj
_________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum