Witajcie
12.08.2017 roku minęło 5 lat od diagnozy. Jest wszystko ok
Oczywiście badam się regularnie i nadal mam zamiar to robić. Nie rozmawiam już z nikim na "ten temat" bo słyszę: przestań, nie przesadzaj, jesteś już zdrowa, po tylu latach to już nic ci nie będzie, itd...... Może i dobrze być nieświadomym, lżej się żyje. A ja jestem świadoma i tak już pozostanie! No i od tych paru lat mam kumpla, który jest mi bardzo wierny, to STRACH. Dobrze,że jest przy mnie ponieważ dzięki niemu dbam o siebie i jestem czujna. Pozdrawiam wszystkich życzę siły, wytrwałości i ogromnej wiary