Witam Was wszystkich. Dziś tata miał tylko kontrolę Morfologii. Wyniki dobre. Kolejna chemia za dwa tygodnie. Tata czuję się w miarę dobre,apetyt dopisuje. Pozdrawiamy Was wszystkich !!!
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Witajcie !!! A u Nas bez zmian. Tata po pierwszej chemii (już minęły 2 tyg.od chemii) w dalszym ciągu czuje się dobrze !!! Opuchnięcie jest lekko widoczne jedynie z rana,kiedy tata się budzi. Jedyne co nie ustaje to kaszel, który męczy tatę bardzo:raz mniej, a raz więcej. Odżywia się dobrze, apetyt dopisuje. Pogoda robi się wiosenna więc tata więcej czasu spędza na dworze,maisterkuje coś w swoim garażu:) Bywają jednak chwile kiedy tatuś strasznie się nudzi (przyzwyczajony jest pracować a teraz nie może wykonywać ciężkich prac) ,mieszkamy w maleńkiej miejscowości a więc nawet nie za bardzo ma gdzie wyjść:( Te chwile staram ja się tacie wypełniać Swoją obecnością Pozdrawiam Was moje kochane, dziękuję za obecność w moim wątku
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Super, ze u Tatusia dobrze i oby tak dalej! Apetyt dopisuje, to bardzo dobrze, a kaszel to niestety chyba u każdego chorego na raka płuca jest, a pani doktor nam mówiła, że po chemii może się nasilić, ale z czasem się unormuje. Bardzo dobrze,że Tata ma zajęcie i przebywa na świeżym powietrzu, to na pewno pomaga Mu oderwać od siebie myśli o chorobie byleby się tylko nie zaziębił, bo ta pogoda to jeszcze trochę zdradliwa
Kiedy macie zaplanowaną kolejną chemię?
pozdrawiam serdecznie, przesyłam uściski i dużo siły życzę!
_________________ co zesłał los trzeba będzie zwalczyć!
Witaj, poczytuję Twój wątek i nie tylko Twój, fajnie,że Twój tata trzyma się tak dzielnie, mój jest już po III kursie i został mu już ostatni IV za 2 tyg. szkoda tylko że mój nie jest aktywny, bo czuje się dobrze i chemię też znosi rewelacyjnie jak na swój wiek (77) powiedział nasz doktor, ale może jak wiosenka zawita nad morze to się ożywi. trzymam kciuki za Was i Pozdrawiam.
Witam Was po kilku dniowej przerwie. Nie pisałam ,ponieważ u Nas w dalszym ciągu bez zmian tzn. tata czuje się w miarę dobrze, opuchnięcie praktycznie na dzień dzisiejszy jest nie widoczne ,dopisuje tacie wilczy apetyt (ale nie tyje!) !!! Jak na razie większych skutków ubocznych po pierwszej chemii nie ma (z wyjątkiem lekkiej wysypki,która szybko minęła). OBY TAK DALEJ !!! Już nie długo kolejna,druga chemia przed którą pomału zaczynam się denerwować (tata chyba też) i zadawać sobie pytanie: jak to tym razem będzie? Pozdrawiam wszystkich i trzymię za Was również kciuki!!!
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
W poniedziałek jedziemy na kolejną chemią, jednak zaczełam już się martwić a na dodatek zauważyłam,że tata jest lekko przeziębiony. Była to nie unikniona sytuacja,ponieważ i brat i mama też się przeziębili :( A tak starałam się aby tata nie miał kontaktu z osobami chorymi , a tu masz nie udało się. Temperatury nie ma, jednak dokucza mu duży katar. Tata uważa ,że nie jest zle ,bywało gorzej , a ja się martwię..... Mam pytanie, czy w takich sytuacjach kiedy tata jest przeziębiony chemia może się przesunąć hmm...chyba ma organizm osłabiony,bo przecież nigdy wcześniej nie łapał tak szybko przeziębienia
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Anelia, miejmy nadzieję, że do poniedziałku Tata się wykuruje. Nas na szczęście ominęła sytuacja, żeby Mamie nie podano chemii, bo była przeziębiona- chyba, że morfologia była kiepska.
Tata niewątpliwie jest w gorszej kondycji, chemia bardzo osłabia i system odpornościowy zaczyna szwankować. Nie martw się jednak na zapas, bo taka sytuacja dotyka też osoby nie chorujące onkologicznie- przedwiośnie.
Prawdą jest, że teraz Tata musi bardziej uważać na kichających i smarkających. Lepiej dmuchać na zimno.
Pozdrawiam.
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
A co mogę kupić (podać) tacie na przeziębienie ??? Czy mogą to być leki rozpuszczalne w wodzie (takie bez recepty) Pytam ,ponieważ nie chciałabym zaszkodzić przy przyjmowanej chemii ?!!
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Anelia, daj jutro koniecznie znać co u Taty. Mam nadzieję, że przeziębienie minęło i że Tata dostanie chemię. Pozdrawiam Cię serdecznie, no i Tatę oczywiście
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum